Dlaczego wole Cersei na Żelaznym Tronie?
1. Mąż pijak i ku**** który ją bił i jej nie doceniał, traktował ją jak byle co.
2. Miłość do dzieci bezwarunkowa, nie umiała zapanować nad Joffem i tak go kochała.
3. Śmierc jej dzieci, przez pech, manipulacje czy też wróżby to ją ukształtowało.
4. Marsz pokutny którego sie podołała na oczach całego królestwa, to jest odwaga i siła a przede wszystkim esencja kobiecości :)
5. Ojciec= traktował ją jak przedmiot, klacz rozpłodowową przez co nie miała swojego wyboru, a chciała utrzymać swój ród za wszelka cenę.
6. Brak wierności jej braci, owszem zależało jej na władzy mimo to nie była aż tak okrutna dla swojej rodziny.
7. Ostatni odcinek8x04 pokazał że ma jakieś uczucia a nie jest zimna suką.
Mógłbym pare jeszcze punktów wymienić ale po co i tak zostane zjechany przez fanów Danki i Snowa.
Więc walcie jak w bęben królowa jest tylko jedna
CERSEI!
Ja nie jestem fanem ani danki ani jona ( pieska ciotki Danki ) .
Ale Cersei , gdyby była dobrą królową , to juz by tą wojnę wygrała , a jak , a chociażby teraz , miała Dankę na widelcu i co nic , albo to wpuszczenie ludzi do Zamku a jednocześnie nie zamykanie bram , to żadna gwarancja , ona zamiast władzy pragnie upokorzyć i zeszmacić Dankę w oczach innych , a prawdziwy król nie kieruję się zemsta a zdobyciem i utrzymaniem władzy .
Dlatego tylko Stannis , ewentualnie NK .
Tylko że Stannis własną córkę poświęcił a moja Królowa by tego nie zrobiła... A NK cóż dał się zaskoskoczyć przez małolatę więc wciąż CERSEI. Ale doceniam i szanuję opinię :)
Bo mu Melisandre wodę z mózgu zrobiła ( jak spali córkę , to będzie silny i niepokonany ) zrobił to bardzo niechętnie , dla władzy , czego później okropnie żałował .
A NK nie dał sie zaskoczyć , tylko wszystkiego nie przewidział .
A tak na serio , za równo Cersei , NK i Stannis wiadomo przez kogo zostali zeszmaceni .
Ze Stanisem jest problem bo jego własna żona zauważyła że to błąd a Stannis nic...
Wątek z NK to jakaś kpina ale to swoją drogą.
Wiadomo przez kogo ale na tronie siedzi Cersei więc ona wyszła najlepiej dlatego moja Królowa (bez urazy) wciąż na tronie, oby do końca..
Bardzo mała szansa , ona ma zielone oczy , wie c super hiper Aria nadciąga z katapulty , no i Jaime , no ale kto tu traktuję w tym serialu przepowienie poważnie , tylko widzowie ...
Jedno jest pewne, nie zabije jej Bronn. Obydwoje (aktorzy) mają to w kontraktach, aby nie grac razem.
No tak, w hurcie taniej. Dwie królowe w cenie jednej. A potem Arya wróci do Braavos i będzie prowadzić pensję dla Panien Nikt.
Jaką pensję , z taką renomą , własna firmę założy .
Niedługo jakaś miernota zostanie królem , to mieszkańcy usług będą potrzebować , a miernot w kolejce do tronu dużo to i klientów sporo .
No jasne, a śmierć Tommena, to niby nie miała związku z "dobrą matką" Cersei? Z punktu widzenia Korony przeprowadziła zamach stanu, ubezwłasnowolniając prawowitego (powiedzmy) króla, zabijając królową wraz z rodziną, podówczas jeszcze sojuszników owego króla. Gdy Catelyn uwolniła Jamiego, jak król Robb to potraktował?
Nie zapominajmy kto manipulował Tommenem = Wielki Wróbel, to był błąd Cersei który odpłaciła i głeboko żałowała skutków
No masz, a ten Wielki Wróbel, to tak z Księżyca razem z Wiara Wojującą przybył. I zgodę wydał król? No bo to lepiej, jak zakulisowo rządzi, tfu manipuluje, mateczka, niż żona.
Dlatego piszę, to był błąd Królowej której sie wykmnał spod kontroli co sama przyznała pod koniec. :)