Pytanie jest proste. Dlaczego Baelish nadal oddycha? Skoro młody widzi wszystko to widział tez zdradę baelisha, bezpośrednia przyczyne śmierci ojca starkow. Druga sprawa dlaczego daenerys nie zakończy tematu cercei? Teraz dla niej to moment a ona chce sie dogadywac, co to za bzdura? Mają czas na przywiezienie trupka do kings landing a nie ma czasu rozjechać cercei? W ogóle sam pomysł z wozeniem trupkow jest nonsensem. Kombinowanie na siłę moim zdaniem. Zamiast zarznac cercei potem szybko wrócić i stopic armię trupkow smokami bawi się w jakieś kretynskie układy i dogadywanie.
Konta założone tego samego dnia? Ty za to masz marmolade w swojej w najlepszym wypadku, prawdopodobnie moczke
Mam takie same zdanie na ten temat.Po co dogadywać się z kimś kto już praktycznie przegrał wojnę.Snow ryzykuje życiem przechodząc za mur dla jakieś zboczonej idiotki żeby tylko jej udowodnić że nieumarli istnieją.Jakie to ma znaczenie? Dla niej i tak liczy się żelazny tron i wybicie wszystkich wrogów dookoła.Nawet jakby umarlaki oblegali stolice :)Z młodym też masz racje :) Przewiduje ruchy gdzie zaatakują umarli jaką strażnice:) Jest Trójoką wroną :) a nie jest w stanie powiadomić siostry że Littlefinger za plecami kombinuje :) Scenariusz kuleję
Co do Cersei się zgadzam ale z LF może być tak, że Bran wie, że Baelish może odegrać jakąś rolę i dlatego milczy. Przecież Bran milczy w wielu sprawach np. o dziecku Lyanny.
O dziecku Lyanny milczy ale jak wrócił to powiedział, że musi porozmawiać z Johnem więc zapewne uważa, że on powinien się pierwszy dowiedzieć. Druga sprawa nie atakują Cersei bo stracą ludzi a na nieumarłych każda siła się przyda dlatego chcą paktować z Cersei, nie są przekonani czy armia Danki i Jona sama da sobie radę.
Stracą? Raczej zyskają. Wielu by się do niej dołączyło po wygranej wojnie. W końcu byłaby królową. Druga sprawa smoki zjaraja to zdechle truchlo bez problemu. Nie widziałem tam nawet jednego zombiaka z łukiem.
Co do baelisha w kolejnym 6 odc powinien robić za karmę dla psów i to juz duzo za późno.
Brann widzi przyszłość, a przynajmniej jej fragmenty. Liczę na rozwiązanie, że trzyma w tajemnicy zdradę Baelisha, by móc tę wiedzę wykorzystać w najbardziej dogodnym dla sprawy czasie, wtedy to będzie miało sens.
I wożenie trupów wcale nie jest nonsensem, szczerze mówiąc już od samego początku wątku, w którym Jon próbował przekonać do swoich racji innych, zastanawiałem się, dlaczego nie pofatygowali się, żeby złapać jednego z white walkerów i zawlec go przed wszelkie powątpiewające królewskie oblicza. Zaoszczędziliby sobie czasu i zyskaliby na wiarygodności. Rychło w czas z tą decyzją.
A co do Dany I Cersei: wałkują przecież już od paru odcinków ten dylemat. Dany ma na względzie dobro prostych ludzi, oblężenie miasta z użyciem smoków równałoby się ludobójstwu.
Bran niby wszystko wie i wszystko widzi, a po przybyciu do Winterfell pyta Sansę gdzie jest Jon.
SPOILER: Juz nie oddycha, do.je,bala go Aryia, o wszystkim powiedzial wlasnie Brann.