"- Czy król i ja będziemy mieli dzieci? - zapytała.
- Och, tak. Szesnaścioro dla niego, troje dla ciebie. (...)
- Złote będą ich korony i złote ich całuny - rzekła. - A kiedy już utoniesz we łzach, valonqar
zaciśnie dłonie na twojej białej szyi i wyciśnie z ciebie życie."
Wszyscy uważają, że Volongar (mały/młodszy brat) to Tyrion lub Jaime. Tak sobie pomyślałem,
dlaczego nie Arya Stark. Po przeczytaniu jej rozdziału "Mercy" z Wichrów Zimy, nasuwają mi się
argumenty:
1. Tyrion jest zbyt oczywisty, mimo że Martin zapowiada, że z Danką pojawią się jeszcze w
Westeros
2. Jaime, to też młodszy brat, ale nie jest "małym człowiekiem", ale jeśli Cersei zaszłaby w ciąże
z Osmundem miałby motyw,
3. Arya jest "małym człowiekiem, a Cersei figuruje w jej liście. Nie miała okazji zabić Joffreya, ale
to obecnie Cersei stanowi dla niej największe zło, jakie spadło na Starków.
4. Arya jest już Człowiekiem Bez Twarzy (w rozdziale Mercy), zabija, zmienia twarz, więc może
zmienić swoją twarz w twarz Tyriona
5. Może zabić Cersei, mając twarz Tyriona
6. Jeśli przed śmiercią Cersei odkryje, że to nie Tyrion ją zabija, lecz Arya (z zmienioną twarzą), to
wniosek nasunie się taki, że od początku źle oceniła brata i poniekąd sama doprowadziła do tego,
że przepowiednia się spełniła
Teoria teorią, ale ja chciałbym, żeby to tak się skończyło z wątkiem Valonqara. A jak Wy
uważacie?
Teoria ciekawa i spójna, ale nie sądzę, by się spełniła. Martin jest po prostu - prosty.
Po polsku mamy rozdziały:
- Arianne 1
- Barristan 1
- Victarion 1 (fragment)
- Arya 1 ("Mercy")
- Theon 1
Dodatkowo Martin odczytywał rozdziały:
- Arianne 2
- Barristan 2
- Tyrion 1 i 2
Ale czy Dżordżu nie wspominal gdzies kiedys ze czlowiek bez twarzy moze przyjac czyjas twarz, ale ciala juz sobie nie da rady zmienic? Arya poki co zakieniala sie w dziewczyny. Sama teoria fajna ale chyba ograniczeniem jest cialo