...gdyby tylko zgodził się być z Danką, ta by nie oszalała;)
A teraz na poważnie. Jestem właśnie po obejrzeniu odc. 8x5 i nic tu się kupy nie trzyma. Mam wrażenie, że Martin dał scenarzystom wolną rękę, po to, by móc zaskoczyć w książkach. Niestety oni ten serial spieprzyli. Np. wątek, że Cersei wg przepowiedni miała zostać zabita przez młodszego brata (cała reszta przepowiedni ze śmiercią jej dzieci spełniła się). Dany przeżyła gorsze traumy, i nagle śmierć przyjaciółki doprowadza ją do szaleństwa? Bitch, please!
Mam wrażenie, że scenariusz sezonu napisany "na kolanie", a liczba odcinków niepotrzebnie skrócona do 6, bo wszystko jest w pośpiechu i na siłę.