Żeby zorganizować odsiecz. Walka z Euronem nic by nie dała, poza niechybną śmiercią, bo to nie on miał być prezentem.
zgadzam sie w 100% miał do wyboru walke w której albo by zginął albo trafił znowu do niewoli i druga opcja to ucieczka i możliwość uwolnienia yary i zabicia wuja.
Był w szoku. Większość ludzi w podobnej sytuacji rzuciłaby się do ucieczki. Niektórzy mdleją albo stoją sparaliżowani, czytałem niedawno o człowieku, u którego w domu był pożar, a on zamarł w bezruchu i nie uciekał z tego domu, musieli go strażacy wynieść. To zdarza się nawet osobom najodważniejszym, najbardziej opanowanym, a Theon, biorąc pod uwagę przez co przeszedł, i tak całkiem nieźle funkcjonował. Nawet Ogarowi odbiło i zdezerterował.
Tylko dziwi mnie, dlaczego Eurona to ucieszyło, a jego ludzie nie gonili Theona, to przecież mimo wszystko rywal i ważny prezent do kolekcji dla Cersei.
Żaden rywal. O ile ktoś uciekł prócz Theona z tej masakry to i tak są w mniejszości. Euron rozwalił całą flote Yary a Żelazne Wyspy mają jego poparcie. Game over dla Yary/Theona.
Bo nie chciał mieć wyciętego języka? Już kiedyś mu nie coś odcięli, po prostu miał traume i uciekł. Yary by nie ocalił, Euron by ją zabił jakby się zbliżył a potem Theona. Mądre posunięcie.