Odcinek 8 i 9 to najlepsze co widziałem w tym uniwersum od bardzo dawna (szczerze mówiąc to ostatni raz coś tak dobrego było w pod koniec pierwszego sezonu). Miałem małe obawy o to w którą stronę pójdzie serial bo pierwsza połowa s2 momentami przynudzała, ale warto było czekać i teraz doceniam tą podbudowę. Równie dobrze mogliby zakończyć sezon na tym, a przecież zostały jeszcze 3 odcinki... Boli mnie jedynie że obejrzałem Łotra 1 i wiem jak to się skończy.
Wtedy te odcinki nie byłyby tak wybitne, gdyby wszystko było wybitne. Wyjątkowość to unikatowość. Dodatkowo, Star Wars były głównie dla dzieciaków, dopiero w tym serialu oraz Rogue One poważniejsza tematyka (Imperium kontratakuje był też doroślejszy)
Zgadzam się nawet dodałbym do wypowiedzi Aronna, że 7 odcinków przeciętnej jakości - ALE naprawdę mega wybitny 9 odcinek, i bardzo, ale to bardzo dobry 8 odcinek. Mega emocjonalne. Strasznie nie równy sezon, ale trzeba im oddać że kiedy dochodzi do highlistów serialu to brakuje skali aby powiedzieć jak dobre to jest :D
Pierwsze odcinki to specjalnie chyba takie żenujące lekko zrobili. Jakieś debile grające w papier - kamień- nożyce, Imperialni kontrolujący zbieranie zboża itd. Ale po 8 odcinku no jest sztos. Mega dobry ten serial.
Serial ma ten sam problem co Vox Machina z każdym sezonem- pierwsze odcinki niespecjalnie zachęcają i są co najwyżej dobre. Co się dzieje na końcu każdego sezonu jest natomiast bardzo angażujące i odbiega poziomem zupełnie.
Nie mogę się doczekać kolejnych sezonów, o ile tylko powstaną, bo rzekomo popularność Andora nie jest zbyt duża. A szkoda, bo jakość tej produkcji to rzadkość w tych czasach.
Przexiez tylko 2 sezony beda i po tych wydarzeniach mamy film kinowy nie ma przestrzeni na kolejne sezony.