Jestem świeżo po seansie drugiego odcinka i zdałem sobie sprawę,
że tęsknię za starymi clone warsami
https://youtu.be/bX8iN6T_M_A
sprzed ery Disneya. Może wyjdę na zrzędę ale jestem zły, że zamienili przyzwoity serial wojenny w typową, słodką i podtrzymującą na duchu historyjkę od Disneya.
Po za tym irytuje mnie postać Omegi
bo już od pierwszego spotkania serial zaczyna kręcić się wokół niej
i to pomimo, że nazywa się
The Bad Batch, jeszce trochę i okaże się, że to ona jest najważniejszą postacią w całym show.
Uff musiałem wyżucić z siebie swoje żale. Mam nadzieję, że nie jestem jedyny w swoich odczuciach.
Czy ja wiem? Pewnie będziesz mieć rację z tym, że jeszcze okaże się ważna. Ale co do tej słodkiej historyjki o której piszesz to niektóre odcinki Clone Wars przecież też takie były szczególnie te początkowe. A 7 sezon Clone Wars był już przecież w "erze Disneya" i na dobrą sprawę był to jeden z lepszych, o ile nie najlepszy sezon, ale głównie za sprawą odcinków 9-12. Bo jednak początkowe odcinki 7 sezonu CW z Bad Batch były ok, o tyle wątek z siostrami to jeden z najsłabszych arców serii.
Czy ja wiem? Czy 7 sezon był najlepszy? Zgodzę się co do początków serialu oraz wątku sióstr, że wypadły najgorzej, ale akurat pierwsze pojawienie się Bad Batch i ich odcinki 7 sezonu bardzo mi się podobały.
Liczyłem na cały serial o Bad Batch w podobnym tonie co ich watek z 7 sezonu.
Co prawda to dopiero drugi odcinek więc rozsądnie będzie po prostu poczekekać, ale i tak mam złe przeczucia :p
Jak dla mnie powinno być ok. Wprowadzenie było według mnie świetne. A dzisiejszy odcinek był po prostu takim zapychaczem. A jakieś misje z biegiem czasu tak jak to było w 7 sezonie CW pewnie będą. Z tą różnicą, że pewnie będą działać na własną rękę, bo wcześniej działali dla republiki. Do rebelii raczej nie dołączą, ale pewnie jak będzie okazja to coś im pomogą. Też pytanie czy ten serial będzie mieć więcej niż 1 sezon czy nie.
Jest też prawie pewne, że jeszcze zobaczymy Rexa tym bardziej, że wspomnieli o nim w tym odcinku, więc czekam :P
Obyś miał rację :D również czekam na Rexa. To czy będzie więcej sezonów, jak zawsze zależy od wyników oglądalności.
Ja się zastanawiałem i może być tak, że Omega okaże się np. wrażliwa na moc albo coś podobnego i celem Bad Batch będzie dostarczenie jej do Jedi, ale to by było za bardzo podobne do Mandalorianina. No bo jaki mogą mieć cel taki na dłuższą metę? Albo coś z Omegą albo dołączą do rebelii, no albo będą chcieli po tym jak dowiedzieli się o chipach sterujących wrócić po Crosshair'a żeby usunąć z niego ten chip. Życzę serialowi jak najlepiej.
Tylko że odcinki 1-4 i 9-12 z 7 sezonu miały napisany scenariusz jeszcze przed erą Disneya...
>typowa, słodka, podtrzymująca na duchu historyjka od Disneya
Oglądaj prędko w takim razie 3 odcinek to natychmiast to odwołasz. Jasne, postać Omegi wnosi trochę takiej family friendly atmosfery, ale ten serial ma też niesamowicie mroczny wątek przekształcania się Republiki w Imperium. Póki co, uważam, że jest to bardzo dobrze wyważone, zobaczymy jak będzie dalej
Zgadzam się trzeci odcinek robi nadzieję :) być może zbytnio pospieszyłem się w ocenie po prostu. Podoba mi się również pomysł na pokazanie przemiany republiki w imperium.
Czekam na kolejne odcinki. Myślę, że po przekroczeniu połowy przewidzianych odcinków, będę mógł z nieco większą pewnością się wypowiedzieć. Wtedy się okaże czy moje stękanie miało sens czy nie :P
Prawda :) "The Clone Wars" też potrzebowało trochę czasu zanim dostaliśmy mocny arc z Dathomir czy Umbarą, więc lepiej zawiesić jeszcze na jakiś czas sceptycyzm i niezadowolenie i wyrokować dopiero jak serial się rozwinie!
Myślę, że to będzie dobrze wyważone - trochę mroku, ludobóstwa w imperialnym stylu, bezwzględny przestępczy półświatek i Omega jako światło w tej całej ponurej beznadziei. Taka postać (i rodzinna dynamika) potrzebna jest w tym serialu, całość nie może się opierać na lataniu od jednej rozróby do drugiej. Tytułowy oddział nie był jakoś wyjątkowo ciekawy w TCW i powiedziałbym, że to właśnie Omega pozwala każdemu z bohaterów zaprezentować się w interesujący sposób. No i c'mon, przecież ona jest przeurocza i ma tak dobre serce, że idzie się wzruszyć (np. bardzo miła propozycja dla nowopoznanej osoby w czwartym odcinku :D )