Przez 5 sezonów nie zauważyłem, dopiero teraz przypadkiem się natknąłem. Ciekawe co tam jest,może jakieś ciekawe stworzenia żyją albo coś.
http://img.hdwallpaperpc.com/cover/99/Fantasy_Game_of_Thrones_Map_Atlas_98011.jp g
https://www.youtube.com/watch?v=FISPbUD70AI
Ten na zachodzie i jeszcze ten na północnym wschodzie. Nie wiem skąd oni wzięli tę mapę, na żadnej innej tego nie widziałem. A przewija się w różnych artykułach, np. tu
http://hbowatch.com/what-is-wrong-gasp-with-game-of-thrones/
Ta mapa jest błędna, wymyślona kiedyś przez HBO. (Co wcale nie oznacza, że jeszcze nie ma zachodniego kontynentu)
Tu masz prawdziwą mapę świata stworzoną przez Martina.
http://www.fantasticmaps.com/wp-content/uploads/2013/03/World_Of_Ice_And_Fire.jp g
Jest więc Westeros, Essos, gdzie też dzieje się duża cześć sagi i serialu, Sothoryos i (prawdopodobnie) Ulthos.
Cztery kontynenty. Ten trzeci jest kilka razy wspomniany w sadze. O czwartym nie wiadomo nic.
Jeszcze więcej o dalekich krainach można się dowiedzieć ze "Świata lodu i ognia".
Kosztuje tyle co 3 dobre pizze, albo 5 paczek fajek. Wrazie czego mozna wziaść pozyczkę z Żelaznego Banku.
HEHE NIE MAM ŻADNYCH PIENIĘDZY JESZCZE NIE PRACUJE ZIOMIE A PO 2
LUBIE CZYTAĆ NA LAPKU
Niestety ludzie wydawający pieniądze na książki są wymierającym gatunkiem. Lepiej wzdać te 60 zeta na Mocarza lub inne gówno. Zawsze warto zainwestować w książkę, która was interesuje.
Ksiązki są jak osełka dla umysłu jak mawiał Tyrion Lannister.
Ja poniekąd jestem wsród rodziny i znajomych "biblioteką" :D mam wszystkie części PLiO+Rycerza Siedmiu Królestw,ale jeszcze Świata nie kupiłem,sam nie wiem dlaczego.
Dokładnie, zwłaszcza że ta książka to nic odkrywczego i zwykłe ciągnięcie kasy na znanej marce :D A sama cena 60 zł to przegięcie, zwłaszcza że papier nie jest wcale jakiejś rewelacyjnej jakości. Ale tak to już jest w naszym popieprzonym kraju- podnieśmy ceny książek, a jak. Im lud mniej czyta, tym głupszy, a im lud głupszy, tym nim prościej manipulować.
Boli mnie to, że kiedyś książki były naprawdę tańsze. Książki z serii o Potterze w dniu premiery kosztowały ok. 35 zł. A dzisiaj weźmy taki "Taniec ze Smokami part 2". Książka nie dość, że chamsko podzielona na dwie części w stosunku do oryginału, to kosztuje 45 zł za JEDNĄ. Zarówno miękka okładka jak i żółtawy papier nie stanowią dobrej jakości. Tragedia...
Fakt, książki mogłyby być tańsze, ale z tym Harrym Potterem to zły przykład. Cena okładkowa 35 zł za książkę 320 stron to jednak sporo, zwłaszcza, że to było kilkanaście lat temu (Mam "Kamień.." z 2000 czy 2001 rokU0.
Są w internecie księgarnie, gdzie można kupić o 35% czy nawet 40% taniej od ceny okładkowej.
"Świat lodu i ognia" wart jest swoje ceny (można go kupić już za 49 zł), ale z "Ucztą..." przegięli. 118 zł ceny okładkowej za jedną, podzieloną na dwie książkę? W dodatku "Uczta..." jest krótsza niż takie "Starcie..." i w żadnym wypadku nie powinna zostać podzielona.
W Uczcie dla Wron jakiś popapraniec,który chciał zostać królem Żelaznych Wysp,darł się,że zabierze flotę właśnie do "magicznej"krainy za Sunset Sea.Czyli możliwe,że coś tam jest-ale nikt tam nie dotarł albo nie wrócił.
Może jak Martin skończy (kiedyś) PLiO nie będzie chciał opuszczać tego uniwersum i opisze podróż do tamtych krain :)? Oczywiście w innych czasach (przed/ po PLiO) i z innymi bohaterami ;)
Martin powiedział, że do końca sagi sporo się jeszcze dowiemy o geografii i dlaczego w Westeros są takie długie pory roku.
Natknąłem się na ten filmik i zaskoczyło mnie, jak dużo czasu poświęca Wschodowi.
https://www.youtube.com/watch?v=3rZIBmv_bb4
Możliwe, że jeszcze poznamy ten Wschód - cesarstwo, plemię wojowników, ale mnie najbardziej zaciekawiła ta wyspa małpi tygrysów z podziemnymi miastami. Myślicie, że któryś z bohaterów tam dotrze?
“To go west you must go east" - tak powiedziała ta kapłanka w masce. To, co wcześniej mówiła, już się sprawdziło - powiedziała Jurasowi, że kto wybiera się w okolice Valyrii potrzebuje ochrony (w postaci tatuażu).