PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=433116}

Gwiezdne wrota: wszechświat

SGU Stargate Universe
2009 - 2011
7,5 10 tys. ocen
7,5 10 1 10220
8,0 2 krytyków
Gwiezdne wrota: wszechświat
powrót do forum serialu Gwiezdne wrota: wszechświat

Witam serdecznie. Zamiast zaśmiecać forum tymi samymi tematami typu: "odcinek 1 sezonu1", "jak wrażenia po 1 odcinku" i "01x01-02" może tak jak na innych forach seriali uda się mi namówić Was do opisywania swoich wrażeń w jednym temacie. Zaczęłabym pierwsza.... jednak czekam na napisy:D

alien_and_co

Jacy Pradawni? Nie przypominam sobie, żeby o nich mówili w ostatnich odcinkach. Ja mam wrażenie, że scenariusz w tym momencie idzie w bardzo dobrą stronę. Przypominają mi się stare dobre czasy SG-1. Szkoda, że nie dostaniemy prawdziwego zakończenia bo serial wreszcie nabrał właściwych "kolorów". Myślę, że gdyby zaczęli emisję właśnie w taki sposób jak teraz, to serial miałby wystarczającą oglądalność, żeby utrzymać się na antenie.

ocenił(a) serial na 8
Krisowski

Pradawni mają miliony lat, a załoga destiny cofneła się jedynie o 2000 lat od czasów nam współczesnych. Także twoja teoria nie trzyma się kupy. Chyba że znowu cofneli się w czasie, o miliony lat, kiedy w ich układ planetarny nie wchodziła jeszcze czarna dziura.

NietypowyKonsument

To też by nie trzymało się kupy bo potomkowie trzymali pamięć o załodze Destiny (nawet o Rushu), a że Pradawni nie są rzekomo załogą Destiny świadczy o tym choćby odcinek z SGA gdy dr Weir znalazła się (już nie pamiętam jak) w przeszłości gdy Pradawni uciekali na Ziemię.
Poza tym taka teoria jest całkiem do bani. Równie dobrze w naszych realiach mogłaby dziać się scena, np. wnuczek Billa Gatesa cofa się w przeszłość i daje młodemu dziadkowi projekt stworzenia Windowsa... ech... Co to by za życie było, gdyby postęp zależał od prezentów potomków cofniętych w czasie?

ocenił(a) serial na 8
freuer

Pradawni oryginalnie mieszkali na ziemii, potem musieli uciekać, a potem znów wrócili na ziemie. Ja wiem czy się nie trzyma kupy. A co do cofania w czasie, to nie porównuj z rzeczywistością. U nas niemożliwe jest cofniecie się w czasie tak żeby czegoś nie pozmieniać w teraźniejszości, skąd się wyruszyło. Ale w stargacie jak widać można, także albo mówimy o serialu albo o rzeczywistości.

NietypowyKonsument

W każdym razie jestem przeciw teorii, że pradawni to zagubiona załoga Destiny. Mam już dość tych podróży w czasie. O ile dzieje się teraz dużo w serialu, o tyle zepsuli fajną ideę podróżowania w czasie. Żadnego morału z ingerencji w przeszłości bo rzuca ich automatycznie/przypadkowo. Nie mają na to wplywu i muszą jakoś żyć. Niepodoba mi się to "podróżowanie" w czasie.
W SG-1 przynajmniej mogli się pośmiać gdy drużynę cofnęło do czasów młodości Hammonda. Tzn. pośmiali się z Mitchella że jest synem O'Neilla. Ech...

freuer

Ale przyznać muszę, że nie spodziewałem się kompletnie żadnej kontynuacji wątku zdublowanej Destiny a tu nagle odcinek o całej cywilizacji, zrobiło to na mnie wrażenie, podoba mi się ten wątek, plus dla scenarzystów.

