http://www.youtube.com/watch?v=hVpm62cmOY4&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=Eh_whvLFVng&feature=related
Mam nadzieje, że wątek Maula nie będzie mieścil się tylko w dwóch odcinkach. 21 episode ogólnie fajny, mam nadzieje że w następnym odcinku jak na finał przystało będzie dużo więcej walk na miecze ;)
co prawda nie oglądałem jeszcze wczorajszego odcinka, ale patrząc na trailery to jak na mrocznego milczka z epizodu I Darth Maul wyjątkowo dużo gada - a cały urok jego postaci polegał właśnie na tym że mało mówił, a dużo robił
Dla mnie to już przegięcie. Fantastyka rządzi się swoimi prawami i zawsze można znależć jakieś wyjaśnienie (większość niestety prezentuje się jak rozmowa z nadętym szefem który swój pomysł argumentuje zdaniem "bo ja tak mówię") Jak Maul mógł to przeżyć ? Rozumiem, że furtką do powrotu Dartha Maula była postać Grievousa, który po wybuchu bomby został zakuty w cybernetyczny pancerz, pozostając tylko w 5 % organiczną istotą (płuca, serce mózg no i oczy). Więc zamontowanie mu dolnej części ciała mechanicznymi atrapami jest do strawienia, ale kto go ocalił od śmierci ? Sidious ? Przecież znalazł sobie nowego ucznia, więc wygląda na to że zgodnie z maksymą Sithów zdradził Dartha Maula. I jeszcze jedno ale. Qui-gon Jinn zmarł od jednej rany zadanej w klatke piersiową po kilku minutach, a sądze że Maul, którego Kenobi przepołowił uszkadzać przy tym jeszcze jego narządy wewnętrzne musiał leżeć ranny po upadku nieco dłużej. Czy Ciemna strona Mocy dała mu możliwości zniesienia bólu do czasu udzielenia pomocy medycznej tak jak w przypadku okaleczonego na Mustafarze Dartha Vadera ?
Gdzie pada to słowo niby? Ja go nie zauważyłem? Nie ma tam nic o tym jak Maul się wydostał z Naboo.
Moze Sidious go wskrzesil tak jak jego mistrz, o czym mowil w epizodzie trzecim? :) Yoda na koncu odcinka mowi, ze wrog wrocil ZZA GROBU, wiec brzmi to jakby jednak byl martwy. Niemniej jednak jestem bardzo zawiedziony i wzburzony powrotem Maula. Powinien pozostac martwy taki jaki byl w pamieci fanow.
Jak to na Yode przystało, nasz miły, sympatyczny przyjaciel rzadko co przemawiał w dosłownym sensie. Chodzi przede wszystkim o to, iż wszyscy uznali Dartha Maula za martwego, a po dość długim czasie ujawnił się poprzez odnalezienie go przez brata w hm.. mocy.
Ogólnie rzecz biorąc - to co się aktualnie wyrabia z TCW przechodzi moje wszelkie oczekiwania. Jak już wcześniej wspominałem nie uważam tego serialu za kanoniczny, nawet jeśli potwierdzi to kiedyś sam G. Lucas. Pierwsze dwa sezony całkiem mi się podobały, ale od trzeciego jest coraz gorzej.. twórcom brak pomysłów, wiec zaczynają odgrzewać stare, już dawno 'niezjadliwe' kotlety. Niektóre rzeczy powinny pozostać nietknięte.. a tu niestety owa produkcja godzi w moje wszelkie odczucia dotyczące uniwersum.. Oczywiście natrafiły się bardzo ciekawe wyjątki, ale było to może góra 5-6 odcinków w tym sezonie. Ocena serialu spada do baardzo słabego 6/10..
Tak, ten fakt także mnie zastanowił w odcinku. Jak to się stało, że przez tyle lat Maul pozostał niezauważony przez Jedi, a tu nagle...pyk! I wszyscy nagle wyczuwają go przez Moc. Mam nadzieję, że przynajmniej [SPOILER]walki Obi-Wana i Maula nie zepsują tak bardzo jak całego tego wątku.
