Jestem na początku 6 sezonu, więc proszę o nie spoilerowanie.
Dlaczego wszystkie dzieci rosną, widać że są z sezonu na sezon coraz więksi, a Mały Sam ciągle w beciku.
Nie zostało to wyjaśnione i może być jednym z wielu niedopatrzeń twórców serialu.
Dla mnie ten dzieciak jest jakiś podejrzany, ale to tylko moja opinia już od czasu tej sceny, w której Sam sprzedał kosę wędrowcowi, to był chyba 3. sezon.
Twórcy serialu w tym wątku starali się naśladować książkę, gdzie upłynął zaledwie rok od narodzin chłopca do przypłynięcia do Cytadeli. W serialu natomiast minęły aż 4 lata przez ten czas, pozostałe postaci zdążyły podrosnąć bardziej niż w sadze, a na chłopca nie mieli widocznie pomysłu, więc go zostawili.
Gdyby w serialu minęły 4 lata, Mały Sam by już chodził. Najwyraźniej twórcom sprawa wymknęła się z pod kontroli i za sprawa natury młodzi aktorzy podrośli w trakcie realizacji. Oczywiście można było coś na to poradzić, ale można też było olać sprawę.
Od narodzin chłopca minął rok, dlatego nadal jest w beciku. Reszta postaci w serialu też jest o rok starsza, ale twórcy nie mogą zatrzymać dorastania aktorów.