Najpierw sie wykaz wlasnymi osiagnieciami bo jak narazie to rola nieudacznika zarezerwowana dla krytykow ktorym nieudalo sie zaistniec.DDecy robia swoje i to im sie udaje,popelniaja bledy jak wszyscy,najwieksze produkcje kinowe sa ich pelne to czego oczekujesz/ecie?
Sam jade smiechem z tych hejterow i sami wiedza o kogo chodzi ale co do jednego sie z nimi zgadzam-znikajace armie\lokacje gdy jakis glowny lord zginie,co sie stalo z armia Baratheona,Freya,Martella?

Czyli co? Muszę zdobyć Oscara, aby mieć moralne prawo skrytykować scenarzystów tego serialu? xD

Badz lepszym scenarzystom lub rezyserem a jesli to odpada to masz poprostu gowniany glos:P

a ty z kolei jako psychofan tego serialu to już w ogóle stoisz najniżej w hierarchii społeczeństwa

ssssorka ale wedle wszystkich nam danych to sam jestes na dnie:P Brawo Ty :D

to "74" w nicku to mam nadzieję nie wzięło się z daty urodzenia...?

Wlasnie ze tak i jestem z tego dumny i kasacji dupkow Twego pokroju :D

jak na 74 to zbyt bystry nie jesteś

troll

dupek:P

Armia Stannisa składała się w dużej mierze z najemników, którzy dali nogę jeszcze przed bitwą z Boltonami. Tych, którzy pozostali, wyrżnięto.

OK ale co sie stalo z silami brata ktore od tak zniknely.

Przecież zabójstwo Renly'ego było po to, aby przejąć jego siły. Część dołączyła do Stannisa (bo winą obarczono Brienne), a częścią byli żołnierze Tyrellów, którzy przeszli na drugą stronę z Lorasem. Jak to zwykle bywa, część pewnie poczuła się po śmierci lorda zwolniona z obowiązków i ruszyła do domu. W efekcie końcowym Stannis nie poniósł strat w bratobójczej bitwie i jeszcze zyskał niektórych chorążych Renly'ego z ich oddziałami.

Najgłupsze jeśli czytało się książkę jest przejęcie władzy w Dorne przez Żmijowe Bękarcice. Dorian Martel cieszył się szacunkiem swoich podanych a i szlachta nigdy by nie zaakceptowała kogoś takiego. Nawet gdyby im się udało zabić Martelów podstępem , zaraz potem wojsko Dorne czy tłum by je wypatroszył

to było najbardziej idiotyczne posunięcie tylko i wyłącznie po to by zadowolić feministyczne organizacje. Takie akcje niszczą filmy i seriale sprowadzając je na płycizny intelektualne.

W serialu głupi jest zmieniony w stosunku do książki wątek Sansy. Nawet są tu całe tematy z dyskusjami o tym. W każdym razie Littlefingerowi nie opłacało się takiego planu w ogóle w życie wprowadzać, a tymczasem zostawił nastolatkę samą ze zdrajcami jej rodziny. Powiedział jeszcze 'zemścij się' - no przecież nie miało to najmniejszych szans na sukces... Inteligencje nieco bardziej uważnego widza może obrazić to, że Dolina i Północ nie leżą bardzo blisko siebie. A tu Petyr pojawił się nie wiadomo jak z armią Doliny. Zupełnie jak Euron, który był w stolicy a potem nagle po drugiej stronie kontynentu... oczywiście 'teleportacje' postaci się zdarzały, ale przeniesienie takich dużych grup...

Z najnowszych rzeczy to nasuwa mi się na myśl leczenie Joraha. W odcinku 2 Jorah dostał jeden dzień a potem miał zostać zabity - nie dawali mu szans. A jednak w odcinku 3 widać już efekty leczenia, które przeprowadził Sam. Zupełnie jakby ktoś założył, że widz nie pamięta co widział w poprzedni poniedziałek ;/

W wątku Dorne też bzdury się działy, ta trucizna przez pocałunek totalna masakra.

Nagłe zmiany w charakterach postaci chyba też by się pod to liczyły. Np Sansa nagle w jednym odcinku wybitnie kłamie i nie wiadomo skąd w ogóle takie zachowanie. Teraz Bran - zachowywał się dziwnie w ostatnim odcinku a nic nie zapowiadało zmian w jego psychice... A tu nagle taki poważny filozof.

Jorah nie miał być zabity, tylko wysłany do Valyrii.

Naprawdę? widać przeoczyłam ;D Ale nie wiem czy to by było dobre rozwiązanie. Lepiej by zrobili gdyby go zabili bo wtedy przynajmniej nie byłby jak ten chory, który go zaraził. A tak to przynajmniej by nie cierpiał, nie zaraził innych...

