Ciężko uwierzyć, że można aż tak obniżyć poziom. Co prawda już 6 i 7 sezon zwiastowały, że coś jest lub będzie nie tak, ale takiego szamba nikt się chyba nie spodziewał.
Czy to, jak ten sezon wygląda wynika z czyjegoś celowego działania? Czy racjonalne osoby, chociażby sztab HBO, pracujący nad flagowym serialem nie zauważył, że to nie jest GoT, tylko na szybko posklejane ścierwo, tak ścierwo - nadal nie mogę się pogodzić z tym, jak to zostało okrutnie zaorane.
Mimo że aktorzy mają w kontraktach zapisane, żeby nie krytykować serialu, to tak czy siak niektórzy, a już szczególnie Harington i Clarke, mają w poważaniu te brednie o mówieniu o tym dnie w dobrych słowach. Polecam zwrócić uwagę na mimikę tej dwójki w wywiadach i na to co mówią, bo wyraźnie widać, że im wyjątkowo się nie podoba w czym wzięli udział. Pogłoski o depresji Clarke też mnie jakoś nie dziwią.
Wykluczam możliwość jakiegoś sabotażu, bo kierownictwo HBO nie pozwoliłoby na to, więc dlaczego celowo scenarzyści - niby dorosłe i racjonalne osoby - kinda forgot about: logika, charakter bohaterów, rozum i godność człowieka, położenie KL, scenariusz czy działanie z duchem książek? Czyżby ktoś stwierdził, że i tak się to sprzeda, ewentualnie mamy do czynienia z jakimś szwindlem ze strony konkurencji. Wszystko to jest bardzo dziwne, ponieważ mieli na to 2 lata i każdy spodziewał się czegoś innego.
Szkoda wymieniać absurdy ostatniego - najgorszego chyba odcinka (no może na równi z trzecim) i zapomnieć o tym serialu. Jedynie internet stanął na wysokości zadania i Djawadi, który nie obniżył poziomu w żadnym sezonie, ba był coraz lepszy.
BONUS:
Aha i idioci z filmwebu - zróbcie coś w końcu z tym wywalaniem ściany tekstu do kosza - nauczyłem się kopiować, ale tak trudno coś z tym zrobić? Ktoś będzie pisał 3 godziny, kliknie dodaj temat i mu wszystko usunie - nie macie za grosz szacunku do użytkowników, a dzięki nim ten portal istnieje, bo oglądają cały portal zasrany reklamami i coraz większy spadek poziomu. Plusujcie, żeby zobaczyli
Ale czego Ty oczekiwałeś od tego sezonu? Że Danka z Jonem zasiądą na tronach i będą żyli długo i szczęśliwie? Czy może nie podobało Ci się to, że tylu bohaterów zginęło?
Może chodziło o to, że wyglądało to trochę jak parodia serialu? Niby te same postacie, ci sami aktorzy, a jakoś to "tanio" wyglądało. Ja nie oczekiwałam, źe Daenerys zasiądzie na tronie lub Jon. To byłoby zbyt proste i przewidywalne. Chociaż przy smierci MaTki Smoków mnie nic nie ruszyło, tak to jak załatwili Jona na szaro już było smutne. Jednak po pierwsze to kazdy byłby lepsze na tronie niz Bran. Ale skoro Martin go wybrał to ok, ale to zostało tak źle przedstawione w serialu, ze zęby bolą. Zawsze oglądałam serial z wypiekami na twarzy. Siódmy sezon miał nielogiczności, ale nie wyglądał tak śmiesznie. Oglądając finałowy sezon miała wrazenie, że aktorzy zaraz wyskoczą z uśmiechem i powiedzą: niespodzianka. Niektorzy aktorzy z obsady są lepsi, niektórzy gorsi. Lecz widać było, że robili dobrą minę do złej gry na planie.
