W piątym sezonie Gry o Tron historia Stannisa Baratheona dobiega do smutnego końca. Stannis poświęca swoją córkę, a potem przegyrwa z Boltonami i w końcu zostaje zabity przez Brienne.
Oczywiście w książkach ta historia po prostu nie może potoczyć się w ten sam sposób. Choć sytuacja Stannisa jest dramatyczna, to nie może on np. spalić Shireen, bo Shireen została na Murze. A Brienne jest nadal w Dorzeczu, w niewoli Pani Kamienne Serce.
I tutaj pytanie do Was - jak sądzicie, jak potoczą się losy Stannisa w książkach? A jeśli potoczą się inaczej niż w serialu, to dlaczego twórcy zdecydowali się na tę zmianę?
Przeczytałem niedawno bardzo fajny tekst autora Szalonych Teorii (jeśli ktoś nie zna, to polecam się zapoznać, tam jest kilkadziesiąt kapitalnie opisanych teorii dotyczących książek i serialu). Jest dość długi, bo trzyczęściowy (chociaż pierwszą pewnie można sobie darować.
W każdym razie autor przedstawia taką teorię, w oparciu o to, co George Martin udostępnił z Wichrów Zimy:
Stannis wygra bitwę pod Osadą Zagrodników, bo wyprowadzi wojska Freyów na lód pełen przerębli, i tam ciężka jazda po prostu wpadnie do wody (a wojska Manderlych uderzą na Freyów od tyłu). Potem, Stannis dostanie się do samego Winterfell dzięki zdradzie ludzi Północy, którzy sekretnie próbują od dłuższego czasu pozbyć się Roose'a.
Cała teoria jest bardzo fajnie opisana (zwłaszcza część 2 i 3), więc polecam.
http://fsgk.pl/wordpress/2017/05/szalone-teorie-marsz-na-winterfell-czesc-1-poro wnanie-sil/ - tutaj jest dość szczegółowe porównanie potencjałów obu armii (można sobie odpuścić)
http://fsgk.pl/wordpress/2017/05/szalone-teorie-marsz-na-winterfell-czesc-2-bitw a-pod-osada-zagrodnikow/ - tutaj jest opis bitwy na lodzie
http://fsgk.pl/wordpress/2017/05/szalone-teorie-marsz-na-winterfell-czesc-3-poln oc-pamieta/ - tutaj jest opis zdrady w Winterfell
No i dalej jest takie pytanie: Jeśli to wszystko ma się tak potoczyć w książkach, to dlaczego serial poszedł w inną stronę. Moim zdaniem powód jest prosty. Stannis wygra z Boltonami, ale zostanie zdradzony przez ludzi północy, którzy będą chcieli króla Starka. Serial zawsze unikał pokazywania, jak pozytywni bohaterowie robią coś nieprzyjemnego (dlatego bardzo mocno wybielał postać Daenerys i Tyriona). Więc z tego punktu widzenia lepiej uśmiercić Stannisa wcześniej, niż pokazać jego zwycięstwo, a potem zdradę "tych dobrych".
Co o tym sądzicie?
Czytam jego teorie i też mi sie wydaje że Stannis może wygrać nie zakończą jego wątku tak głupio jak w serialu
To fakt. Tylko w takim razie jak zakończy się wątek Stannisa. Umrze po ataku Białych Wędrowców? Zginie w walce z Aegonem albo Daenerys? Zabiją go stronnicy Starków? Mam przeczucie, że to się dobrze nie skończy.
Moim zdaniem Stannis polegnie w wielkiej konfrontacji z Daenerys. Fałszywy Azor Ahai prawdopodobnie zginie w płomieniach. Chociaż być może pokona przedtem smoka komediantów- Aegona. Doskonale rozumiem dlaczego twórcy serialu wymyślili inne rozwiązanie. Cóż to by była za wojna fanów na całym świecie, jakby dwoje najlepszych królów walczyło przeciw sobie
Chyba jednak i Aegon, i Stannis zostaną pokonani przez Dankę. Coś takiego było w przepowiedni Nieśmiertelnych jeśli dobrze pamiętam. Coś, że miała zniszczyć kłamstwa (a te kłamstwa to były prawa do tronu "smoka komediantów" i "niebieskookiego króla bez cienia")
"dlaczego twórcy zdecydowali się na tę zmianę?"
Bo go nie lubili lol myślałeś, że za tym się kryje jakiś logiczny powód?
No, lubienie lubieniem, ale czasem za tymi zmianami stoją jakieś argumenty. Np. jak wycinali Panią Kamienne Serce, to chyba nie z powodu nielubienia.
Dokładnie z powodu nielubienia. Nie podobało im się, że "szlachetna" Catelyn będzie zgniłkiem, który powiesi jedną z ich ulubionych postaci -- Brienne i niewinnego Podricka, którego wszyscy lubią, więc potępiliby Catelyn.
W przypadku Stannisa nie ma argumentu, który wyjaśniałby zakończenie jego wątku w przeciągu 2 odcinków, z tyloma błędami logicznymi. Ta postać zawsze ich męczyła, wkurzało ich, że zdobył tylu fanów, chociaż tak starali się przedstawić go jako negatywną postać. Nawet popatrz jak przedstawiali Smoczą skałę, kiedy mieszkał tam Stannis-ponuro, zwykle noc, dwa ujęcia. A teraz jak Daenerys się tam znajdzie będzie dużo więcej ujęć, inne kolory, nagle jest tam jakiś epicki tron lol
Przecież nie potępili by Cat tak bardzo bo Brienne przeżyła co jest potwierdzone w Tańcu ze smokami więc Pod prawdopodobnie też przeżył.
