W moim osobistym rankingu na najbardziej irytującego bohatera zdecydowanie prowadzi Paweł. Wyprzedza nawet histeryczną Kaśkę, która z nikim nie potrafi normalne rozmawiać, tylko albo ma pretensje, albo gada nie na temat. W sumie dobrze, że wybrała patologię, bo jej komunikacja z pacjentami byłaby koszmarna.
A czemu akurat Paweł jest wg mnie jeszcze gorszy od niej?
1. namolnie dopomina się, żeby Kaśka z nim zamieszkała, mimo że ona kilkakrotnie mówi "nie"
2. oświadcza jej się przy ojcu i babci (romantycznie jak diabli), chociaż jej zachowanie absolutnie nie wskazuje na chęć wyjścia za niego za mąż - ani razu nie mówi mu, że go kocha, tylko raz, że jej zależy
3. od pierwszego kopa wierzy Janowi, że Kaśka jest jego narzeczoną - really??? Uwierzył, że po kilku dniach nieobecności jego dziewczyna zaręcza się z innym?
4. wierzy w to pomimo dziesiątek sms-ów i maili od Kaśki, w których ta wyznaje mu miłość i prosi żeby się odezwał. Gdy już wrócił do domu i miał dostęp do komórki, mógł na to zareagować
5. wyraźnie flirtuje z Dorotą, być może nieświadomie - vide scena w kawiarni
6. w scenie pocałunku nie wygląda na zmuszonego i przytrzymywanego siłą, wręcz przeciwnie
7. ojcu mówi "co mam jej powiedzieć? że pozwoliłem się szantażować i molestować? Kto mi w to uwierzy???" - a sms-y wysyłane wieczorem przez Dorotę stojącą przed jego domem to pies? Drugim dowodem może być obdukcja, którą przecież zrobił. Chyba że jedyny egzemplarz oddał policji
8. wisienką na torcie jest to, jak odnosi się do swojej nowej/starej dziewczyny.

Generalnie jedyne sympatyczne postacie w tym serialu to postacie drugo, trzecio i czwartoplanowe. Babcia, siostra Beatrycze, Robert, Dawid... Moje serce skradła Alicja - niezmiennie lojalna wobec swojej porąbanej siostry.