PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 410 tys. ocen
8,7 10 1 409632
7,9 69 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Kto jest waszym zdaniem bardziej ponad resztą? Ja wcześniej bym powiedział, że są równo, ale odkąd w górach się Petyr tak bardziej bezpośrednio zaangażował, Varys pozostaje wyżej. Ale z drugiej strony przez ucieczkę za morze Varys też sporo traci. Można powiedzieć, że tylko Inni zostali ponad resztą, ale oni dla nikogo się nie liczą (smuteczek)

użytkownik usunięty
Karirsu

Cersei i Arienne są lepsze w sPiSkach

Karirsu

Podstawowa różnica między nimi jest taka, że Littlefinger gra na siebie i na własne korzyści, a Varys służy Targaryenom i "królestwu". I w tym sensie Petyr jest bardziej ponad resztą, bo nie jest z nikim związany.

NikKlik

Nie wiadomo czy służy Targaryenom.

ocenił(a) serial na 8
fune

po najnowszym trailerze jednak można wysnuć wniosek, że właśnie im służy

gawlacki

Co prawda nie widziałam jeszcze trailera, ale już w pierwszym sezonie przyznał widzom, że steruje losem Viserysa i Daenerys, ale to jeszcze nie znaczy, że im służy.

fune

W trailerze Varys objawia się jako stronnik Daenerys, a w książce (TzS) okazało się, że od lat ukrywał Aegona by w odpowiedniej chwili otworzyć mu drogę do tronu.

fune

Viserys i Danka to bardziej przykrywki - Varys postawil wszystko na Aegona ktory nie wiadomo kim naprawde jest.

Mnie bardziej ciekawi rzekoma wierna poddańczość wobec Targaeryn'ów. Jaime wspominał raz, że przez lata Varys wstukiwał do głowy królowi różne brednie przez co Aerys robił się coraz mniej ufny i coraz bardziej bezwzględny. Również Selmy w TzS potwierdza, że Varys wciskał królowi kity, takie choćby jak rzekome przygotowania Rhaegara do zamachu stanu podczas turnieju w Harrenhall, podczas, gdy wiemy, że takie plany miał dopiero po wybuchu wojny z Robertem.
Powyższe kłóci się z tezą o "dobrym i uczciwym" Varysie. Jak dla mnie wychodzi z tego obraz manipulanta, który jest gotowy pogrążyć królestwo w jeszcze gorszych wojnach tylko po to by móc sterować państwem zza pleców młodego władcy.

bociancyja

Chodzą ploty, że w serialu postać Aegona ma zostać pominięta.
W każdym razie raczej oczywiste jest, że Varys posłużył się rodzeństwem, żeby skupić właśnie na nich uwagę Roberta i jego ludzi, w celu zapewnienia Aegonowi bezpieczeństwa.
To, co piszesz o Varysie i jego manipulacjach Targaryenami w stolicy to jak najbardziej słuszna uwaga, z której to m. in. powodu ja stawiam na to, że jest on po stronie Blackfyre'ów (no ba, chciałabym, żeby sam okazał się Blackiem:D) i że wszystkie jego działania miały na celu osłabienie władzy centralnej, czy to to targaryeńskiej czy to baratheonowej.

fune

Blackiem? czemu nie :)
Wszelkie działania Varysa, abstrahując od tego co mówi, wprowadzają w Królestwie chaos. Podburzanie Aerysa przeciwko Rhaegarowi, postawa przy powstaniu Roberta, wreszcie jego rola przy panowaniu i obecnie. Zabójstwo Kevana w połączeniu z lądowaniem Aegona prowadzi do olbrzymiej wojny domowej, na wiele frontów. Reach jest obecnie potezne - moze Aegon jest tylko kolejnym srodkiem do celu. Prosze zauwazyc że konflikt, który jest na rękę Varysowi tylko destabilizuje i likwiduje podstawy królestwa.
Nalezy przy tym zadac pytanie czy Varysowi na pewno tak bardzo zależy na rodzie Targaryenów? Moim zdaniem NIE, ponieważ w tej chwili wszystko wskazuje na to, że nawet jeśli Aegon zdobędzie tron to będą to tylko ruiny. Poza tym idzie zima, która ma być baaardzo długa, a przecież wojna zniszczyła większość plonów.
Moja i nie tylko szalona teoria glosi ,ze (prosze sie nie smiac) Varys może być "emisariuszem" Innych, który przygotowuje Westeros na ich inwazję. Przez setki lat Królestwo podzielone czy zjednoczone było silne za murem. Teraz serii kataklizmów, do których części Varys się przyczynił sytuacja wydaje się zmienić. Nocna Staż jest słaba, lordowie skłóceni, wojska przetrzebione, ludność biedna i głodna. A jak napisałem wyżej zapowiada się na to, że będzie tylko gorzej.
Na marginesie fajną teorią jest jakoby czarny kot Tommena (ser Pounce chyba) to Balerion, kotek Rhaenys ;] Prawdopodobnie oko Blodravena w KP :D

