Od czego zacząć przechodząc na książkę po obejrzeniu 1st sezonu gry o tron- bezpośrednio od starcia królów czy jednak pierwszą część czyli gra o tron? I czy książka gra o tron, ta nowsza-ona jest na podstawie filmu czy tylko okładka się zmieniła?
Nie wytrzymam do drugiego sezonu :).
Spokojnie możesz zacząć czytać Starcie królów. Serial wyjątkowo wiernie odwzorowuje wydarzenia z książki, kończy się w tym samym momencie co pierwszy tom, więc nic ci nie umknie.
A wracając jeszcze do sprawy tych dwóch wydań gry o tron- ta starsza jest z jeźdźcem, krukiem i zamkiem na drugim planie na okładce a ta druga z Eddard'em Stark'iem siedzącym na tronie. Czy te książki są takie same i okładka jest inna czy chodzi tu o coś innego?
Do te same książki
Lepiej zacznij od 'Gry o tron" bo jednak umknie ci sporo. Nie mówiąc o samej przyjemności czytania dobrej literatury
Dokładnie.
Największą siłą PLiO jest ukazanie wydarzeń z punktu widzenia kluczowych postaci (POV). Tytuły poszczególnych rozdziałów to po prostu imiona bohaterów. Ten zabieg literacki pozwala ukazać bohaterów, ich motywacje, sposób postrzegania wydarzeń oraz osób z którymi wchodzą w interakcje, a także wewnętrzne przemiany jakie w nich zachodzą, w sposób jakiego żaden serial w pełni nie odda.
Poza tym w serialu pominięto lub spłycono niektóre wątki i postacie (sugestie dotyczące pochodzenia Jona, więzi młodych Starków z wilkorami, czy wreszcie powód nasłania na Brana zabójcy). Osobiście czytając książkę inaczej odebrałem Belisha, Renliego czy Theona, a Ned nie był aż tak głupi, przegrał bo za dużo powiedział nie Cercei tylko komuś komu ufał.
Aha jest jeszcze scena przedstawienia przez Tyriona Brona i barbarzyńców Tywinowi, której po prostu nie można przegapić.
No, może z tym "nic" przesadziłem. Ale generalnie płynnie można przejść z serialu do drugiej części książki.
Absolutnie od Gry o Tron :) Książka jednak jest bardziej rozległa i zawiera różne historie, które jednak warto znać, bo inaczej potem możesz nie wiedzieć momentami o co chodzi.
1. Zdecydowanie zacznij od Gry o Tron.
2. Najnowsze, "serialowe" wydanie książki (to z Seanem Beanem na Żelaznym Tronie) to klasyczna powieść Martina, a nie książka na podstawie filmu. :)))
Swoją drogą, co za ironia że człowiek, któremu najmniej zależy na Żelaznym Tronie, najczęściej na nim zasiada w rozlicznych materiałach promocyjnych filmu... ;)