Cały ten wątek od samego początku skazany był na niepowodzenie.. więc nie liczę nawet na jakiekolwiek pozytywne opinie co do tej walki.
Ale miałam nadzieję, że twórcy wyjaśnią jak to się stało, że Maul przeżył, a tu: macie Maula, który jakimś cudem po przecięciu na pół i wrzuceniu do głębokiej dziury w Naboo przeżył, cieszcie się i nie czepiajcie, że nic tutaj nie pasuje do kupy
Jedyny powod dla ktoergo ogladam TCW to ten, ze to gwiezdne wojny :P Z calego serialu NAPRAWDE podobala mi sie tylko postac Cad'a Bane'a, super łowca, lubie go tak samo jak młodego Fett'a. Cała reszta jest słaba i typowo dla dzieciaków, poczynajac od dialogów na zdarzeniach konczac.
Też zadawałam sobie to same pytania po obejrzeniu odcinka. Jest mnóstwo niedomówień w tym odcinku, powrót Maula został wcisniety na siłę i szczerze mówiąc po pierwszej części powrotu Maula czuję się okropnie zawiedziona. Mam nadzieję, że finał okaże się lepszym od 21 odcinka.
Też chyba muszę obniżyć ocene. Gdy się pojawił pierwszy sezon dałem 8/10. Po drugim podniosłem ocene do 10, bo był bardziej klimatyczny, a twórcy mieli świetny pomysł, żeby rozwój akcji poszczególnych odcinków nie zamykać po pierwszym epizocie tylko rozszerzać ją na 3 części. Kolejnym strzałem w dziesiątke było wprowadzenie do uniwersum Gwiezdnych wojen godnego przeciwnika dla rycerzy Jedi w postaci łowcy Nagród Cad Bane'a. Również powrót młodego Boba Fetta, szukającego zemsty na mistrzu Windu było świetnym posunięciem. A trzeci sezon obniżył poziom, przez powrót do historii które wydawały się już zamknięte: Bitwa o Ryloth, przymierze Katunku z republiką, szturmowcy Echo i Faipse ze stacji na Ricci, kolejne zdrady przez urzędników wysokiego szczebla na Mandalore. (swoją drogą Satine Kryze i Amidala tworzą duet bez polotu) Tylko wątek z Aurrą Sing wykonującą zlecenie zabicia Padme Amidali i ciąg dalszy wątku uwolnienia Hutta Ziro przez Cad Bane wyszły ciekawie. Potem była okropna trylogia odcinków o Ojcu, córce i Synu (nigdy więcej nie zamierzam ich już oglądać) bo tylko gmatwały poszczególne wątki. Finał sezonu trochę rekompensował sytuacje po pojawił się najpierw Tarkin a potem Chewbacca. Czwartego sezonu jeszcze nie widziałem, ale zamierzam oglądać bo już mi się obiło o uszy że ciekawie sie zapowiada wątek ucieczki Cad Bane i Obi-wana z więzienia i wzięcia udziału w "castingu" organizowanego przez Hrabiego Dooku na porywacza Kanclerza palpatine'a oraz powrót na Dathomire gdzie odbędzie się pojedynek Asajj Ventress z Generałem Grievousem.
Tylko taki przykład podałem, ogólnie chodziło mi o to że powrót Maula z pewnością zapewni większą oglądalność, gdyż dla większości (dla mnie też) oglądających SW to najlepszy "czarny charakter" w sadze.
Powrót Maula nie jest zły, jeśliby tylko był dobrze zrobiony i wyjaśnił parę rzeczy, chociażby jak Maul się wydostał z Naboo, skąd ma ciało pająka(strasznie głupie to moim zdaniem), kto go zoperował, dlaczego nikt go nie wykrył. A dlaczego Dooku mówi, że nikt nie może go kontrolować, jeśli wie że Grievous nie zabił Talzin. Po jakiego dali temu sezonowi tytuł Battle Lines, jeśli tu nie było żadnych bitew prawie. Tylko Mon Calamari, jeden odcinek z umbary i atak grievousa na Dathomirę.
