PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 409 tys. ocen
8,7 10 1 408960
7,9 69 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Staram się czytać wszystkie wypowiedzi i szukam podobnych do moich odczuć. Naprawdę uwielbiam ten serial, naprawdę przymykam oko na liczne bzdury. Naprawdę nie przeszkadza mi (szczególantce), ze po poderznieciu gardła padali jak muchy i nie było żadnych reakcji naturalnych zwiazanych z tego typem śmierci. Nie przeszkadza mi to. W końcu to serial a nie porno horror typu 'masakra piłą mechaniczną'.
Ale na bogów starych i nowych, zafundowali nam tani chwyt rodem z Santa Barbary. No mały Nedzik w brzuszku zadźgany tuż po ckliwej scence z marzeniami o koniku w świetlanej przyszłości. Najtańszy chwyt do szokowania, tandetny i wyświechtany. Już po tej scenie ci, którzy książki nie przeczytali powinni wiedzieć, że małego Nedzika nigdy nie bedzie bo zostanie z brzusia wydłubany. Naprawdę sądziłam, że hardcore jaki się tam wydarzy bedzie miał wiekszy rozmach psychologiczny, np. Talisa mogła sie okazać zdrajcą i na sam koniec powiedzieć Robbowi, ze nigdy z nim nie była w ciąży, że z niego zakpiła, ect, żeby poczuł się zdradzony z każdej strony, przez wszystkich, ale nie oni zrobili melodramat rodem z telenoweli brazylijskiej. Strasznie mnie to rozczarowało.

tweet8

wspanialy post, ze tak powiem :)

co do samej Talisy i sceny z nia, to ja sie bardzo ciesze, ze zabrali ja na to wesele, chociaz to bylo tak chamskie ze nie wiem
ale dowodzi tylko, za jakiego gieroja mial sie Robb, ze niby wszystko mu wolno, nie musi liczyc sie z nikim
niby przeprasza, ale jednoczesnie pluje w twarz

ale przynajmniej byly emocje dla osob czytajacych wczesniej o KG w ksiazce
fajnie mimo wszystko byc zaskoczonym

plus jakos tak mi sie wydaje, ze ona tam byla, zeby uciac wszelkie spekulacje, ze Jeyne odegra jeszcze jakas role w ksiazkach, ale wazniejszym powodem bylo skierowanie widzow do jeszcze wiekszego wspolczucia biednym Starkom i to akurat uwazam za tanie zagranie

ocenił(a) serial na 10
Treehouse

z tą zdradą to już wyświechtane...i tego w sumie nawet fani książki się spodziewali, więc lipny pomysł...a zdrada i tak była chamska i nie śmieszna :P

ocenił(a) serial na 8
Treehouse

Bardzo przeszkadzała!!!

Treehouse

Melodramat rodem z telenoweli to by własnie dopiero był, jakby Robbowi przed tą śmiercią wyznała, że jest zdrajczynią. Ile już razy to się widziało, że ktoś wyznał swoje grzechy a potem zginął...
Och Antonio, wybacz mi proszę, nigdy nie byłam z tobą w ciąży i donosiłam na ciebie Lannisterom. Wybacz biednej Esmeraldzie, że w tak okrutny sposób z ciebie zakpiła". I śmierć poprzez zasztyletowanie.
Poza tym wszystko już było, każdy pomysł jest wyświechtany, teraz liczy się tylko to, jak to pokażesz. A twórcom serialu udało się zszokować widownię. Naprawdę, wszystko zostało już gdzieś napisane.

kendo777

Ale co to za przykład tutaj podajesz. Widzę, że nie stać Cię na nic wiecej poza szyderą. Prawda jest taka, że Talisy w ogóle nie powinno tam być. A skoro juz była to powinni sobie te żałosne opowiastki aka wyciskacze łez dla starszych pań darować, bo to nie doprawdy niegodne takiego mocnego wydarzenia. I tylko o to mi chodzi.

