Jak wiemy plotka to domena Gry o tron większość opowieści to kłamstwo . Porwanie to nie porwanie Ned nie jest taki dobry by pokonać Miecz Poranka a czy Robert pokonał Rhegara . wiemy że Rheagar zginął ale ilekroć patrzę na Roberta odnoszę wrażenie że znał prawdę że to była miłość i to go jeszcze bardziej rozwścieczyło Rheagar zadał mu więcej ciosów lecz zginął od ciosu który dość trudno wyprowadzić w zwarciu .Może Bran wyjaśni tą zagadkę.
Robert nie był całe życie grubym obchlanym wieprzem. Umiał walczyć a że walczył młotem to... Jeden cios w dobrym momencie i wróg ginie od razu.