Tych znalazłoby się sporo, więc podam tylko te najgłupsze
- bad pussy
- wymordowanie rodu Martellów z zemsty za śmierć Oberyna Martella w uczciwym (no, niezupełnie, bo sam użył trucizny) pojedynku
- Arya z rozprutym brzuchem, ma bebechy na wierzchu, idzie do baby, która wpycha flaki z powrotem do środka, zjada magiczną zupkę i nagle się regeneruje. Wyskakuje przez okno i ucieka przed koleżanką (która zamiast ją zabić we śnie, czekała aż się obudzi, żeby ludzie w Bravos mogli podziwiać ten wspaniały pościg)
- Arya teleportuje się do Bliżniaków i odwala robotę tuzina kucharzy
- w pierwszym sezonie wynajęcie człowieka bez twarzy kosztuje tyle, co 2 armie najemników, w 6. sezonie zabójcę może wynająć podrzędna aktorka za 3 rubli
- Sam zapomina, że Stannis mu powiedział, że w Dragonstone jest pełno smoczego szkła (ale pamiętał jego radę, żeby więcej czytać i popłynął do Cytadeli) i marnuje wiele miesięcy na szukanie tej informacji
- pierwsze dziecko Cersei, o którym mówi w pierwszym sezonie, ale Cersei ciągle wierzy w przepowiednię, mimo że była w niej mowa o trojgu dzieci
- armia Doliny przez kilka miesięcy ukrywa się na Północy, wcześniej zdobyła Moat Cailin od południa (historyczne wydarzenie), a Boltonowie nie zauważyli. Littlefinger teleportuje się do Mole's Town i z powrotem
- Yara i żelazka w popłochu uciekają przed psami
- Dany. otoczona przez Dothraków, gubi pierścionek, Jorah i Dario go tak po prostu znajdują
- Sansa, mimo że nikt jej nie zmuszał, wychodzi za Ramsaya. Później tych, którzy poparli jej męża oskarża o to, że zdradzili ród Starków
- ocieplenie, które wstrzymuje zimę na 2 lata, żeby Jon i Sansa mogli pozałatwiać swoje sprawy
- Dany i Sansa i ich, niezależnie od okoliczności, ładnie ułożone włosy i makijaż

Spalona chata Dotraków i Danka, która nie udusiła się dymem w środku ( na ogień rzekomo odporna ale o dymie nie było mowy)

I te kadzie z olejem, tak łatwo je było wywrócić, nikt nie pomyślał, że może powinno się jakoś przytwierdzić do podłoża, bo ktoś mógłby nawet przypadkowo potrącic i spowodować pożar.

Dla mnie to było głupie, że Ellaria zamordowała Myrcellę niby z zemsty za Oberyna. Oberyn jednak nigdy by czegoś takiego nie poparł, często się wypowiadał o tym, że nie wolno zabijać dzieci tylko dlatego, że rodzice popełnili błędy i tak dalej. A tutaj albo emocje Ellarię poniosły albo postac tak kiepsko napisana że postanowiła jeszcze zdradzić idee swojego zmarłego kochanka i zabiła dziecko.

Głupota scenarzystów.

Co do pierwszego dziecka Cersei to nie było tak, że była w pierwszej ciąży właśnie z Robertem, ale ją przerwała bo nie chciała mu rodzić dzieci? Przepowiednia tyczyła się trójki jej i Jaimiego dzieci - czystej krwi Lannisterów bo była mowa że miały złote włosy i złote całuny.

Cersei wspominała Catelyn Stark o swoim czarnowłosym synu, który zmarł w dzieciństwie. Odcinki "The Kingsroad" "The Wolf and the Lion" sezon 1.

Nie będę wymieniała tego co poprzednicy, ale dla mnie też naiwnością było, że Smocza Skała była pusta. Nawet mały garnizon tam nie stacjonował, więc z powodzeniem mógł ją zająć każdy.

Innym logicznym błędem jest to, że Stannis wiedząc jak cenne jest szkło w walce z Innymi nie nakazał jego wydobycia. Powiedział tylko Samowi, że smocze szkło jest ważne i że znajduje się na Smoczej Skale, która była jego siedzibą, więc powinno od razu ruszyć wydobywanie jak tylko się o tym dowiedział.

Inną rzeczą - walka na arenie. Dany odleciała na smoku, ale co z resztą? Nieskalani zostali wyrżnięci, a mimo to Tyrion, Daario, Jorah i Missandei przeżyli jakby Harpie stwierdzając, że skoro nie ma królowej to wrócą do codziennych zajęć.

Kolejną dla mnie naiwnością jest to, że Lord Baelish zdradził cały swój plan pracownicom bodajże już w siódmym odcinku pierwszego sezonu i to, że dał do zrozumienia Cersei, że wie kto jest ojcem jej dzieci. Kolejna - że Cersei go za to nie zabiła by je chronić.

Może na koniec - Brienne spotykającego każdego na Północy i znajdująca się zawsze w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. Północ jest krainą największą ze wszystkich, a ona się natknęła i na Aryę i na Sansę.

Arya stark mówiąca głosem Freya!

Najgłupsza scena z 2 sezonu (nieksiążkowa):
Jaime zabija swojego kuzyna po to, żeby syn Karstarka wszedł do jego celi. Nie mogli po prostu udawać, że go zabił. Karstark sam pilnuje Królobójcy i sam wchodzi do celi, chociaż powinien to zignorować, i zostawić Jaimego ze zwłokami Lannistera. W dodatku to nie pasuje do charakteru Jaimego, który zawsze chroni swoją rodzinę.