Ja rozumiem, że prawa fizyki, że inne duperele.... ale to jest nudne. Wolę pooglądać jak smoki obracają armię umarłych w proch, nawet jeśli to niemożliwe, żeby Daenerys zdążyła przylecieć, bo kruki latają z jakąś tam prędkością, bo Gendry by nie dobiegł na czas itd. I naprawdę nie sądzę, żeby cytuję "twórcy robili z widzów debili", bo nie trzeba wielkiej filozofii żeby się domyślić, że coś nie gra i akcja toczy się za szybko. Ale who cares! Wyliczę, co mamy w zamian:
- martwego płonącego niedźwiedzia polarnego z niebieskimi ślepiami
- piękne, dopracowane do najmniejszego szczegółu smoki
- epicka, aczkolwiek smutna śmierć smoka
- epicka muzyka
- Ogar <3
- Arya <3 ( to nic, że cała ta scena z Sansą jest po prostu dziwna )
- armia umarłych
Mi tam pasuje!
Seriale fantasy mogą prezentować odmienne prawa fizyki, jeśli ich akcja ma miejsce w fundamentalnie odmiennym świecie. W tym przypadku zdecydowanie można stwierdzić, że mamy do czynienia ze zwykłym krukiem, toteż krytyka jest uzasadniona. Niektórzy cenią logikę bardziej niż efekty specjalne.
A skąd wiadomo, że to na pewno zwykły kruk? Czy w ogóle mówiąc o świecie fantasy możemy coś stwierdzić ZDECYDOWANIE? Jak będę chciała logiki, to poszukam filmów, które będą stawiały właśnie na ten aspekt. Heh, "niektórzy".
Polecam teorie https://www.youtube.com/watch?v=EJZS87Gw89I&t=2s która tłumaczy ze prawa nawet nie musiały zostać złamane, a akcja mogła toczyć się w tak szybkim tempie. Streścić ją można w taki sposób, że wszystko w GoT jest dwa razy większe od odpowiedników w rzeczywistości oprócz samego kontynentu, czyli np. Tyrion miałby około 2 m.
Zasłanianie się gatunkiem fantasy jest co najmniej słabe. Równie dobrze każdy na tej skale mógł nagle wyciągnąć z kieszeni czerwoną pelerynkę i odlecieć jak superman w keirunku zachodzącego słońca. Bo w końcu to tylko fantasy, więc wszysdtko może się wydarzyć, co nie?
Gra o Tron to Gra o Tron, a nie żadne transformersy. Owszem, epickie sceny zawsze miło obejrzeć, ale nie kosztem logicznej warstwy tego serialu.
No wiem, że słabe, no ale co poradzić. Facepalm był, ale mimo wszystko jeśli mam dostać epickie fantasy kosztem logiki, trudno, jestem w stanie się z tym pogodzić. Nie pierwszy to taki przypał i nie ostatni, wystarczy spojrzeć na holiłud, gdzie logiki zero, ale idzie się do kina dla rozrywki. Szczerze, to nigdzie smoki nie podobały mi się tak jak w GoT, więc niech już się ta prędkość lotu kruka nie zgadza. Plus pewnie milion innych rzeczy. Pointa moja jest taka, że za bardzo wszyscy spinają się o to, co się nie zgadza i co jest absurdalne, zarówno w tym odcinku, jak i sezonie, nie doceniając innych walorów. Peace!