zaczął się dobrze, już pierwsze odcinki niosły ze sobą akcje, i zaskoczenia, wszystko w sumie szło nawet dobrze do momentu odcinka, ataku Dothraków i Danki na wojsko Lannisterów, tu nastąpił jakiś punkt kulminacyjny, tylko że... ja spodziewałem się że akcja jest fajna i widowiskowa, jesteśmy w połowie sezonu, więc trzęsienie ziemi dopiero nastąpi a mnie wgniecie w fotel, tymczasem nic takiego się nie stało, dalej akcja zwolniła, i nie licząc jednego przebłysku czyli akcji walki za murem (chociaż przebłysku dziwnego i słusznie krytykowanego) druga połowa sezonu nie zaskoczyła, niewiele wniosła i była poprostu nudna, jeden trup Baylisha, i kilka mozolnych rozmów i scen pchających cały sezon do przodu ale niewiele wnoszących do serialu