Treehouse

Nie szydzę. Uważam, że to dopiero byłby wyświechtany numer z wyznaniem zdrady przed śmiercią. A przecież tak nie lubisz taniochy.

kendo777

to akurat byłaby juz taniocha z najnizszej półki.

Treehouse

No ale przecież sama napisałaś:

"Naprawdę sądziłam, że hardcore jaki się tam wydarzy bedzie miał wiekszy rozmach psychologiczny, np. Talisa mogła sie okazać zdrajcą i na sam koniec powiedzieć Robbowi, ze nigdy z nim nie była w ciąży, że z niego zakpiła, ect, żeby poczuł się zdradzony z każdej strony, przez wszystkich, ale nie oni zrobili melodramat rodem z telenoweli brazylijskiej".

To chciałabyś to wyznanie zdrady czy nie? :)

kendo777

Kiedy piszę na "sam koniec" to mam na myśli koniec czegoś a nie, że ona umiera i wyznaje swoje winy jak księdzu przy namaszczaniu. Nie wiem jakbym to widziała, bo wątek z Talisą był od początku źle poprowadzony, ale chyba bardziej dałoby mi do pieca kiedy np Robb chciałby ją zasłonić ciałem czy coś a wtedy ktośby go wyśmiał, niewiem albo zwyczajnie na sam koniec zobaczyłby ją stojącą obok Freya. Albo mogliby ją i zaciukać, no niech tak będzie, ale bez tej całej wcześniejszej podkładki o małym Nedziku i tych cmoczkach i tej Cat spoglądającej z aprobatą na ich dwoje.
A swoją drogą to szybko jej ten brzuch urósł- wyglądał na ciążę 5-6 mcy, to ja pytam czy Danka stała pod Yunkai tyle czasu, bo kiedy Talisa mówi Robbowi, że zaciążyła- to brzucha nie ma i w tym samym czasie Danka jest pod Yunkai. No i Ogar prowadził Aryię do Bliźniaków tyle czasu, bo kiedy Arya ucieka, Talisa mówi, że zaciążyła i pisze list. Coś im chyba z czasem się pomerdało, albo zwyczajnie wpieprzyli ten brzuchol żeby było większe wrazenie.

Treehouse

A poprawna odpowiedź znajduje się za bramką numer 3. A brzmi:

"wpieprzyli ten brzuchol żeby było większe wrazenie". :D:D:D

kendo777

A łudziłam się, że jednak uratujesz honor tej sceny i mnie jakoś poprawisz, że niedoczytałam czy jestem jakaś taka nielotna na umyśle, a tu takie rozczarowanie. Teraz to mi jeszcze bardziej żal Krwawych Godów.

Treehouse

Nie uratuję honoru sceny, bo mnie się sztyletowanie ciężarnej kobiety nie podobało. Poruszyło mnie i udało się scenarzystom osiągnąć cel, ale nie polubiłem tego.

Każdy odcinek Gry o tron opisywałem na fejsie, ale wczoraj zaraz po emisji napisałem w emocjach tak:
"Gra o tron 03x09
Przesadzili, kurde przesadzili.
Nawet ja, wiedząc co się stanie byłem zszokowany.
Przesadzili.
Najgorszy odcinek ever".

Treehouse

Od 1:24. Reakcja rudego jest najlepsza:
http://www.youtube.com/watch?v=rNdcDe1UYZk

kendo777

Ja już wszystkie możliwe reakcje z yt obejrzałam i to właśnie natchnęło mnie do napisania topiku. Widząc te reakcje i porównując je z moimi i mojego męża,( który oburzony był kompletnie czymś innym i zapewniam Cię, że gdyby chciał to wyrazić to wojnę by wywołał na filmwebie), szukałam wypowiedzi, które oddałyby podobny do mnie odbiór. Niestety nieskutecznie, wszyscy są zszokowani, ale nikt nie jest poirytowany kiczem, prócz małej garstki osób, które moje zdanie tutaj podzieliły.

