Trochę o samych postaciach też trzeba powiedzieć. Zastanawia mnie jedno. Jakie postacie was rozczarowały a jakie postacie zyskały w waszych oczach. Która z postaci was zaciekawiła i chcielibyście poznać ją bliżej.
Rozczarowania:
* Hrabia Dooku - zwykła marionetka niezdolna do trzeźwego myślenia
* Cad Bane - ziomuś w wielkim kapeluszu, sprytny, bez poczucia humoru i na dodatek psuje plany w mało szarmancki sposób... jak dla mnie zepsuli tą postać. Mogło być ciekawie wyszło jak wyszło. Wzbudza we mnie złe emocje wręcz agresję. Jak bym była bogata to byłaby to jedyna postać, której nie kupiłabym nawet w formie ludzika Lego.
* Jar Jar - postać, którą znienawidziłam. Postać, która nawet mnie rozśmieszała teraz drażni. Jest jeszcze głupszy niż w produkcji fabularnej.
* Generał Grievous - z tajemniczego wojownika został zdegradowany na miejscowego debila.
* Mon Mothma - bez wyrazu, bez charakteru... bez niczego. Nie wiem dlaczego stała isę takim autorytetem.
Zyskali:
* Skywalker - postać nabrała charakteru, osobowości i przede wszystkim Skywalker stał się normalny. Uwielbiam tą postać. Ma poczucie humoru, szalony ale odpowiedzialny .
* Ventress - lubiłam ją jako postać z clone wars teraz ją kocham. W sumie nie wiem za co. Za podejście do tematu? Nie wiem. Wiem że ją teraz kocham.
* Aurra Sing - babka z jajami:D
Chętnie poznałabym przygody:
* Quinlan Vos - polubiłam go od pierwszej akcji:D
* Satine - pomimo tego, że czuję mięte do Kenobiego to zaciekawiła mnie ta postać. Jednak chciałabym ją poznać w akcji w terenie a nie politycznej akcji:D
mój ulubieniec z ROTS, Grievous, faktycznie rozczarowuje... Liczyłem na jego "kolekcjonowanie" mieczy, a tu jeden Jedi zabity przez trzy sezony...
Pre Vizsla też mnie rozczarował, a wiązałem duże nadzieje z tą postacią...
Za to Cad Bane wydaje się fajny - chyba najlepszy z łowców nagród w serialu.
To ja zrobię nieco inaczej wymienię po prostu + i - wybranych postaci, mam nadzieję, że się nie obrazicie :D Kolejność przypadkowa:
Generał Grievous
- moim zdaniem wtrącony został do serialu o wiele za wcześnie, przez co psuje kanon (dowód? Rozmowa między Obim i Anakinem na Invisible Hand w RotS).
+ Ogólnie jednak nie wypada źle, widać że dopiero się uczy w walce na miecze, zdobywa coraz większe doświadczenie. Pod względem osobowości jedna z lepiej odwzorowanych postaci w serialu.
Dooku
- porażka na całej linii, od samego wyglądu po charakter i osobowość; to samo co u pani Lary
+ ee...
Assaj Ventress
- jakoś nie czuje do niej sympatii, jej skrzekliwy głos irytuje, o wiele bardziej lubię ja z historii komiksowych
+ baardzo czarny charakter, jednym słowem kawał wrednej baby :D
Obi-Wan Kenobi
- pod względem niektórych podejmowanych decyzji i zachowania zupełnie nie przypominający Obi-Wana z Ep II-III
+ chyba najlepiej odwzorowany jeden z głównych bohaterów, mój ulubieniec
Ashoka Tano
- od początku jej nie lubiłem, strasznie ironiczna, drażniąca i zupełnie niepotrzebna postać w serialu
+ zmiana w III sezonie sprawiła, że małymi kroczkami zaczyna mi się coraz bardziej podobać :)
Anakin Skywalker
- zbyt duża zmiana osobowościowa, Anakin jak na ten okres wojny (21-20 BBY góra) jest zbyt poważny, odpowiedzialny, wygląda bardziej na rycerza Jedi z wieloletnim doświadczeniem, niż świeżo upieczonego Jedi, pod wzgledem charakteru nie przypomina nawet Anakina z RotS
+ mimo wszystko dość przyjemnie się go ogląda, doskonałe poczucie humoru, w niektórych momentach widać już przejawy ciemnej strony ;]
I żaden z was nie chciałby bliżej poznać jakieś postaci?:D To straszne drodzy Panowie... starzejecie się:D
Jak tak się zastanowię, to może Plo Koon? Pojawił się w odcinkach o Malevolance i o Boba Fetcie, oraz gościnnie w kilku innych (ostatnio w jednym z odcinków o Wiedźmach). Opanowany, inteligentny mistrz Jedi, moim zdaniem ma tylko jedną wadę - potrafi przebywać w próżni bez skafandra :/
W ogóle po "Lethal Trackdown" to sądzę, że to on powinien być nauczycielem Ahsoki. Nie tylko ja tak sądzę z resztą:
http://fc04.deviantart.net/fs37/f/2008/277/5/6/Plo_Koon_Finds_Little_Ahsoka_by_E lTheGeneral.jpg
http://www.ossus.pl/images/1/13/Koon_i_Ahsoka.jpg
