PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=281791}

Gwiezdne Wojny: Wojny Klonów

Star Wars: The Clone Wars
2008 - 2020
7,9 23 tys. ocen
7,9 10 1 23371
7,0 6 krytyków
Gwiezdne Wojny: Wojny Klonów
powrót do forum serialu Gwiezdne Wojny: Wojny Klonów

Ogólny temat gdzie czekam na odpowiedź jak disney zrezygnował z dochodowego serialu, i stworzył
drugi, nowy przeznaczony , co dziwne, do jeszcze młodszej grupy wiekowej
WTF, ostatnio wyciekła informacja o tym, że lucas planował 8 sezonów i gotowe były szkice
scenariusza na 20 odcinków.

użytkownik usunięty
kiogu1

Z tego co widziałem Rebels będzie miał gorszą grafikę i już nie będzie tak interesujący jak wojny klonów.

ocenił(a) serial na 9
kiogu1

Szkoda że jest tylko 6 sezonów

ocenił(a) serial na 10
kiogu1

Wielka strata :( Pozostaje tylko czekać na nowy film...

użytkownik usunięty
kiogu1

Zrobiłby się z tego tasiemiec. Sam serial robił się strasznie wtórny. Poza tym, zakończyli tak, jak powinni.

ocenił(a) serial na 8

Nie. Nie dokończyli wątku Maula, a z tego, co widzę w "Son of Dathomir", to byłyby to fantastyczne odcinki....

użytkownik usunięty
Ryloth

No wiem. Wątek Ahsoki też został urwany w ten sposób, że budzi to pewien niedosyt. Mnie chodziło o to, że przygoda Yody, wieńcząca serię, była na tyle rewelacyjna, że takie zakończenie serii satysfakcjonuje. Są tam momenty będące ukłonem w kierunku "Oryginalnej Trylogii", co więcej centralną postacią jest mistrz Yoda, któremu, mimo że jest jedną z najciekawszych i najbardziej lubianych postaci wiadomego uniwersum, dotąd nie poświęcono należytej uwagi.

ocenił(a) serial na 8

Jeżeli ten serial jest kanoniczny, co jest dość głupie, bo kłóci się z tym, co znamy z książek(Anakin dopiero pół roku przed III częścią został rycerzem), więc gdyby uśmiercili Ahsokę, byłoby to jednak zbyt ważne dla epizodu III, żeby mogli to pominąć w filmie. Ahsoki też nie ma w Zemście Sithów. Musieli więc zakończyć to w taki sposób, żeby młoda Togrutanka nie była ważnym punktem w przejściu Anakina na Ciemną Stronę.

Ryloth

"Próba Jedi" została przesunięta w czasie już dawno temu. Ale to w sumie nieważne, bo teraz do oficjalnego kanonu wliczają się tylko filmy, TCW, SoD i w przyszłości "Rebels".
Wszystko inne na chwilę obecną dostało status "legends".

ocenił(a) serial na 8
Fourteen

Nie interesuje mnie to, że nagle jakiś "Inteligentny" postanowił wszystkie książki wywalić z kanonu. Jeżeli najpierw zaliczono do kanonu, to zaliczono na zawsze i koniec dyskusji. Nie będzie jakiś kolo, który nie wie nic o Star Wars wywalał genialnych postaci, przykładowo Thrawna, bo tak. Nie uznaję tego poronionego pomysłu.