I jakim cudem Maul w drugim odcinku wygląda zupełnie inaczej niż w pierwszym? Skąd wziął nowy spód ciała? Dlaczego ma zupełnie inną twarz niż w odcinku 21? Trochę to dziwne.
Pewnie jak Savage zabierze go do Talzin na Dathomirę to go zaczną tam leczyć z szaleństwa i może dadzą mu nowy sprzęt i te nowe "nogi". Ma też rogi podcięte.
Jak dla mnie fajnie że wrócił, ale jak w następnym odcinku zaraz zginie, to wolałbym aby w ogóle go nie przywracali. Bardziej wolałbym aby było więcej było Savage w CW.
Z tego co widzę to takie są chyba zamierzenia tego serialu co do głównych bohaterów. No bo fakt, głupio uśmiercić jest kogoś fajnego, skoro jakaś część widzów tylko dla niego ogląda serial/sezon/odcinek.... Niestety, ale marketing i zaślepienie kasą niszczy nam SW.
To jest grubymi nićmi szyte. Wprowadzili Maula akurat na koniec sezonu w Marcu, miesiąc po tym jak film w którym odgrywał znaczącą role powrócił do kin ? Za rok będzie Atak klonów w 3D może w takim razie na końcówkę piątego sezonu okaże się że Jango Fett też jest cały i zdrowy.
Niestety muszę się zgodzić z przedmówcą. Twórcy nie mając pomysłu chwytają się wszystkich, nawet najbardziej absurdalnych pomysłów, które mogą przynieść sporo kasy, a wychodzi z tego, cóż...kaszana, jak jak powiedziałaby moja koleżanka. No i niestety kanoniczność i opinia o TCW na tym cierpi. Nie rozumiem jednak twórców - mieli przecież sporo czasu, by wyjaśnić jakim cudem Maul wrócił, kto mu pomógł - ucinając część poszukiwań Savage'a, które wręcz ziały nudą i były wyłącznie zapchadziurą. Nic by się nie stało, a moja opinia o odcinku podniosłaby się. Ale cóż - wszak to serial dla dzieci. Twórcy wyszli widać z założenia, iż one nie zwrócą uwagi na to, iż ktoś kto nie miał prawa przeżyć chodzi sobie;) wesoło po powierzchni jakiejś dziwnej planety.
Taka ciekawostka z wikipedii "w nieuznawanym za kanoniczne opowiadaniu komiksowym z serii Visionaries Maul przeżył spotkanie z Obi-Wanem i Qui-Gonem mimo że ten pierwszy przeciął go w połowie. Po roku 19 BBY jako cyborg z nieorganiczną dolną połową ciała zjawił się na Tatooine, by zabić Obi-Wana. Zginął z rąk Jedi oraz Owena Larsa" http://www.youtube.com/watch?v=XE7juB5OosU&feature=related Wygląda na to że twórcy clone wars w pewien sposób inspirowali się tym komiksem. Zwłaszcza że wygląd Maula z komiksu i ten kolejnego odcinka (widziałem trailer) jest praktycznie taki sam. Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz. Nie jestem pewien w 100%, ale Maul podczas walki z Qui Gonnem i Kenobim chyba się nie przestawiał. Skąd Obi Wan wiedział że Sith "który wrócił zza grobu" nazywa się Darth Maul?
No wiesz, ale Obi-Wan miał ponad 10 lat żeby się dowiedzieć jak nazywa się gość, który zabił jego mistrza. Mógł się dowiedzieć np. podczas przesłuchiwania ludzi z Federacji Handlowej. Nie zapominaj, że między Mrocznym Widmem, a TCW jest trochę czasu, gdzie bohaterzy mogli robić cokolwiek.
W sumie racja. Ale akurat postać Maula ceniłem za tajemniczość. Nikt nic o nim nie wiedział, a i on sam też niewiele mówił. A tutaj nie dość że nawija "jak szalony" :D to jeszcze wszyscy znają jego tożsamość.