Fajny z niego Mistrz to prawda... jak dla mnie trochę za poważny. Samo zakładanie się (nie pamiętam z kim… Skywalker albo Windu) kto zabije więcej wroga/wrogów nie jest zbytnim szaleństwem:D Nie chodzi też o to, żeby sypał z rękawa śmiesznymi ripostami… ale mógłby trochę wrzucić na luz… takie: Princess let it gooo (Star Wars: Robot Chicken episode II). O dziwo (wiem, że to zaskoczy wszystkich a najbardziej Keodreda po mojej ostatniej akcji:D) jest między tą dwójką (Plo i Ahsoka)niezwykła więź do której nie można się doczepić żadnymi podtekstami (tak jak w Ataku klonów między Kenobim i Skywalkerem). Widać też, że Plo jest ważną osobą w życiu młodej. Jednak Jedyne co się mi podoba między Skywalkerem a Tano jest to, że się uzupełniają. Jedyne co mi przeszkadza to fakt, że młoda uczy się więcej na temat dżedajostwa od napotkanych Jedi (Barrissa, Kenobi,Mistrz co pomagał jej w odnalezieniu miecza, Unduli) czy nawet o klonów niż od swojego Mistrza. Chyba odeszłam od tematu:D Wracając do niego to, Plo… mogłabym pooglądać jego przygody jednak jakiegoś szału bym nie odczuwała:D Czemu nikogo nie zainteresował Vos… była taki… nieokrzesanie zdolny:D W sumie powinniście isę cieszyć, że ja nie piszę scenariusza do serialu. Nie byłoby polityki ale non stop oglądalibyście: Kenobiego, Tano, Skywalkera, Vosa, Yodę i Rexa:D
Vos w serialu jest... prostakiem. Fakt, był dziki, porywczy, blisko mu było do Ciemnej Strony, ale w serialu zachowuje się trochę jak jakiś wieśniak :P Nie przypadła mi jego postać do gustu (w sumie, to w ogóle nie jestem jego fanem :P)
To ja nie mam o czym z Tobą rozmawiać. Foch:D Fakt, był prostakiem:D Nie da się tego ukryć;/ Podobało się mi to, że szedł za instynktem:D Taki zwierzak (zresztą włosów na głowie mial tyle co sam troglodyta:D). Miło było zobaczyć odmiennego Jedi. Przez to wydaja się mi tacy ludzcy. Do tej pory poznałam Jedajów: powściągliwych (większość typu: Plo, Aayla, Luminara, Barrissa…), dupków (Windu), mądrych z nutką humoru (Yoda, Kenobi, Skywalker i Tano) i zawsze wieje im wiatr w oczy (Skywalker jeden i drugi, Tano). Tutaj poznałam kolejną osobowość. Brakuje mi trochę zróżnicowania jeżeli chodzi o postacie. Wszyscy są trochę na jedno kopyto. Może stąd zainteresowanie tą osobą?
Przykład z okresu Wojen Klonów
Mistrz K'Khruk - kilka razy dawał martwego, żeby przeżyć - to go odróżnia od innych Jedi, którzy walczą do końca :)
Przytoczyłbym kilka gier i komiksów...
Aczkolwiek wracając do prostactwa Vosa - sam kontrast, pomiędzy jego nieokrzesanym zachowaniem, a kulturalnym Kenobim był dobrze pokazany :)
Chciałabym zobaczyć K'Khruk w akcji:D Koniec bitwy, Republika przylatuje zobaczyć starty... a tu nagle wstaje i otrzepuje się z kurzu ziomuś:D
Było takie cuś u Tartakovsky'ego - Na Hypori kiedy Grievous zaatakował Jedi K'Kruhk udawał martwego i dał sobie zabrać nawet miecz świetlny. Potem przyleciały klony i uratowały sytuację :)
Tyle razy oglądałam ten serial i nie zwróciłam na to uwagi:D Wzięłam go za cieżko rannego:D
http://www.ossus.pl/biblioteka/K%27Kruhk
Później poszukam Ci dokładniej, bo na pewno w którymś komiksie była mowa, jak przy innej okazji udawał martwego :)
http://www.comixfan.com/xfan/forums/showthread.php?t=46087
"he left the war, leaving the Jedi Order to believe that he had died on Teyr."
Pozostawił Jedi w przekonaniu, że zginął na Teyr - cóż, chyba nie wierzy, że nie ma śmierci, jest Moc :)
Poszukam jeszcze innych przykładów (na pewno przeżył Rozkaz 66, więc pewnie też udawał przed innymi, że zginął).
http://images.wikia.com/starwars/images/d/d2/K%27Kruhk_and_Cade.jpg
http://starwars.wikia.com/wiki/K%27Kruhk
Przeżył Rozkaz 66 i się ukrywał, póżniej dołączył do Nowego Zakonu.
Kto by pomyślał, że Angelina też pasowałaby do Ventress: http://lissyannechan.deviantart.com/art/Jolie-As-Ventress-166506602?q=boost%3Apo pular%20ventress&qo=176 :D:D
http://junkyardpicasso.deviantart.com/art/Asajj-Ventress-164951800?q=boost%3Apop ular%20ventress&qo=337 Jak myślicie ta babeczka ma taki układ czaszki, czy wspomogli ją, żeby tak realistycznie wyglądała?
Chodzi mi o szczękę, nos, małe uszy... jeżeli tak wygląda (oczywiście bez makijaży takiego łazi po ulicach:D) to w sumie jej współczuję... (biorąc pod uwagę jak nazywali naszą ś.p. pierwszą damę) ale chyba jest bezkonkurencyjna jeżeli chodzi o rolę:D Jest niemal identyczna.... tylko starsza trochę od Ventress:D
Jak napisałaś czaszka, to patrzyłem bardziej na mózgo, a nie twarzoczaszkę :P I tak to jest nie być wzrokowcem, faktycznie, ta fanka Ventress ma proporcjonalnie bardzo małe uszy.
Nie ten temat prosze Pana:D To jest scena, w którj Syn ma pokazać Anakinowi przyszłość? Jeżeli tak to widziałam:D Siedzę w pracy i sobie nie pooglądam:D