bociancyja

Z tym kotkiem to kto wie, że tak sobie zacznę od tyłu :)
Taa, Varys to zdecydowanie najbardziej tajemnicza postać tej sagi. Tzn. jest i parę innych, ale on z nich jest z pewnością najbardziej interesujący.
To z kolei, że mógłby być Blackiem świadczyć ma to, skąd pochodzi (siedlisko Blacków właśnie), to jak stracił kuśkę (no bo przecież do czary mary potrzebne są części pochodzenia królewskiego), jak i to, że jest łysy tylko dlatego, by ukryć swój prawdziwy kolor włosów. No i oczywiście samo działanie destabilizujące królestwo. Ba, ja też zawsze byłam zdania, że i Ned zginął z jego inicjatywy, wszak to był jego pomysł z tym samym fatalnym przyznaniem się do zdrady. Też mam zresztą teorię, którą można zaliczyć do szalonych, jakoby podstawił on naćpaną Shae do łóżka Tywinowi i tylko po to uwolnił Tyriona by ten go zabił :D

Co do samych Targów to - jak to przypomniane zostało w innym wątku - chciał przecież też zabić Dany i przeprowadził - za zgodą Roberta - zamach, który cudem przeżyła, bo się akurat Jorah w niej zakochał. Może dlatego ten zamach, bo Dany zbyt dobrze zaczęła się czuć u Dothraków. W każdym razie, jeżeli się w finale okaże, że gra jednak dla Targaryenów to będziemy musieli mu przyznać, że nieźle się zamaskował :D

fune

Postępowanie Varysa wobec młodych Targaryenów wydaje się być nieco nielogiczne. Właściwie dlaczego postawił wszystko na jedną kartę, czyli Aegona, a zupełnie zlekceważył Viserysa i Dany? Jeśli chodziło o triumfalny powrót Targaryena na tron, to czy nie byłoby lepiej, gdyby Aegon nie był sam? Przecież wiadomo, ile głów ma smok. Daenerys od urodzenia była oczywistą kandydatką na żonę Aegona, ale ta kwestia chyba w ogóle nie powstała, dopóki nie wykluły się smoki. Varys i Illyrio wychowali sobie króla, dlaczego nie królową do kompletu? Viserys też chyba miał szansę być innym człowiekiem gdyby miał trochę więcej szczęścia w życiu.

Drugą możliwość jest taka, że Varys chciał doprowadzić do upadku Targaryenów, których postrzegał jako tych, którzy zaznali w życiu jedynie władzy i dostatku, więc zarazem niezdolnych do zrozumienia cierpień maluczkich. Jeżeli rzeczywiście myślał w ten sposób to żaden z ówczesnych lordów nie nadawał się na króla w jego mniemaniu i taką osobę należało dopiero wykreować. Świetnie nadawały się do tego dzieci Rhegara, prawdziwe albo i nie, jednak by mogły one zdobyć władzę należało zdestabilizować sytuację w Westeros do tego stopnia, żeby była ona tykającą bombą, która wybuchnie w odpowiednim momencie.

A pomyslalas Fune ,ze Varys moze dba o dobro zwyklych szarych ludzikow? :) Ale znowu mozna powiedziec ,ze londowanie Aegona skonczy sie dla nich tragicznie. Nie sądzę jednak , żeby kłamał umierającemu Kevanowi, nie jest jednak jasne czy w poprawie losu maluczkich upatruje osadzenie na tronie "idealnego króla" (raczej wątpię to byłoby zbytnio utopijne jak na niego), dokonanie zmiany ustroju, walkę z magią (w domyśle może również chodzić o Innych w rozmowie z Tyrionem w Starciu Królów, kiedy ten nie chce posłać więcej ludzi na Mur Varys wyraża odmienne zdanie) czy jest to coś zgoła innego? (chociaż Varys jako ukryty sługa domniemanego Wielkiego Innego raczej by odpadał ze względu na to, że jego machinacje mogły mieć udział w budzeniu smoków) wiec moja teoria jest taka loo :)
Heh powiem Ci ,ze sam sie gubie jeśli chodzi o Varysa, zwykle jak jakaś postać coś mówi lub coś się z nią dzieje to mam przeczucie (oczywiście nie zawsze trafne), co może się kryć za słowami lub jak dalej potoczą się losy bohatera... A przy Varysie to jakaś czarna dziura mi się robi, nie mam żadnych przeczuć co do niego... I naprawdę nie potrafię powiedzieć o co mu chodzi, o przywrócenie Targaryenów czy może o coś innego. Nie daje mi jeszcze spokoju Rhaegar - czego szukal w ksiegach i kolega Neda - co ukrywa na tych bagnach bo na miliard procent ukrywa :) nawet po smierci przyjaciela nie opuscil tej dziury. Kto wie moze kolejny targ :))

ocenił(a) serial na 9
bociancyja

"A pomyslalas Fune ,ze Varys moze dba o dobro zwyklych szarych ludzikow? :)"

