Czy ktoś mi może wyjaśnić co ten Littlefinger knuje? Ja wiem pewnie się dowiem w następnym odcinku ale już po prostu doczekać się nie mogę. Proszę o wyjaśnienie.
Pewnie liczy na to, że jako mający wpływ na wojska Doliny (które mogą się ulotnić), w przypadku rozprzężenia w szeregach sił Winterfell stanie się rozgrywającym. Poza tym wyraźnie dąży do skłócenia sióstr, bo wygląda na to, że Aryę zmanipulował. Nie jest taka ofiarą, za jaką go mają i szykuje pazury.
Wydaje mi się, że chce skłócić 2 siostry ze sobą. Podłożył list, który miał służyć napuszczeniu Arya na Sanse i chyba mu się to udało.
Widzi, że Arya ześwirowała i mu zagraża więc podrzucił list Sansy do Robba podyktowany przez Cersei by skłócić siostry. Arya może chcieć zabić Sansę więc wtedy będzie mógł pozbyć się Aryi. Ewentualnie postara się je podzielić i np. Arya opuści Winterfell. On wie, że Sansa mu nie ufa, Arya potrafi walczyć i żyje zemstą a Bran zna jego intrygi. Deska ratunku z jego strony.
Dzięki wszystkim za wyjaśnienie chociaż wydaje mi sie że Arya jest za mądra żeby tak się dać zmanipulować przez Baelisha. Mam nadzieję ze odkryje jego intrygi i go ukatrupi.
Promo następnego epizodu sugeruje, że Arya połknęła przynętę, a że nie wie,
że Sansa została przymuszona przez Cersei do napisania tego listu będzie się rzucać z wielkimi pretensjami na Sansę.
Arya mądra? Właściwie od 1 odcinka wszystko co robi to temu przeczy. Jest niedojrzałym emocjonalnie dzieciakiem, który nic nie rozumie.
Podpuścił Arye, do znalezienia i przeczytania notatki. Była podpisana imieniem Sansy. Wiadomość została wysłana w pierwszym sezonie serii, kiedy to Cersai zmusiła Sansę do napisania listu do jej matki Catelyn i brata Robba, aby w geście poddaństwa ugięli kolana przed nowym królem- Joffreyem (syn Cersai).
W notatce pisze:
Robb, pisze do Ciebie z ciężkim sercem. Nasz dobry król Robert nie żyje, zabity przez rany odniesione w polowaniu na dzika. Ojciec został oskarżony o zdradę. Spiskował z braćmi Roberta przeciwko mojemu kochanemu Joffreyowi i próbował ukraść jego tron.
Lanisterowie traktują mnie b.dobrze i zapewniają mi każdy komfort. Błagam Cię: przyjedz do Królewskiej Przystani, przysięgnij wierność królowi Jeffreyowi i zapobiegnij wszystkim starciom między wielkimi domami Lannisterów i Starków.
To opus magnum intryg Baelisha: otóż Arya ma znaleźć list, przeczytać i pokłócić się z siostrą. To praktycznie załatwi mu tron.
Widać naoglądał się Mean Girls.
Jest taki śmiszny serialik Revenge, swoją drogą bardzo go lubię, choć jest śmiszny. Tak sobie myślę, że gdyby choć jeden sezon LF obejrzał i się zainspirował, to jego intrygi uznalibyśmy pewnie za przejaw geniuszu na tle tego, co aktualnie odstawia. Podrzucone liściki? Ostentacyjne nachylanie się do konspiracyjnego szeptu-szeptu? oł gad