Jak zaczynałem oglądać serial, to spodziewałem się arcydzieła, gdy skończyłem oglądać drugi sezon, to pozostałem z niedosytem. Owszem, efekty specjalne czy muzyka jest super, ale to raczej drugorzedna sprawa. Fabularnie przypomin obyczajówkę, która bardzo nudzi (poza niektórymi odcinkami). Pierwszy sezon to gadanie o zimie, drugi - o smokach. Może sukces tego serialu to właśnie smoki i cycki? A może od trzeciego sezonu jest lepiej? Co was w tym serialu tak zachwyca? Chciałbym poznać waszą opinię.
Mnie osobiście podoba się klimat. Po drugie mam fantasy, ale bez przesady, żadnych świetlistych kulek i abrakadabra. W wątku Daenerys i smoków jest jakaś dzikość, pierwotność, która mnie pociąga. Kolejna ważna rzecz to mnóstwo postaci i całkiem inne lokalizacje. Dla przykładu takich Tudorów, nie oglądam, gdyż nudzi mnie wszystko to samo w tym samym klimacie. Kolejne to realia życia, widzę brudne ubrania, połamane, zepsute zęby, tłuste włosy, bez ceregieli.
Nieprzewidywalność wątków. Brak tabu. Polityka i wykreowane główne charaktery, niekiedy bardzo niejednoznaczne, szare.
Jeżeli nie podobał ci się sezon 1 i 2, to może pokochasz sezon 5.
Gra o Tron zachwyca obsadą, wielowątkowością, złożonością postaci i przede wszystkim podłożem politycznym. Nie było chyba w historii wojny pomiędzy 7 królami jednocześnie. Każdy może wybrać swojego bohatera. W serialu nie można być niczego pewnym. Przynajmniej do końca 5 sezonu. Polecam najbardziej 3 i 4 na podstawie genialnej Nawałnicy Mieczy. Największą perełką jest oczywiście wątek Daenerys
A może zamiast się zastanawiać oglądnij resztę sezonów, zwracaj uwagę na szczegóły (od pierwszego sezonu jest budowany pewien zwrot akcji) i masz odpowiedź. Polecam zobaczyć kolejne dwa sezony, szczególnie czwarty, piąty jest słabszy, szósty - w szóstym jest już o wiele więcej akcji. Np. cały dziewiąty odcinek to dwie bitwy itd..
\SPOILERY SEZON 4\
Proces Tyriona, walka z Górą, Tywin, śmierć Joffreya, śmierć Tywina, Ogar i trochę więcej.
Gówno, a nie najlepszy.
Sezon 1 > 4 > 2 > 3 >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>chatki z gówna>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> >>>>>>>>>5>6
Zwrotów akcji jakiegoś nie zauważyłem, no może poza jednym. Jak Cie serial nudzi, to raczej nie meczysz się dalej, prawda?
Yyyyy ty myślisz że śmierć Neda jest porównywalna z zwrotami z sezonu 6 które są budowane od pierwszego sezonu szczegółami i zdaniami które powinno się wyłapać? No to gratuluję. po prostu zachęcam do dalszego oglądania bo warto.
Poza tym co ty przyrównujesz początek serialu do momentu gdzie akcja ruszyła i to mocno do przodu i to już bardziej początek końca niż pierwsze chwile z dwóch pierwszych sezonów :P
A mnie się kojarzy ze średniowieczem , prawdziwymi watkami historycznymi i osadzeniem w universum gdzies tam
Fabuła jak obyczajówka. Tak. Śmierć króla, sieć spisków, życie w obozie dzikusów, walka o tron, śmieszny karzeł. Obyczajówka, oczyyyyywiście.
Może sukces tego serialu to właśnie smoki i cycki?
Odniosłem takie samo wrażenie. JA skończyłem przygodę z GoT na początku drugiego sezonu. Wcześniej oglądałem The Knick i ten serial (wiadomo że całkowicie różny) według mnie bije Grę o Tron na łeb- klimatem, ujęciami itd.
Sukcesem tego serialu jest świetna książka, na której twórcy wzorowali się do 4 sezonu. Od 5 zaczyna się już robić badziewie.
Zacząłem oglądać serial po przeczytaniu książki. W serialu pierwsze trzy sezony są bardzo dobrym odwzorowaniem książki(pomijając kilka zmian), ale od 4 zaczyna się robić kiszka z maczkiem.