Gra o tron
Game of Thrones
2011 - 2019
- podstawowe informacje
- lista wszystkich sezonów
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- Rankingi
- pozostałe
powrót do forum serialu Gra o tron 
ocenił(a) serial na 4
Serial był super. Zwłaszcza te sezony na podstawie książek bo te końcowe to już robiły się okropne. George Martin zadbał o najdrobniejsze szczegóły, dzięki temu fabuła była w serialu doskonale dopracowana. Końcowe sezony to urwane wątki, pozbywanie się postaci bez większego celu, bezsensowne rozwijanie niedokończonych później wątków. Najnudniejsze ze wszystkiego od początku jest jednak rozwinięcie postaci Brana. Przysypiałam jak pojawiał się jego wątek. Wydaje mi się, że lepsze by było gdyby to jego wtedy Greyjoy spalił a nie syna młynarza. Zakończenie serialu to pomyłka już. Snowa pokazali jako najlepszego, najbardziej prawego kandydata na króla i prawowitego dziedzica, a skończył na murze jak wygnaniec. Daenerys przez pierwsze sezony uwalniała niewolników, była surowa ale sprawiedliwa. W ostatniej chwili serialu zamieniła się w Szaloną Królową, spaliła tysiące niewinnych ludzi. Jak można zrobić z najważniejszych postaci takie marionetki ? Można było zakończyć ten serial na 1000 sposobów a wybrali najgorszy scenariusz z możliwych. Mam nadzieję, że książka zakończy się inaczej bo jak patrzy się na to co scenarzyści zrobili z takiego ciekawie zapowiadającego się serialu to aż się łza w oku kręci i bynajmniej nie ze wzruszenia.
Niestety wyniki oglądalności dwóch ostatnich sezonów wskazują na to, że z komercyjnego punktu widzenia decyzje scenarzystów były słuszne. Pójście w kierunku preferowanym przez kino fabularne, czyli zwroty akcji i zaskakiwanie widzów (nieważne czym i czy z sensem) popłaciły. Tylko czy po czymś takim nadal serial jest kultowy?
Odpowiedź brzmi nie i na następną odpowiedź już mam przyszykowaną swoją. Największy zawód serialowy i tego żadna oglądalność nie jest w stanie naprawić. Cała misternie budowana fabuła psu w d..e. Jasnowidz Bran oczywiście wiedział co się wydarzy i ilu ludzi przez Danke zginie, ale nic nie powiedział, bo wtedy nie zostałby królem. Po trupach do celu. Nocny król jest tak groźny, jak ratlerek z dużymi zębami. Wydaje mi się, że cokolwiek scenarzyści by nie zrobili i tak oglądalność byłaby wysoka, bo każdy chciał zobaczyć jego zakończenie, kto oglądał poprzednie sezony.
Ależ ja nie pochwalam takich wyborów "tfurcuf". Z brakiem materiału literackiego zaczęły się teleportacje, czy pływanie Bronna i Jamiego w zbrojach kilkaset metrów pod wodą na jednym oddechu. Wszystko dla efektu "wow, nie wpadlibyśmy na to". Najbardziej boli jednak sprzeniewierzenie się martinowskim założeniom tego uniwersum. Nocny Król nieudacznik, czy "wybory" władcy dopełniają porażki.
