Po solidnych odcinkach gdzie mieliśmy pary hetero musieli wsadzić parę lesbijek międzyrasowych - na szczęście szybko ten związek zostaje rozwiązany i mam nadzieję że ta paskudna Angielka, która pastwiła sie nad tym chlopczyną (zgodnie z polityką Kathleen Kennedy - siła kobiet i ciotowanie postaci męskich) zostanie również usunięta jakimś shotem w łeb.
Ta para już była od pierwszego sezonu, co i tak powiedziałbym że ten wątek stanowił 1% fabuły; plus trochę homofobizm.
Jaką polityką Kathleen Kennedy? Ta cała teoria to jedynie wymysł hater'ow którzy nie wiedzą na czym polega jej praca. Jej pracą nie jest zmienianie fabuły. Nie ma na to czasu.
Sokol11 trolluje tym, że napisał trochę o realiach, które nie zgadzają się z twoją wąską bańką światopoglądową? To już twój problem i za takie zachowania to raczej ciebie powinno nazwać się internetowym trollem...