Treehouse

A mnie to interesuje. Co takiego oburzyło twojego męża? :)

kendo777

Od razu mówię, że nie czytał ksiażek. Jest czystym serialowcem, nie zna spojlerów, książki leżą na półce ale nie tyka. Zawsze mu coś nie pasuje w każdym odcinku to się tak dopytuje, a to skąd sie wzięło, a ten facet to skąd sie wziął i kto to dokładnie, ect. Nie to, że jest niekumaty, łapie skomplikowane fabuły i rozwala je na drobne, tak np. było przy ''zaginionej autostradzie'', którą zjadł ze smakiem przy pierwszym podejściu i innych takich. Ale z GoT ma problem, bo faktycznie jeśli nie znasz ksiażki to kuźwa nie połapiesz sie od razu kto jest kim i dlaczego. Poza tym to bardzo dobry strateg, nie będę się wdawać w szczegóły, uwierz na słowo, że pomyślunek ma.
No i kiedy zaczęła się rzeź, pierwsze co go wk..wiło, to gdzie jest straż przyboczna? Gdzie te jego znaczy Robba wszystkie ludzie? Czy on na ten wedding to z tymi dziesięcioma gamoniami przywlekł się, co siedzieli tam tuz obok zamkniętego wilkora? Czy reszta ludzi to te dwadzieścia osób na uczcie? Gdzie żołnierze gotowi do walki, no przecież miał tylu wrogów wokół i co? Jak ten bezmózgi dureń polazł do Frayów nie spodziewając się, że gdzieś po drodze, Lannistery zrobią zasadzkę. No był tak wkurzony, że nawet się ucieszył iz takiego gamonia jak Robb odesłali na wieczne spoczywanie. I teraz jest kwestia, dlaczego mój mąż tak zareagował. A bo w serialu nie pokazali tego misternego planu z dobrym winem, upijania wszystkich, powiązania namiotów, podpalenia ich, całej tej pięknie skonstruowanej przez Martina zasadzki. Zamiast tego pokazali jakieś bzdury o Nedziku nienarodzonym i czułości.

Treehouse

Mam to samo.
W wersji serialowej po prostu dali się ograć jak dzieci.

gtre

Otóz to. I okazało się, że Robb nie dość, że bez honoru (poślubienie Talisy = złamanie przysięgi), to jeszcze frajer i naiwniak. Wierzyć się nie chce jak strasznie zniszczyli tę postać. Ale co najśmieszniejsze, ludzie to kupili. Bo się zakochał, a miłość jest najważniejsza, bo dzidziuś, bo żoneczka i to wszystko co kompletnie Robba nigdy nie dotyczyło. Zagrali najmniejszym kosztem, ale widać widzowie nie mają wiekszych wymagań, trochę wyciskaczy łez, trochę Harlequina i jest dobrze, nie trzeba się za bardzo wysilać. Tylko, że Robb był naprawdę tragiczną postacią, świetnym strategiem, przewidujący, honorowy jak cholera, sprawiedliwy, ect, i takiego Robba należałoby opłakiwać. Zdradzonego przez wszystkich, otoczonego stadem żmij, a nie niedoszłego tatusia, który za miłość zapłacił gardłem, bo nie o to chodziło i nie taki był dramat tej postaci.

Treehouse

Przecież ludzie poszli z parą młodą, zanieść ich do łóżka, dlatego mało osób zostało przy Robbie.
Zresztą w ogóle mało osób zostało, bo większość z obu stron wywiała z wujem Robba i jego świeżo poślubioną.
A zabijanie żołnierzy Starków i palenie namiotów zostanie pokazane w kolejnym odcinku. Nie pokazali jeszcze całych krwawych godów w tym odcinku.
Tu wyraźnie widać co będzie: http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=qJ4paRnLmWI