Jak dla mnie to nie wyglądało to parodystycznie. Kilka momentów było co prawda być może nie do końca zamierzenie śmiesznych, jak choćby to ponowne zesłanie Jona na mur, ale nie popsuło mi to ogólnego odbioru. A co do Brana, to Tyrion przecież powiedział, dlaczego on się najbardziej nadaje. Znał bardzo dobrze historię Westeros, poza tym jako jedyna bodaj postać posiadał nadnaturalne zdolności. Był więc jak najbardziej właściwym kandydatem na króla.
Jak dla mnie to Bran nadawałby się na Starszego nad Szeptaczami lub namiestnika. Jest już Trojoką wroną. Po co ma być królem? Kazdy ma inny gust i lubi co innego. Nie musi wygrać ulubieniec. Ale Bran wyszedł bardzo plasko w tym sezonie. W poprzednich przydawał sie ze swoimi wizjami, a w ostatnim wyszedł na d*upka.
Bran nie był moim ulubieńcem, był wręcz jedną z postaci, na które zwracałem najmniejszą uwagę. Ale argumenty Tyriona odnośnie jego kandydatury do mnie przemówiły.
"wyszedł na d*upka"? A co on takiego zrobił, że tak o nim piszesz?
Może w książce o ile takowa wyjdzie lepiej wytłumaczą jego wybór.
Dlaczego tak myślę? Wszyscycwokól się wykrwawiali, ginęli. A jak dostał propoZycję tronu to zamiast powiedzieć: dzięki, ale jest ktoś bardziej godny. Ale skoro tak chcecie to przyjmuję wasza decyzję.
Skromnie.
A tak to na propozycję Tyriona odpowiedział: po to tu przyjechałem.
Więc spodziewał się tego. Na pewno widzi przeszłość i teraźniejszość. Nie jestem pewna na ile i czy widzi przyszlosc. Ale jesli tak to by znaczyło, ze wiedział o masakrze na Krolewska Prsystan i mnóstwo śmierci od zwykłych ludzi do Daenerys. I nic z tym nie zrobił. Więc dlatego wyszedł w moich oczach na dupka i pewnie nie tylko w moich. Dlatego też pewnie ludzie tak nie akcperują jego wyboru.
Nie denerwuje mnie zakończenie, tylko sposób jego realizacji i opisałem to w swoim poście.
Napisałeś o zachowaniu aktorów poza planem i przypuszczeniach o sabotażu. Logika, charakter bohaterów, rozum itd. to są tylko hasła, ogólniki, o których pisze każdy, kto chce się do czegoś przyczepić, a nic konkretnego tak naprawdę nie ma do napisania.
"każdy spodziewał się czegoś innego." Dlaczego wypowiadasz się za wszystkich? Ja nie miałem jakichś konkretnych oczekiwań jeżeli chodzi o ten sezon. Chciałem tylko, żeby dobrze zakończył całą historię. I pomimo paru głupot, które rzeczywiście były dość rażące, moim zdaniem twórcy wywiązali się że swojego zadania całkiem przyzwoicie. Pisanie o ósmym sezonie, że to dno, szambo, czy coś jeszcze innego, jest mocno przesadzone.
No cóż, nie jest tajemnicą, że aktorzy w wywiadach zdradzali swoimi wypowiedziami to, że ten sezon będzie wydmuszką na poziomie Avengers.
Akurat odcinek finałowy, to jest cały absurdalny, więc nie sposób wymienić wszystkich bzdur i niedociągnięć, ale może się podejmę przeanalizowanie tego dzieła tych dwóch idiotów.
Na forum masz masę analiz i wystarczy sobie przejrzeć parę najnowszych postów, a jak nie to wejdź sobie na reddita.
Jedno jest pewne, fani się odwrócili, oceny serialu spadają w dół, co za tym idzie w rankingach również jest równia pochyła - przypadek?
Jeśli podoba CI się ta wydmuszka, kończenie wątków na szybko i byle jak, ekspresowe teleportacje bohaterów z lokacji do lokacji, robienie debili z bohaterów i wreszcie absolutnie fatalne dialogi, to ok, ja na plucie na siebie nie zezwalam.
Jedno jest pewne, 8 sezon jest gigantyczną porażką i przyznaje to cały świat.
