Czy tylko ja uważam ze ten naszyjnik (który ściągnęła Melisandre i potem przybrała prawdziwą formę) jest czymś w rodzaju amuletu nieśmiertelności ?
Moim zdaniem Jon dzięki niemu zmartwychwstanie :D
Chociaż w GoT nic nie jest oczywiste :D
O tak, dobre przykłady, że ludzie, którzy 'pochodzą' z Valyrii mają ozdoby wpasowujące się w klimat tej 'tajemnicy' (chodzi mi głównie o samą Valyrię i jej zagładę, jak i sam fakt, że miejsce to jest owiane tajemnicą). Nie twierdzę, że medaliony mają moce ale charakterystykę ludzi związanych z tamtym rejonem. Przekonamy się pewnie za parę odcinków, czy medalion faktycznie ma 'moce' (w s2 wprawdzie świecił w wiadomej scenie ale bardziej miałem skojarzenia z tym, ze chcieli widzom pokazać, że magia Mel działa (tak wizualnie) aniżeli miało to związek z samym naszyjnikiem).
Wprawdzie w serialu nie powiedziano wprost a jedynie pokazano starą Mel, tak w tym samym odcinku Inside the episode (swoją drogą polecam oglądać, zazwyczaj ok 4/5 min. to trwa) D&D mówią, że Melisandre żyje 'stulecia' - tak, wiem, dowiadujemy się tego poza serialem ale ładnie się to komponuje z jej słowami z poprzednich sezonów, bodajże z s3, w którym mówi, że "walka o tron jest niczym, a prawdziwa rozpocznie się na Północy/Murze" (nie pamiętam dokładnie ale chodziło o to, że walka Stannisa o tron nie jest najważniejsza bo prawdziwe zagrożenie idzie zza Muru). Teraz, gdy już wiemy, że Melisandre ma pewnie parę setek na karku można śmiało założyć, że WIEDZIAŁA co mówi z.. doświadczenia. Ciekawe :)
Ciekawe. Dzięki za linka :)
Widziałam też teorie, że Selyse widzi Mel inaczej nawet bez naszyjnika bo była jej fanatyczką i ufała jej niemal bezgranicznie.
Ciekawe tylko kim okaże się Melisandre. Czy jednak córką Bloodravena czy kimś innym.
ja uważam, że naszyjnik raczej za dużo wspólnego z nieśmiertelnością czy zmianą wyglądu nie ma, a jeśli ma to jest tylko drobnym elementem całej układanki - bardziej prawdopodobne, że fiolka z jakąś substancją, którą Mel miała przy lustrze i było na nią zbliżenie pomiędzy scenami ukazującymi naszyjnik. Przemawia za tym chociażby fakt, że mieliśmy już okazję zobaczyć nagą Mel bez naszyjnika (choćby w wannie w poprzednim sezonie) i wcześniej nigdy nie było w związku z tym żadnych niespodzianek
Nie zwróciłem uwagi na te fiolki, jednak po tych wszystkich komentarzach (z których wiele jest sensownych) mam mętlik w głowie. Przez te parę tygodni wszystko powinno się wyjaśnić o co chodzi z Jonem :)
Ludzie walą cytatami z książki, a nie wpadną na to, że nie naszyjnik, tylko pójście spać jest tutaj kluczowe:)
Melisandre boi się własnych wizji (bo zwykle zwiastują coś złego) oraz snów (bo wtedy jest podatna na magiczne ataki). Sypia tylko godzinę dziennie i stara się nie sypiać w ogóle.
Teraz gdy wszystkie jej plany upadły, zwątpiła, odrzuciła magiczną ochronę, zdejmując naszyjnik i położyła się spać, zdana na łaskę lub niełaskę demonów. To coś w stylu: "rób ze mną co chcesz, mam to gdzieś, ale ześlij mi jakąś wizję i to szybko, bo nie wiem, co robić, a kończy mi się czas".