Treehouse

jak to gdzie ludzie Robba? no chyba nie spodziewasz sie, ze wprowadza plebs na samo wesele
ludzie Robba bawili sie pod zamkiem i tak sie dobrze bawili, ze nawet nie zauwazyli, kiedy dali sie zarznac... (co zreszta bedzie pokazane w kolejnym odcinku)

na weselu byli wszyscy wazniejsi lordowie polnocy, tylko ze wszystko tak bylo zaplanowane, ze nawet nie mieli za bardzo kiedy sie ruszyc

ocenił(a) serial na 9
Treehouse

Zostań reżyserem.

ocenił(a) serial na 6
Treehouse

Przeszkadza jak diabli. Dla mnie jedyną naprawdę dobrą sceną w 3 sezonie była ta, kiedy Daenerys kupiła nieskalanych. Tam dokładnie był oddany klimat i rozmach tak jak w książce. Było też kilka całkiem dobrych scen, ale nie przyniosły odpowiedniego efektu, jak cała reszta została mniej lub bardziej spaprana. Krwawe Gody też mnie rozczarowały. W książce akcja rozegrała się wręcz błyskawicznie. Bez jakichś ckliwych scenek. Wesele, wszyscy się bawią, aż nagle Catelyn zauważa, że jeden z gości ma zbroję i nagle zaczyna się rzeź, a czytelnik próbuje przez następnych parę minut poukładać sobie w głowie to, co się stało.

kinomanpl

No właśnie chcę podkreślić, że w serialu nie podobały mi sie tylko te sceny pomiędzy Robbem i Talisą, te opowiastki, czułości i ostateczne pochlastanie jej brzucha. To było kompletnie niepotrzebne, naciągane i zwyczajnie, powtórzę się- tanie. Natomiast gra Boltona, starego Freya i oczywiście Cat- tu dla aktorki ukłon wielki, bo scena finalna, kiedy krzyczy, kiedy prosi, kiedy już po wszystkim stoi i czeka z tą miną.. to dla mnie mistrzostwo w pełnej krasie. To właśnie Cat oddała cały dramat tego co sie stało i nie potrzebowałam do tego rozdrapywania sobie twarzy przez nią, ona była wprost niewiarygodnie przekonywująca w swoim cierpieniu. I na bogi gdyby nie ta cała akcja z Talisą, to wybaczyłabym im wszystko czego nie pokazali a pokazać mogli.

kinomanpl

Scena kupowania Nieskalanych była znakomita, ale ja niedawno czytałem ten rozdział książki i rozmachu do końca nie udało się oddać. Nie było na to szans, bo w powieści była tam wręcz regularna bitwa. Nie mieli budżetu na to wszytko, co tam się działo, ale Emilia Clarke swoją grą rozwaliła system i wyciągnęła z tego maksimum. Plus parę ładnych ujęć ze smokiem i sprytnych zbliżeń, żeby nie było widać, że statystów jest tak mało i wyszło fajnie. Ale na pewno sam rozmach nijak ma się do książkowego. Pięciu na krzyż Nieskalanych na placyku, którzy dwa razy pchnęli oszczepem to żaden rozmach. :) Dobrze, że aktorka grająca Daenerys dołożyła do pieca, bo w książce aż taka super w tej scenie nie była. Chociaż tam walnęła biczem handlarza w twarz, aż pół mu jej zerwała. :)

kendo777

I oprócz tego tańczyła i śpiewała jak dziecko- ''wolność, wolność'', więc Dania z książki jest (wg mnie oczywiście) kompletnie inna niż serialowa. Ale skoro to filmweb a nie bookweb, kiedy mówię o Dany to mówię o serialowej i ta z serialu jest..nie lubię jej i już. A scena z Nieskalanymi podobała mi się bardzo bardzo i wcale nie brakuje mi bitwy. Zresztą mi w tym serialu wcale bitew nie brakuje, wystarczy, ze o nich wspominają i wiadomo co gdzie i kiedy.