Tak to jego ciągle gadanie też doprowadza mnie do szału. W Mrocznym Widmie Maul mówił jedną kwestię przez 2-godzinny film. Tu natomiast nabija cały czas co psuje jego postać, bo to co było dla niego charakterystyczne to właśnie ta oznaka tajemniczości.
Sorry, nawija nie nabija. Piszę z iPoda i niestety automatyczny słownik daje się we znaki
Trochę jak w przypadku Petera Stormare, kiedy grał w filmie "Fargo" braci Coen. Jeżeli szwedzki aktor po przeczytaniu scenariusza zapytał się "gdzie są moje kwestie" wyobrażam sobie co musiał czuć Ray Park, gdy Lucas nie dość że przypisał jego postaci tylko 3 monologi to jeszcze wziął innego aktora żeby podłożył Darthowi Maulowi głos.
Ale dzięki temu postać Maula była charakterystyczna. A przecież tak samo było z Vaderem, tylko że tam grało trzech aktorów: jeden grał samą twarz Vadera, drugi podkładał głos, a trzeci chodził w zbroi. Mi, na przykład Maul przypadł do gustu tylko dzięki tej tajemniczości, która roztaczała się wokół jego postaci i dlatego się nim zainteresowałam. Dlatego nie spodobał mi się ten Maul w TCW, który gada strasznie dużo i tak jakoś nie pasuje mi to do tej akurat postaci:(
To, że maul tyle gadał to było normalne, bo był szalony, dopiero pewnie talzin przywróci mu jasność umysłu. Na podstawie zwiastunu w ostatnim odcinku będzie przemiana maula, rozbicie wioski, walki savage'a z obi wanem i ventress, potem jeszcze ma być walka maula z obi wanem. Raczej nic nie wyjaśnią, bo za mało czasu, powinni zrobić tetralogię albo nawet i heksalogię(włączając w nią ventress) z samego powrotu maula.
Mnie to też ciekawi, że Yoda wysyła do tej wioski, nie dość że Kenobiego, któremu przepowiedział że jest w niebezpieczeństwie, to jeszcze bez żadnej obstawy. Czyli w stylu"Coś się dzieje w wiosce. Leć Kenobi sprawdź to" I wysyłają go bezmyślnie w łapy zabrakan.
Dokładnie! I to akurat Kenobiego, któremu Maul zabił przecież mistrza! Przecież tylko w walce między Maulem, a Obi-Wanem, już po zadaniu śmiertelnego ciosu Qui-Gonowi, widać wściekłość Kenobiego. Toż to mało mają Jedi, że wysyłają akurat takiego co to może przejść na ciemną stronę mocy podczas walki (trochę przesadzone, ale jednak z punktu widzenia Zakonu Jedi, jakieś ryzyko jest).
Ryloth, widziałeś zwiastun epizodu 22? Maul powiedział więcej niż podczas całego Mrocznego Widma, więc nawet po wyleczeniu to już nie będzie to samo:(
W Zemście Sithów podjęto decyzję aby wysłać Obi-wana do walki z Grievosem, gdyż w trakcie wojny spotkał się z Generałem na frontach wojennych najczęściej i już znał jego styl walki, więc był najlepszym kandydatem do pojmania go przed sąd rebupliki. Może tym samym argumentem kierowała się Rada Jedi - skoro Kenobi jako jedyny spotkał go kiedyś i pokonał Darth Maula poprzednio, mimo że jeszcze był padawanem po latach które upłynęły stawi mu czoło ponownie już jako mistrz. Pozostają dwa pytania zupełnie nie związane z tematem
1) Czy Obi-wan gdzieś zachował broń swojego mistrza po zabiciu Maula na pamiątkę tak jak przechowywał miecz Anakina po pojedynku na Mustafarze ?
2) W jednym z odcinków Anakin dusił mocą Poggle the Lesstra z planety Geonosis i w tle leciał Marsz Imperialny. Czy istnieje szansa na to że w pojedynku Maula i Kenobiego w 22 odcinku usłyszymy melodie Duel of the fates znaną z Mrocznego Widma ?