W sumie racja co do reakcji fanów, pewnie jak zwykle broniliby Starka, skoro nawet gorsze rzeczy usprawiedliwiają, ale nieważne czy przeżyła, twórcom nie podobał się taki wątek dla Brienne, woleli, żeby była rycerzem, który ratuje Starków, a nie zostaje schwytana przez Catelyn.
Widzę nie tylko ja czytam teorie Daela ;]
O ile zgadzam się w 100% z tym jak może potoczyć się bitwa w wiosce pod Winterfell tak nie jestem przekonany, co do tego jak łatwo mają zdobyć stolicę. Niestety wydaje mi się, że JEDYNY PRAWDZIWY KRÓL zginie w następnym tomie książek ciekawe tylko w jaki sposób? Podejrzewam, że córka zostanie spalona za namową Melisandre przez żonę Stasia i jej gwardzistów.
Co do Stasia możliwe, że zginie w zwycięskiej bitwie albo zostanie zabity skrytobójczo. No cóż szkoda bo to moja ulubiona postać zarówno w książce jak i serialu. Chociaż trzeba przyznać, iż scenarzyści robili wszystko, żeby zohydzić tę postać. Na szczęście aktor był na tyle charyzmatyczny, iż nawet w sitcomie bohater ten najbardziej przypadł mi do gustu ;]
JEDYNY PRAWDZIWY KRÓL- Daenerys raczej nie zginie, chyba że pod koniec sagi. A co do uzurpatora, zginie najpewniej na Froncie Północnym w Wichrach Zimy.
W sumie to nawet byłoby ciekawe rozwiązanie. Byłby o wiele lepszym królem od tego Snowa.
Ale Jon nie ma ambicji zasiąść na Żelaznym Tronie. On chce obronić Siedem Królestw przed Innymi, mu na władzy w ogóle nie zależy. Potępianie jedynego dla którego liczy się przyszłość Westeros i dobro mieszkańców, a nie jego przyszłość i własne interesy zawsze było dla mnie niezrozumiałe.
Myślałem, że popierałaś Staśka. Fakt faktem, że jest lepszym dowódcą i skuteczniejszym politykiem niż Jon, chociaż brakuje mu charyzmy i umiejętności negocjacji.
Nadal bym popierała, gdyby dedeki nie pozbawiły mnie nadziei :) Jon sam popierał Stannisa, choć jako Czarny Brat się z tym afiszował.
Na chwilę obecną nie ma dobrego kandydata na tron, ale Jon góruje nad dwoma szalonymi królowymi.
Zobaczymy, jak w książce, liczę na zwycięstwo na froncie północnym. Och, znowu ataki na JPK, ciekawe co powiecie, jak ona poślubi Jona, co jest całkiem możliwe. Toczylismy już spór na ten temat, więc pozostaje mi tylko wyrazić stanowczy sprzeciw. Jedynym szaleńcem jest lannisterska alkoholiczka, oby nie doczekała końca sierpnia.
Zwycięstwo jest wątpliwe, skoro w serialu postąpili inaczej. Chociaż walka bękartów jest bardzo w dedekowym stylu. Dla mnie Daenerys jest szalona i na szczęście według przecieków dla dedeków też :D Pewnie, że chciałabym widzieć JPK na tronie, ale skoro go nie ma pozostaje mi jedynie Jon. Byłby i Euron, gdyby go ciekawiej przedstawili, a tak to giń :D
Gdzie w przeciekach Daenerys jest szalona? Będzie atakowała Lannisterów, a Jonowi pomoże w obronie przed Innymi. Nie postępuje szaleńczo, tylko robi, co do niej należy, walcząc z wrogami królestwa.
Ona sama jest wrogiem królestwa, skoro najeżdża ze smokami. Spowodują większe zniszczenia niż wszystkie pozostałe armie razem wzięte.
Z przecieków wynika, że będzie okrutna wobec tych co jej się nie pokłonią, więc Varys i Tyrion zaczną podejrzewać, że jest szalona.
To chyba inne przecieki czytaliśmy. Chyba, że w Twojej opinii walka na otwartym polu z żołnierzami Cersei jest okrucieństwem. Pod pojęciem JPK miałem na myśli rzecz jasna Daenerys nie Stannisa, jego tak będę nazywać gdy ją przeżyje.
"Dany gets a bit… determined, now that she's set foot on Westeros. Which worries Varys and Tyrion, who have been hoping she isn't as power mad as her dad. She torches a few rulers to make some points (including Sam's Dad and brother), so she's clearly not above using fear to rule after all."
[PM to xOx_D-Targ6969_oXo]: "Tyrion isn't always successful - when they round up the survivors after this altercation the Tarlys are among them - Cersei had persuaded them earlier to switch allegiance from The Reach to her, on the basis that she was the one true Queen. Randal Tarly actually buys into this, and when Dany offers to let him bend the knee, he refuses. She orders Drogon to burn him and Dickon alive, which horrifies Tyrion - he can't see the point."
Chyba o ten fragment chodziło że Dany ma troche nasrane w łebie hihihihihi