W filmach brakowało mi uzasadnienia dla motywów separatystów i republiki. Ciężko było dać wiarę
w tak łatwe przejęcie władzy przez Palpatina, a ten serial pokazał jego wszystkie celne machinacje.
Mimo statusu bajki dla dzieci jestem zadowolony w 100%. Tego mi brakowało do uzupełnienia
filmów o SW.
W moim przypadku dzięki temu serialowi było lepiej zrozumieć zachowanie klonów wobec Jedi w ep 3 kiedy musieli wykonać rozkaz 66. Po tym jak generał Krell wystawiał szturmowców z legionu 501 do samobójczych, wzajemnych ostrzałów i zamachu jaki Barris Ofee dokonała na Coruscant, nie dziwię się, że gdy otrzymali od Kanclerza informację o tym, że zakon zdradził republikę wszyscy od Cody'ego aż po Majora Gree, który w 9 odcinku 1 sezonu sam był zdziwiony zdradą sierżanta Argyessa, nie mieli oporów, żeby strzelić w plecy swoim dowódcom .