Ryloth

Też mi się to nie podoba, ale to po prostu kolejny fakt. Musimy niestety spojrzeć też od innej strony - EU będzie tworzone dalej, i to przy udziale twórców znających już to uniwersum - ot chociażby Luceno. Z tego co słyszałem, Luceno jest właśnie w trakcie pisania kolejnej książki z SW, także zobaczymy co z tego wyjdzie.
SoD pokazał, że Plagueisa nie da się już niestety odratować w całości, nie wiem czy Luceno w ogóle będzie próbował. Nie mniej, skoro Luceno będzie tam dalej tworzył, to znaczy że nowe EU będzie miało parę wartościowych pozycji. Poza tym autorzy będą mieli chyba możliwość czerpania z "legend" co może znów niektóre pozycje przywrócić do kanonu.
Nie możemy się też oszukiwać, że stare EU wad nie miało. Dla mnie jedną z większych było stare CW, i w znacznie większym stopniu komiksy pisane na jego podstawie. Komiksów pisanych na podstawie TCW wspominać nie chcę, bo wiele z nich się gryzło w ogóle z odcinkami, ale parę stosunkowo dobrych było, np: "The Sith Hunters" czy znacznie lepszy "Darth Maul: Death Sentence".
Samo TCW też było niestety mierne. Najlepsze pozycje z tego okresu to chyba jednak książki Luceno i seria komiksów "Republic" Ostrandera. No i "Punkt przełomu" Stovera (nie wymieniłem go obok Luceno, bo dość konkretnie spierniczył nowelizację ROTS, nie wiem tylko czy ze swojej czy z Lucasa winy).
Z innego okresu - "Spotkanie na Mimban". Ta książka nadaje się niestety tylko do zastąpienia papieru toaletowego w WC. Ale cóż zrobić. Była uznawana za kanoniczną. No i seria "Dark Empire". Co z tego, że całe życie głównego bohatera sagi staje się tam bezsensowne, bo Palpatine się po prostu odradza. Zresztą w tamtym okresie Lucas też nie miał sprecyzowanej wizji EU (w sumie chyba do dziś nie ma), więc takie rzeczy dostawały się do kanonu (Lucas uważał go za "równoległy" więc nie było problemu). Jedynym naprawdę dużym plusem serii DE był sam klimat.
Serii książkowych post-ROTJ nie czytałem (na szczęście). Nigdy mnie jakoś przygody Luke'a Leii i Hana nie interesowały (bez Vadera to nie było już to samo). Tylko dla Thrawna zrobiłem wyjątek.
No i ostatnia sprawa to fakt, że Lucas dopiero przy tworzeniu NT zdecydował się nie tworzyć epizodów 7-9 (jeśli dobrze pamiętam). Nigdy też nie było przyzwolenia na uśmiercenie Luke'a, Hana czy Leii (także coś mogło być na rzeczy). Teraz Lucas niestety się sprzedał, i nowe SW jednak wyjdą. Generalnie sam fakt wypuszczania kolejnych filmów z tego uniwersum mi się bardzo podoba, ale nie w takiej formie w jakiej zostanie to zaprezentowane. Bo opowieść o Anakinie została po prostu zakończona. Jedyny motyw na szczęści 7-9 to według mnie coś co w dość konkretny sposób opowiadałoby o dziedzictwie Anakina. Upadek, odkupienie i dziedzictwo. Ale uważam że to nie będzie tak wyglądać.
Szkoda że nowe filmy muszą mieć dopiski "epizod 7,8 9" etc. Wolałbym - dla przykładu - "Star Wars: Droga zagłady"; Star Wars: Zasada Dwóch" etc. Bez odnoszenia się do Sagi o Anakinie.

ocenił(a) serial na 8
Fourteen

Tak, przywrócenie Palpatine'a do życia, przeciąganie Luke'a na ciemną stronę czy kolejne superbronie to idiotyczne pomysły.
Ale właśnie Darth Plagueis, saga Bane'a, Labirynt Zła, Narodziny Lorda Vadera, wszystkie 7 książek o Thrawnie czy Cienie Imperium to dobre pozycje ze znaczeniem dla filmów. A jest też wiele świetnych pozycji osobnych, np. Ja, Jedi czy właśnie wymieniony przez ciebie Punkt Przełomu.

Ryloth

Star Wars to produkt masowy i nastawiony na zarabianie, więc jeśli będzie trzeba (tzw. jeśli będzie się to opłacać), to usuną z kanonu Nową Nadzieję. I nie ma w tym nic złego, bo SW nie był i nie jest tworem kultury wysokiej.

ocenił(a) serial na 8
dick1992

Ale filmowa Stara Trylogia to arcydzieła kina, a uniwersum Star Wars jest największym jakie powstało, więc wyrzucanie naraz wszystkiego to kiepska decyzja.

Ryloth

Nie masz racji przyjacielu, wielkość uniwersum była problemem. Czy każdy nowy fan miałby przebijać się przez wszystkie książki, gry i komiksy w większości średniej Jakości? Większość by to olała i skupiła się na nowych tworach SW i miła by gdzieś czy to co jest napisane w nowej książce jest zgodne z ty co było napisane w książce z przed 20-tu paru lat.

ocenił(a) serial na 8
dick1992

A kto mówi, że ma się przez wszystko przebijać? Na gwiezdne-wojny.pl jest wszystko opisane, co warto przeczytać, a co nie, zresztą teraz i tak większość niestety czyta e-booki, to pieniążków nie wydadzą.

Po to jest kanon, żeby uporządkować historię - wszystkiego przecież w filmach nie da się zawrzeć. A teraz to jak ja np. napiszę własną książkę Star Wars, to będzie ona miała taką samą rangę jak genialne pozycje Jamesa Luceno, choćby nie wiem jak odbiegała od oryginału - np. że Anakin nie przyleciał do biura Kanclerza i Windu zabił SIdiousa.