Dlaczego Jon snow wyruszajac po dowod dla cersei w postaci "umarlego" nie zabil jakiegos czlowieka i zwyczajnie nie poczekal az sie przemieni? W ten sposob mozna byloby uniknac straty ludzi oraz smoka przez daenerys. Dodatkowo, jakim cudem przeniesli "umarlego" przez mur skoro wujek benjen udzielil brandonowi informacje ze owa sciana jest broniona przez starodawne magiczne zaklecie (benjen byl umarly, uratowaly go dzieci lasu i dlatego nie mogl wrocic), ktore nie pozwoli zmarlym przez przejscie. Zastanawiam sie czy jest na to jakies wytlumaczenie, czy autor po prostu przeoczyl te szczegoly. Pzdr
To chyba logiczne, że po zabiciu ktoś jest umarły, ale po co Jon ma zabijać jeszcze jedną osobę, skoro w Westeros umierają dziesiątki tysięcy
chyba nie wiesz ze w tym serialu ludzie ktorzy umieraja odzywaja jako armia "umarlych", czyli inaczej mowiac zombie
Nie "odżywają" tylko są wskrzeszani przez białych wędrowców. Właśnie w tym rzecz, że gdy wędrowcy zajmą Westeros, mogą przejąć kontrolę nad zwłokami dawno zakopanymi i nad wszystkimi, których nie spalono (łącznie z Joffem i Tywinem), a ich będą miliony. W 4. sezonie była taka scena, gdy szkieletory wyskakują spod ziemi, możemy się spodziewać podobnych akcji w ostatnim sezonie.
Joffrey i Tywin byli pochowani w Wielkim Sepcie, więc raczej są spaleni. Problemem dla mnie jest ewoluująca z sezonu na sezon naturą "nieumarłych". Ci dwaj z Nocnej Straży, których przewieziono za Mur i zaatakowali Mormonta, działali samodzielnie. Potem ci przy jaskini Trójokiej Wrony ozywali bez udziału Białych Wędrowców. W sezonie 7 mają już inteligencję ślimaków i muszą mieć obok siebie BW.
To jest niekonsekwencja twórców i moim zdaniem zmiana na lepsze. Reżyser ostatniego odcinka 4. sezonu miał taki pomysł, żeby trupki zachowywały się jak szkielety z "Jazona i Argonautów", bo sceny walki wyglądałyby ciekawiej. Wcześniej upiory przypominały zombie, a to jest zbyt oklepany ostatnio motyw.
Ci dwaj z pierwszego sezonu mogli być "zaprogramowani", żeby uaktywnić się dopiero na zamku. Ci, którzy wyskakiwali spod ludu, też mogli zostać podłożeni, żeby zaatakować dopiero, gdy Bran się zbliży do jaskini leśnego dziadka.
Możliwe jest też, że wymordowanie mieszkańców wioski w 1 odcinku było efektem innych działań, opanowywania terenu przez usuwanie "oddychających", czy pozyskiwanie niemowląt dla transformacji w WW. Późniejsze sięganie do "głębszych rezerw" wynikało z planu ofensywy. Swoją drogą ciekawe, czy wartość bojowa zależy od stanu surowca na "nieumarłego".
Bo ludzie się przemieniają w upiory tylko za murem.Martwi czyli upiory mogę bez problemu przejść przez mur,tylko inni i Nocny Król nie mogli.
W sensie że zmienił się już w upiora po niewłaściwej stronie muru,był lekko zahibernowany.
zamieniali sie w siedzibie nocnej strazy, wiec jest to przed murem. A martwi nie moga przejsc przez mur, bo benjen wyraznie powiedzial, ze "muru chroni bardzo potezne starodawne zaklecie, ktore zabrania umarlym na przejscie". Jak autor cos takiego przekazuje przez dosyc wazna i tajemnicza postac to zwykle stara sie przekazac prawde? Zagadka nadal nierozwiklana :D
Po złej stronie muru jak ktoś zostanie zabity i jak się go nie spali to wstanie jako żywy trup.
Chodzi mi o to, ze zamiast isc po umarlego za mur mogli zwyczajnie poczekac az ktos sie w niego przemieni po smierci. Po co isc po dowod za mur i tracic smoka oraz kilku ludzi jak mozna bylo zwyczajnie kogos zabic i poczekac po bezpiecznej stronie muru az sie zamieni.
No ale właśnie w tym problem że po bezpiecznej stronie muru nikt się w trupa nie zamienia.Tylko za murem jak ktoś zginie to się zamieni w trupa.
nie do konca bo w pierwszym sezonie czlowiek ktory umarl w siedzibie nocnej strazy (ktora jest przed murem) przemienil sie w "zmarlego". Byla to scena w ktorej przemieniony zaatakowal lorda dowodce i jon snow go uratowal. Ale to juz chyba niewazne, watpie ze ktos udzieli jakiejkolwiek sensownej odpowiedzi
Ale jak go martwego przywieźli do czarnego zamku,to on już był upiorem,tylko podstępnie udawał że jest całkowicie martwy.On umarł za murem a nie w czarnym zamku.
Przecież ten odcinek o łapaniu tego umarlaka ogólnie był głupi oni normalnie złapali jednego i zamiast się wracać z dowodem to poszli dalej kozaczyli nie wiem po co to było