Błagam...bez takiej naiwności;P

bociancyja

Dokładnie, to że nie zatroszczyli się o targaryeńskie czyste małżeństwo, a spokojnie mogli, wystarczyło Robertowi rzucić na przynętę samego Viserysa, a zamiast tego wydali Dany za innego, do tego brutalnego dzikusa, który i tak, mimo ich zapewnień, nie miał szans na zdobycie KP (pewnie i tak nie wierzyli, że Dothrakowie w ogóle zdecydują się na wejście na jakikolwiek statek) też jest podejrzane.
Osobiście sądzę, że Varys nie chciał wysłać posiłków na Mur dlatego, że to kolejne osłabienie królestwa, począwszy od silnej, zjednoczonej i dumnej Północy (no teraz trochę mniej zjednoczonej, ale zawsze).
Co do samego Varysa to po prostu nie należy wierzyć w ani jedno jego słowo, no może poza tymi ostatnimi skierowanymi do Kevana, kiedy się w końcu trochę odsłonił. A a całą resztę należy patrzeć z dystansem i czytać między wierszami. Wszystko co mówi/robi ma swój cel i raczej inny niż na jaki wygląda. I nie, zdecydowanie nie wierzę w jego altruizm. Wygląda mi to raczej na przywiązanie do rodu (pytanie do którego), bez sentymentu dla pozostałych, bez litości i po trupach. Oczywiście, że chodzi mu o dobro królestwa, pod warunkiem, że królestwa pod odpowiednimi rządami.

Rhaegar szukał prawdopodobnie informacji na temat przepowiedni /smoków (miejsce urodzenia go przeklęło pod tym względem).
I tak, Howland Reed... mógłby się w końcu pojawić. Niektórzy wierzą, że trzyma tam u siebie bliźniaka Jona Snow. Nie sądzę, w każdym razie na pewno trzyma wiedzę o jego matce :)

użytkownik usunięty
NikKlik

Serial kompletnie spłycił historię Varysa - ani trochę nie służy on Targaryenom, wręcz przeciwnie - on służy Rodowi Blackfyre, ale Wy serialowcy nawet nie wiecie pewnie co to jest :))) Przykre... ale najwidoczniej książka jest tylko dla wybranych :*

Karirsu

Myślę że lepszym intrygantem jest jednak Varys, bo ma rozbudowaną sieć szpiegów i szerokie kontakty by tak rzec, międzynarodowe (Ilyrio Mopatis, Martellowie, Złota Kompania), oraz znacznie dłuższy "staż" na dworze (przetrwał upadek Aerysa, choć był jego najwierniejszym sługą-a to duże osiągnięcie). Littlefinger może liczyć tylko na własny intelekt, a to chyba trochę mało.

BOB_76

A jednak bez tej całej sieci kontaktów i szpiegów zrobił karierę od pucybuta do milionera. Został władcą Dorzecza i kontroluje dziedzica Doliny, będąc wdowcem po lady Arryn. To nie jest kwestia kto jest lepszym intrygantem, bo obaj są mistrzami w swoim fachu (z tym, że nie znamy jeszcze prawdziwej słabości Varysa). Nie da się też porównać ich osiągnięć, bo każdy z nich ma inne priorytety i motywacje, i jak na razie każdy z nich wychodzi na plus, jeżeli chodzi o postawione przed sobą cele. Oboje są też mistrzami gier słownych i potrafią manipulować ludźmi, by tańczyli do ich muzyki, nie zdając sobie z tego sprawy. Moim zdaniem to ta sama (najwyższa) liga.

fune

Priorytety mają dość podobne (władza w Westeros), ale Varys chyba lepiej "ogarnia" sytuację. Jeśli Littlefinger chciał się czegoś dowiedzieć, to przychodził właśnie do niego. A i ta władza nad Dorzeczem (w serialu zresztą podlega Freyom chyba) i Doliną jest dość efemeryczna. Lordowie nie chcą słuchać jakiegoś nuworysza z Paluchów.

BOB_76

Petyr nie chce władzy w Westeros, chce rozpieprzenia władzy w Westeros, a to nie to samo.
Lordowie to nie chcą, żeby rządził w Dolinie, ale jak na razie klucz do niej (a nawet i klucze) trzyma on.
Zresztą Varys też nie chce władzy w Westeros. A przynajmniej nie dla siebie.

BOB_76

Littlefinger i Varys nie mają szans na koronę. To są szare eminencje, działają w cieniu (szczególnie ten drugi) Nie są (prawdopodobnie) pochodzenia pozwalającego na zgłoszenie roszczeń do tronu. Nie zdobędą też raczej sympatii wielkich rodów kluczowych w grze o tron. W Dolinie Petyr również ukrywa się za swoją marionetką (Arrynem), bo inaczej tamtejsi możni natychmiast by go wygonili. Za to całkiem realne wydaje się, że ci dwaj cwaniacy spróbują osadzić swoich ludzi na żelaznym tronie. Varys ma Aegona, lecz kogo może zaoferować lord Baelish? Z tego co obecnie wiadomo, to nikogo. Moim zdaniem Littlefinger na razie ograniczy swe działania do samej Doliny. Kiedy tam ustabilizuje swoją władzę, dopiero wtedy wróci do prawdziwej walki. Po czyjej stronie? Tego nikt nie wie (poza Martinem).