Jakby teraz kręcili got od początku to Ned zachowałby głowę, a na krwawym weselu krzyczeliby gorzko gorzko XD to jest kpina co się dzieje z tym serialem... Nocny Król zabity z dupy na sekundy przed, umarlaki jakimś cudem nawet przez zasypanie kupą swoich ciał nie potrafią zabić głównych bohaterów.
Głupoty z ostatniego odcinka.
Jednego smoka ubijają na 2 strzały. Żeby po chwili wystrzelić chmarę strzał i nie trafić ani razu.
Danka i jej flota zniszczona, 1 smok ubity, na drugiego zaleziono świetną i skuteczną (no prawie zawsze patrz wyżej) broń, podchodzi pod bramy, pluje w twarz królowej swoim żądaniami. Co robi królowa, zamiast wystrzelać smoka i resztę ferajny, ścina jakąś nieistotną postać (która swoją drogą dziwnym trafem akurat zostaje wyłowiona, a jakoś gromady innych jeńców nie było widać).
Skończy się pewnie jak z Nocnym Królem, butna i pewna Cersei zginie z duby w ostatniej scenie, chodź na logikę już dawno powinna wszystkich przeciwników wyeliminować.
Poziom serialu wypadł przez księżycowe wrota i pędzi żeby rozbić się o skały.
Zapominasz, że główni bohaterowie dostali +100 do siły, +100 do tarczy i wbili kody na nieśmiertelność,
gdy NK ożywił kilkadziesiąt tysięcy poległych,.