Treehouse

Ten taniec nie musiał być wcale taki, że nie wiem...tańczyła wkoło z tamburynem i krzyczała wolność wolność jak wodna rusałka. To mogło być takie tańczenie w stylu "Oh yes, wolność! Wolność! Jestem najlepsza".
Myślę, że Emilia tak by to zagrała, że to byłby taki raczej cwaniakowaty taniec radości zimnej bitch. :)

ocenił(a) serial na 6
kendo777

Tak, masz rację, ale zauważ, że kiedy pokazywali wymarsz Nieskalanych ze spalonego miasta, to pokazano tam prawdziwą armię, a nie garstkę statystów jak np. w scenach z Nocną Strażą czy ataku na Królewską Przystań.

kinomanpl

Bo to już było pokazane z góry i wygenerowali to wojsko komputerowo. :) Żaden problem takie coś zrobić, ale fajnie że przynajmniej z góry wosjko wyglądało porządnie
A zawsze jak coś się dzieje i mają pokazać zbliżenie, to jest trzech statystów. :)
No cóż nie ma kasy.

ocenił(a) serial na 6
Treehouse

a czy motyw ze zdradą nie byłby melodramatem? mam odczucie, że nawet większym. biedny robek, opuszczony przez wszystkich, a na dokładkę zonk! jeszcze przez żonę. może powinna mu jeszcze na koniec powiedzieć że jest w ciąży, tylko że nie z nim.
zaszlachtowanie ciężarnej żony roba to taki szokujący ruch reżysera. nikt się tego raczej nie spodziewał, ludzie są zazwyczaj przyzwyczajeni do jako takiej poprawności obyczajowej - i nie spodziewali się że rozwiązanie będzie tak proste i brutalne - zadźganie sztyletem w brzuch.
wiadomo że po poderżnięciu gardła człowiek nie umiera w sekundzie, ale nie wydaje mi się żeby miało jakąś wartość pokazywanie konających starków - poderżnęli gardło, zadźgali - nie trzeba skrupulatnie pokazywać każdej drgawki bo ludzie wiedzą że i tak wykituje.

osobiście szkoda mi trochę roba i jego matki, bo to były fajne postaci, ot robek to był taki kryształ wśród w większości zgnilizny bohaterów gry o tron, w każdym razie jego występki to pikuś w porównaniu z innymi. poza tym polubiłem jego postać też przez to ze aktor i grał dobrze, i jego wygląd bardzo mi pasował do postaci którą grał. szkoda że go zabraknie. no i ciekawe kto teraz będzie głównym antagonistą lanisterów skoro starkowie zostali rozbici. w końcu muszą jakoś wypełnić lukę. pewnie stannis wróci na pierwszy plan, bo kto jak nie on.

ocenił(a) serial na 8
Treehouse

Mi nie przeszkadzała bo przy oglądaniu tej sceny za bardzo rozkoszuję się samym faktem upadku Północy.

O ile jeszcze było mi trochę żal Robba i jego chorążych ginących jak prosiaki w rzeźni to do Talisy nie miałem żadnych pozytywnych odczuć. Dla mnie po przeczytaniu "Starcia" a zwłaszcza "Nawałnicy: Stal i Śnieg" była ona tylko jednym z największych wypaczeń HBO. Nawet w serialu nie lubiłem tej siostry miłosierdzia a po zobaczeniu że tak naprawdę ożenił się z córką jednego z chorążych Lannisterów jeszcze bardziej jej nie lubiłem.

Sam z siebie wiem że bywam lekko pop....ny ale przy tej scenie nie czułem żadnej ckliwości w stosunku do niej. Do Robba i jego chorażych tak, trochę mniej ale też do Catelyn mimo tego że porwaniem Tyriona rozpętała wojnę ale do tej całej Talisy ani trochę:). A teraz wrócę do swoich nieco ważniejszych obowiązków zanim zagryzie mnie jakaś wataha wilków:).

ocenił(a) serial na 10
Treehouse

Pokaż mi telenowelę, w której główni bohaterowie zostają zarżnięci jak świnie na oczach widzów. Musisz mieć naprawdę małą styczność z innymi produkcjami niż telenowele, skoro każda ckliwość kojarzy Ci się tylko z nimi.

ocenił(a) serial na 9
Treehouse

Wiele w tym racji.