Aaa, więc to przez to, że aktorzy byli niezadowoleni... No to ja chyba teraz też zacznę hejtować.
Sprowadzanie całej mojej wypowiedzi do pięciu słów mojego wpisu, świetna manipulacja, na tym kończę dyskusję. Bez odbioru.
6 sezon posiada 2 z 3 najwyżej ocenianych odcinków w całym serialu. Cały szósty sezon był lepszy od piątego i dawał nadzieję. 7 od połowy był bardzo uproszczony a scenariusz mocno spadał na łeb, ale chciało się zobaczyć to wielkie starcie z Nocnym Królem. Każdy był przygotowany na ten wątek fantasy, zresztą wszyscy w samym serialu powtarzali jaki to tron nieważny w tym momencie... Każda zapowiedz 8 sezonu to zimno, armia NK itp. A okazało się że wątek ucięli od tak, bo trzeba było zakończyć resztę... O ile pierwsze 2 odcinki 8 sezonu są serio świetne, budują genialnie to co ma nadejść.. Cały początek bitwy o Winterfell to mistrzostwo budowania napięcia.. Tylko że NK dostaje sztyletem w połowie sezonu i do widzenia. A powiedzenie "Winter is coming" z pierwszych odcinków serialu, teraz będzie wydawać się śmieszne, bo nawet przez minute nie pokazali trudów związanych z tą zimą... Trochę śniegu i tyle. No i niestety druga połowa sezonu to najgorsze co spotkało ten serial..
"Jedno jest pewne, fani się odwrócili, oceny serialu spadają w dół, co za tym idzie w rankingach również jest równia pochyła - przypadek?"
- po ścięciu Eddarda Starka też szeroko wyrażali oburzenie i wysyłali listy do samego G.Martina, którego to ponoć zaskoczyło i rozbawiło, bo Eda ukrócił o głowę przecież na kilkanaście lat przed emisją serialu.
- "Wykluczam możliwość jakiegoś sabotażu, bo kierownictwo HBO nie pozwoliłoby na to, więc dlaczego celowo scenarzyści - niby dorosłe i racjonalne osoby - kinda forgot about: logika, charakter bohaterów, rozum i godność człowieka, położenie KL, scenariusz czy działanie z duchem książek?"
- zakończenie w ogólnym zarysie było przedstawione scenarzystom w 2014 r. przez twórce sagi, zmierzch Deyneris był już antycypowany w scenie z II sezonu. I jest to jak najbardziej zgodne z duchem książek.
Inna sprawa to żałosne upchnięcie końca w dwa ostatnie sezony bo scenarzyści mieli na oku nową fuchę, mimo, że G.Martin chciał to rozłożyć na kilka kolejnych sezonów, ponoć HBO go w tym popierało, potem widocznie zmieniło plany.
Pocieszające jest, że fabuła "Ognia i krwi" dostarcza treści być może jeszcze lepszych na kolejne seriale i według przecieków najmocniej są rozpatrywane (poza już kręconą serią - fabuła w okresie Długiej Nocy) jeszcze inne - o Aegonie zdobywcy Westeros lub Taniec Smoków czyli wojna między jego potomkami.
"po ścięciu Eddarda Starka też szeroko wyrażali oburzenie"
Ja nie wyrażam oburzenia z powodu zakończenia, tylko ze względu na poziom i jakość 8 sezonu, ile razy można pisać.
Poza tym, popatrz na oceny pierwszych sezonów i sezonu 8, nie tylko paru polskich malkontentów zauważyło jak niski poziom prezentuje ten sezon.
"zakończenie w ogólnym zarysie (...)"
Chodzi o samo podejście do bohaterów (banda debili) i zrobienie z gry o tron efekciarskiej wydmuszki, szczególnie zauważalne było w dwóch ostatnich sezonach.
I nie mów hop, bo zakończenie sagi Martina nie jest znane i przypuszczam że będzie inne - po prostu bardziej rozbudowane.
Co do reszty się zgadzam.