Czy po rewelacjach odcinka 5, Daenerys ma prawa do tronu? Bo mi sie wydaje, że nie bardzo jak zyje Jon Snow, czy raczej Targaryen.
Prawa prawami. Liczy się też siła faktyczna. Aczkolwiek jeśli ktoś potwierdzi tożsamość Jona to spada na drugie miejsce w kolejce a jeśli żyje Aegon to nawet na trzecie.
No nie koniecznie... Jak nie dosłyszałeś, to małżeństwo rodziców Dany jest uniewaznione to znaczy, że ona jest bękartem. I tamto dziecko Elli tez...
Nie, jestem fanką wojny róż. Znam historie. Jesli jest unieważnienie dziecko automatycznie zostaje bękartem.
"małżeństwo rodziców Dany jest uniewaznione to znaczy, że ona jest bękartem"
Daenerys nie może być bękartem, bo nie była dzieckiem Rheagara :)
Rheagar, Viserys, Daenerys to dzieci Aerysa.
Rheagar z żoną Elią Martell miał dwójkę dzieci.
W tym epizodzie Goździk czyta, że Rheagar poślubił Lyannę Stark, a poprzednie małżeństwo unieważnił.
Szkoda, ze nie przeczytales mojego drugiego posta. Pospieszyłam sie w pisaniu o Danny. Sorki.
Ale tak czy inaczej ona nie ma prawa do tronu bo linia księcia Rhaegara Targaryena jest zywa.
Przepraszam bardzo. Daenerys nie jest siostrą Jona. Rhaegra, który małżeństwo ze swoją żona unieważnił, był jej bratem, Daenerys jest córką szalonego króla Aerysa, Jon jest jego wnukiem. Jon ma więc jako męski potomek rodu, pierwszeństwo przed nią.
Dany ma pierwszeństwo, miesiąc po śmierci Aerysa królowa Rhaella koronowała Viserysa królem, po jego śmierci ma pierwszeństwo jego rodzeństwo czyli Daenerys.
Królowa nie ma prawa koronowac nikogo. Jon w momencie śmierci dziadka stał się prawowitym królem i dlatego Dayne I Higtower bronili bo do śmierci.
Rhaella była prawowita królowa - żona szalonego króla wiec miała takie prawa.
Gdyby Rhaegar zdarzył się koronować to Jon mógłby mieć jakieś prawa ale ma ich najmniej bo jego ojciec zginął jako książę a nie król, wiec Daenerys jako ostatniej księżniczce należy się tytuł królowej.
Sorki lekkie sprotowanie. Dany jest siostra Rhaegara Targaryena, to jesli, której dziecko ksiecia zyje, Dany nie ma praw do tronu.
A syn Elli jest bękartem bo było uniewaznienie. Zostaje tylko Jon Snow.
Nie znam się na prawie spadkowym ale wydaje mi się, że dzieci zachowują prawa po unieważnieniu małżeństwa. Może jakiś prawnik albo znawca jest na forum ;-)
No nie. W historii jest tylko jedna droga. Dzieci zostają bękartami.
Co prawda Katarzyna Parr wybłagała dla swoich pasierbic Marii i Elzbiety Tudor, ale to był ewenement.
Nic mi nie wiadomo o tym by Lyanna czy jak jej tam błagała Rhaegara Targaryena o prawa dla dzieci Elli. No chyba, że Goździk nie doczytała....
Bękart znaczy z nieprawego łoża . dziecko nie staje się bękartem po tym jak rozwiąże się małżeństwo .
Nie rozwiąże, tylko unieważni.
Np. w kościele katolickim nie ma pojęcia rozwód.
Jest unieważnienie, czyli uznanie za niebyłe.
A jeżeli zostaje uznane za niebyłe, to łoże było nieprawe.
Wybacz sama się też pomyliłaś i nikt tragedii z tego nie robi . Nie wiedziałem że unieważnił myślałem że rozwiązał przez co jego dzieci tak tracą prawo sukcesji lecz nie tracą Nazwiska . Jon wtedy staje się jedynym dziedzicem tronu z krwi Rhaegara Targaryena.
No tak, nie doprecyzowałem, że chodzi mi o Daenerys. Teraz 1 jest Jon, potem Daenerys.
Jeśli żyje Aegon to kolejność wygląda tak. 1 Aegon 2 Jon 3 Daenerys
Też tak uważam ale ta Złota Kompania w tle. Rozmowa Varysa z Mopatisem w 1szym sezonie. Kto wie? ;-)
Nie wiem,nie chcę prorokować,ale gdyby planowali go wprowadzić do serialu,to zrobiliby to w 5 sezonie,podczas podróży Tyriona do Daenerys. Także w książce raczej nie odegra wielkiej roli, a najprawdopodobniej zginie :)
W sumie racja. Za dużo zamieszania by było dla widzów ale przydałby się jakiś twist w serialu. No i odkrycie czym kieruje się Varys bo nie chce mi się wierzyć w banalne tłumaczenie o dobru ludzkości. Tym bardziej po ostatniej rozmowie z Melisandre gdzie trochę moim zdaniem się odsłonił mówiąc o władzy.
Aegon nie ma żadnych praw. Jest bękartem.
Tak jak została Królowa Elżbieta córka Henryka VII. Przezyła bo anulowano małzenstwo z Anną Boleyn.
Dopiero potem, gdy nikogo już nie było królem została Elzbieta.
