Skąd się bierze fenomen tej postaci? Ani on przystojny, ani mądry ani nawet bogaty, nie ma nic co mogłoby się spodobać kobiecie. Jest za to agresywny, niezrównoważony i egoistyczny a Fatmagul zachowuje się jakby straciła księcia co najmniej. Miłość miłością, ale po tym jak się zachował, zostawił ją po tragedii jaka ją spotkała, kiedy szła do niego, nawet z nią nie porozmawiał, a wcześniej jeszcze nawrzeszczał na dziewczynę przeżywającą traumę, ona go dalej kocha. Jeszcze twierdzi, że go zna, od dzieciństwa itd., no skoro chciała spędzić życie z takim typem to współczuję gustu. Martwi się, że trafi do więzienia. I dobrze, to jest miejsce dla przestępców. Dobrze jej Kerim powiedział, że on jej nie kocha, tak jak ona jego. On jej wcale nie kochał.
Tak samo wszyscy przeżywają, że Mustafa chce zabić Kerima. Serio? Kto zwycięży w starciu kowal- rybak? Mam poważne wątpliwości kto byłby tu w stanie kogo zabić czy poturbować.
Jeszcze ta cała Asu. Spotkała w autobusie totalnie nijakiego gościa i napaliła się jak nie wiadomo co. Co jej się w nim mogło spodobać? A on wielce zniesmaczony, że zaprzyjaźnił się z prostytutką a nie dziedziczką fortuny. Tylko wiecznie obrażony książę Mustafa, strzela fochy, planuje zemstę (w zasadzie nie wiadomo za co, bo nie za Fatmagul, którą ma gdzieś) i czeka, aż mu wszyscy będą usługiwać i dawać czego sobie zażyczy.
W ogóle cała ta sytuacja chora. Co za mentalność, "kultura"? Dziewictwo to nie jest tylko błonka a gwałt to nie jest współżycie, ani nie odbiera dziewictwa ani nie czyni nieczystym ani nie powoduje, że ofiara jest zhańbiona. Zhańbieni to są oprawcy. Ludzie, co za myślenie?! Jak można się litować nad gościem, którego narzeczoną zgwałcono a ofiarę traktować jak śmiecia?! A gdyby to się stało już po ślubie, to co, rozwiódłby się z nią? Cały ten Mustafa, jego rodzice, większość wioski, Mukaddes, Munir i Erdogan to najbardziej niestrawialni bohaterowie tej historii.
My jesteśmy wychowane nie tyle w innej kulturze, ale przede wszystkim w innej religii. Islam jest religią , w której wszystko zdobywa się siłą. Począwszy od kobiet a skończywszy na innych krajach. Islam jako wyznanie wcale się nie rozwija. Tam ciągle jest V wiek. Zabójstwo kobiet i niewiernego w wielu krajach nie jest karane, to tak zwane zabójstwa honorowe. Turcja co prawda zrobiła wielki postęp, ale w takich mały miasteczkach nadal jak widać króluje przekonanie o niższości płci pięknej. Fatma ma szczęście, że mieszka w Turcji a nie np w Iranie , bo tam pewnie zostałaby zabita w obronie honoru rodziny.
90 lat rządów według pomysłu Ataturka zrobiło jednak swoje. Generalnie to to, co widzimy w tym serialu o Turcji, nie wiele różni się od tego co widzimy w Polsce. Na wsiach i w małych miasteczkach, ludzie sa bardziej religijni i mają konserwatywniejsze podejście do życia, niż w dużych miastach. Słyszałam kiedyś, że gdyby nasz kraj był taki jak Turcja, to większość Polaków miała by ślub cywilny i nieochrzczone dzieci.
A może to i dobrze, że Polska to nie Turcja. Jednak ślub kościelny i chrzest to naprawdę nic złego. W niektórych krajach islamskich nadal istnieją praktyki obrzezania kobiet, i zmusza się ich do małżeństwa z nieznanymi facetami. Weź na ten przykład Fatmę , albo Silę ..:))
Widziałam dzisiaj powtórkę z piątku. Musti dostał kosę na zlecenia Erdogana :).....podejrzewam, że niestety przeżyje.
Matka Mustafy klęcząca przed Asu to bezcenny widok. Ale i tak najlepszy był Mustafa stojący nad brzegiem Bosforu i ze łzami w oczach wspominający Fatmagul. Wiecie co oznacza pojęcie "krokodyle łzy"? W tej scenie Musti płakał właśnie takimi krokodylimi łzami.
Obrzezanie kobiet związane jest raczej z wierzeniami lokalnymi , które później zastąpił islam.
Nie byłabym tak surowa względem Mustafy, mimo że nie pochwalam jego postępowania.
Raczej się zagubił. Jeden błąd gonił drugi, aż w końcu się wykoleił. Ale on poniekąd wciąż walczy o ideał, którego nie rozumie. Wydaje się tym samym mniej wyrachowany niż rodzina Yasaranów, która nie tylko brudzi sobie ręce, ale brudzi sobie ręce w imię "niczego". To już świadczy o totalnym dnie moralnym.
Już na samym początku, kiedy Mustafa dowiedział się o feralnym zdarzeniu, powinien był przeciwstawić się otoczeniu. Nie zrobił tego z obawy, że zostanie "rogaczem". Postąpił samolubnie, nie pozwolił Fatmagul dojść do głosu, nawet nie próbował jej uwierzyć, zaufać. To był jego kardynalny błąd, po którym obserwujemy drastyczny spadek.
Ale mimo to nie oceniałabym go tak nisko. Mustafa zdaje się szukać oparcia w kobiecie, a nie - stanowić oparcie dla kobiety. Cóż, trochę szczeniackie, ale to może tłumaczyć jego "dziwaczne" zachowanie. Szukał ideałów Fatmagul u innych kobiet, ale chyba się ich nie doczeka/ł. To taki Piotruś Pan - fatalny materiał na mężczyznę w związku. Kiedy Asu zaszła w ciążę, miał okazję wykazać się prawdziwą dojrzałością. Zapomniał, że życie to nie powtórka przed głównym egzaminem i trzeba wziąć na plecy odpowiedzialność tu i teraz. On tego nie potrafił - zbyt wiele chciał, zbyt mało dał.
Jednak od czasu do czasu decyduje się stanąć za Fatmagul. Trochę jak jej cień. Wiem, że ta postać może denerwować, ale były momenty, kiedy aż ściskało w środku na widok szamotaniny Mustafy. Dotychczas uchwyciłam tylko jeden moment, kiedy postąpił honorowo. Wiem, że to mało, ale on już siedzi w bagnie... Dlatego w każdym momencie, kiedy widzę, że podejmuje lepsze decyzje, łezka kręci się w oku.
Szkoda, że Mustafa nie potrafi się zdecydować, ale mimo to bym go tak nie skreślała. Przecież on sam już siebie skreślił, a świadomość popełnionych błędów jeszcze świadczy o jakiejś wrażliwości etycznej...
@Dada49 @Naethalee Dziewczyny, cytują Was w najnowszym Tele Tygodniu :D Jutro (w zasadzie to dzisiaj) wstawię zdjęcie ;)
Mnie bawi że brzydził się dziewicy, którą siłą wzięło 3 mężczyzn a nie miał problemu z prostytutką. Dla mnie to typowy chłopak o wiejskiej mentalności bez honoru.