Czy autor w ogóle pomyślał, jak taka Daenerys była w stanie utrzymać taką armię? Skąd mieli co jeść? Łazili sobie na początku sporo czasu, nie mając źródła dochodu.
Podobnie z Euronem - powiedział zróbcie mi w pip okrętów i robią. Niby jak? Skąd te śmieszne wysepki mają takie zasoby (zarówno ludzkie jak i materiały), żeby temu podołać?
Jak dla mnie nie trzyma to się za bardzo kupy.