Zwróć uwagę,że Ela została królową bo była ostatnim Tudorem,tak samo Aegon może zostać królem ,bo jest ,,oficjalnym'' ostatnim, męskim żyjącym Targiem w książce
Tak zostala, bo nie było nikogo innego. Oficjalnie została bękartem. Prawa do tronu otrzymała dzieki swojej macorze Katarzynie Parr, która wybłagała prawa do tronu dla niej i dla Marii.
I tak obie zostały uznane za bękarty i było prawie pewne,że któraś z nich obejmie władze, bo Jerzy (tak nazywał się chyba ich brat,syn Jane) był bardzo chorowity.
No nie, Edward Vi mial na imie. Był to syn Jane Seymour, ktora jednak nie była koronowana na krolową.
Absolutnie Maria i Elzbieta mialy nie otrzymac wladzy, ponieważ Jane Gray, wnuczka Isabell York i Jerzego York była w uprzywilejowanej linii.
Tudorowie od czasu wojny z Ryszardem III, byli nie lubiani. Raczej znienawidzeni. Akceptowali Henryka VII bo ozenił się z Elzbietą York.
Każdy marzył by prawowici wladcy Yorkowie od Edwarda IV i bialej królowej Elzbiety Woodville doszli do wladzy.
Tudorowie byli psychopatami i podstepem i zdradą i klamstwem wygrali bitwe, przez to byli znienawidzeni.
Yorkowie dobrze rządzili. Król Edward IV był najlepiej zapamietanym wladcą a rządził 20lat. Jego brat Ryszard słynął z honoru i lojalnosci wobec króla. Nikt nie powiedziałby na nich złego słowa do czasu gdy wkroczyła fanatyczka religijna Czerwona Krolowa. Wszyscy wiedzieli, ze przekupiła armie Ryszarda III, zabiła ostanich z rodu czyli dzieci z Tower Edwarda IV i Ryszarda York. Winą obarczyła brata krola Ryszarda III, któremu otruto zonę ukochaną Annę Nevil, której nigdy nie zdradził za co był szkalowany, że cos z nim nie tak. Ryszardowi III, otruto rownież 10letniego syna.
Czerwona Krolowa przeszła po 5 trumnach i nawet na tamte czasy za duzo było przypadków.
Sterowała swoim synem Henrykiem VII.
Tudorowie rządzili inaczej niż ich porzednicy. W Angli zapanowal terror. Sami tez kazali sie do siebie zwracać "Your Majesty" a nie jak za Yorków "Your Grace".
Tudorowie dla swoich poddanych byli psychopatami.
Nikt nie chciał, kobiety na tronie tym bardziej bękarta. I to od Anny Boleyn, ktora sprowadziła na Anglie wojny religijne. To tak na marginesie.
Henryk VIII przyznał pod koniec zycia prawa bękartom: Marii i Elzbiecie bo nie mogl zniesc mysli, ze Yorkowie znow odzyskają wladze.
Jak pisalam to był ewenement.
A jeśli ktoś wywołał wojnę religijną to Henio z Cromwellem.Henryk był babiarzem,a że Anna miała trochę rozumu i nie chciała być jego kochanką,to zażądała rozwodu od władcy.Mógł odmówić i znaleźć sobie inną,która przystała by na jego warunki .
Wiesz co... brak mi komentarza. Dziecko by tak odpisało. Opisujesz już tylko narzedzia jak zostało to potem prowadzone.
Miedzy innymi w Europie narodził się luteranizm itp. Ciekawe czy tez bedziemy o tym dyskutować.
Oczywiscie zdanie jednej panienki Boleyn było najwazniejsze i jak nazwałaś "Henio" musiał się dostosować....
Rozumiem, ze nie bierzesz pod uwagę też odbierania tej sytuacji, przez opinię publiczną. (rózwnież izbę Lordow)
Po pierwsze kobiety w tym okresie historii były zależne od swojego rodu. Jeśli tylko wuj albo ojciec Anny zdecydowałby, że ma zostać kochanką Henryka, tak by się stało. Ale oboje wiedzieli, ze Henrykiem można manipulować.
Ojciec Henryka brał sobie kobiety jak chciał, miedzy innymi swoją przyszłą żonę Elzbiete York. I co? Oskarzyła by go o gwałt? Na tamte czasy nie istniało prawo, że władca mógł sie dopuścić takiej rzeczy.
Anna Boleyn silą weszła tam gdzie jej nie było wolno tak samo jak jej rodzina. Zostali zniszczeni, przez linie polityczną w tamtych czasach. Crommwell wpasował sie w nastroje. Ale to Boleynowie wywołali tą wojne...
Sama Elzbieta, aby przekonać do siebie innych paliła obrazy matki, niszczyła jej dobre imie by udowodnić, że nie ma nic wspołnego z "whore" , ktorą tak już była nazywana Anna.
Dziecko nie znałoby imienia władcy angielskiego a tym bardziej sytuacji politycznej hahahah
Nie chcę się z tb kłócić,bo w sumie nie chce mi się i widzę że ty siedzisz w tym wszystkim dłużej ode mnie więc masz większa wiedzą. Oczywiście to u cb podziwiam ;) Niemniej jak mówiłam według mnie to Henryk,albo nawet bardziej Cromwell doprowadził do szlachetnych wojenek religijnych.
Whatever,historii nie zmienisz ani nie sprawdzisz wszystkiego dogłębnie.Każdy ma inne spojrzenie na te sprawy