Bo odkryl, ze zostal porwany i oklamany. Zostalo mu wpojone w komunie, ze kłamstwo jest zle a smierc pozwala człowiekowi, ktory zrobil cos zlego na odkupienie i zaczecie wszystkiego od poczatku. Bylo chyba nawet ukazane jak on mowi czy sugeruje, ze nie chcial ich zabic, ze myśli ze robi dla nich cos dobrego. Dopiero pozniej dochodzi do niego, co tak naprawdę sie stalo. Na ostatniej rozprawie sadowej jego adwokat tez mowi, że mial wpojone nietradycyjne poglady dotyczace tego, co dzieje sie z człowiekiem po smierci i dlatego ostatecznie sad stwierdzil, ze bylo to nieumyslne spowodowanie smierci.
Tylko w którym momencie on zrozumiał że został porwany bo chyba coś mi umknęło?