freuer

Ależ freuer, o czym ty piszesz? Powiedz mi gdzie w serialu było mówione, że zagubiona załoga Destiny to Pradawni? Właśnie ta podróż w czasie jaką zrobili w ostatnich paru odcinkach jest, moim zdaniem, jednym z najciekawszych pomysłów na wykorzystanie tego motywu w całym uniwersum Stargate.Jest tu świetne to, że nie ma żadnej ingerencji w przeszłość Destiny a jedyny efekt widzimy w teraźniejszości. Nikt nie cofa się w czasie (przypadkiem lub celowo) aby coś zmienić. Mnie już trochę męczyło podróżowanie w czasie po to aby coś "poprawić" (i nie mówię tylko o Stargate ale też o innych seriach SF). Takie "poprawianie" teraźniejszości poprzez zmianę historii to niemal boska moc, która nie powinna być nadużywana dla dobra całej serii :).

@marcindotcom, też nie spodziewałem się kontynuacji Twin Destinies i byłem bardzo miło zaskoczony ostatnimi odcinkami. Chętnie zobaczyłbym jeszcze kilka odcinków kontynuujących ten wątek.

Krisowski

Krisowski, to nie ja zacząłem ten wątek. Ja tylko początkowo sprzeciwiłem się tej teorii. :P A teraz to już sam nie wiem co byłoby dobre dla serialu. Ja osobiście czekałem na rozwiązanie problemu z Ginn. A to co dostałem to malutki wrzód.

ocenił(a) serial na 8
freuer

Najlepsze jest to że wyprzedzali naszą cywilzacje o kilkaset lat, ale nadal nie potrafili zbudować statków z napędem warp. Trzeba przyznać że asgard dużo pomógł ludzkości :P

użytkownik usunięty
LaraNotsil

Te wszystkie wątki dotyczące danych odcinków byłyby dużo czytelniejsze gdyby nie Lara Notsil która zaproponowała żeby to upakować w jeden temat. a odpowiedzi jest sporo i teraz ciężko znaleźć te które dotyczą konkretnego odcinka.

Ale dwa ostatnie odcinki 17 i 18 wymiatają , w końcu jakaś fajna historia, ciekawy motyw i nadal wiele zagadek . Ile jest tych statków ? , czy jeżeli lecieli kilkaset lat to nie unowocześnili się na tyle żeby wynaleźć napęd nadświetlny ? ( dlaczego w słowie nadświetlny jest błąd ?) , czy były w grupie okręty ? , czy mają myśliwce . czy Drony które ich atakują to przypadkiem nie dzieło Dzieci Novusa ? .

Na pewno to nie są Pradawni , Destiny ma kilkanaście milionów lat jak nie kilkadziesiąt .
- Ze "Stargate Atlntis - Rising" wiemy że Atlantyda opuściła Ziemię kilka milionów la temu
- Więcej niż 2000 lat o których wspominają , Destniy przemierza nowe galaktyki
- W historii Ziemi i w sposobie myślenia nie ma nic związanego z Pradawnymi , mimo że możemy być ich pra-przodkami ( teoretycznie )
- Sposób programowania , język był zupełną nowością dla Ludzi w momencie spotkania pierwszych urządzeń Pradawnych ( starożytnych)
- Poza tym Pradawni to rasa Badaczy , Naukowców i Fanatyków Religijnych ( Ori ) , podczas gdy Ziemianie to rasa agresywnych Badaczy-wojowników
- Sposób budowy miast , społeczeństwo i zachowanie jednostek inne od ludzkiego .

A tak swoja drogą to jak myslicie, ile lat świetlnych Destiny aktualnie znajduje się od drogi mlecznej? Raz była pokazana mapka jej podróży, ale bez szczegółów, ani też nie mówiono o prędkości jaką osiąga FTL. Myślicie, że z miliard lat świetlnych może być?

goku1701d

Jeśli sobie dobrze przypominam, to Rush w pierwszym odcinku mówił o kilku miliardach lat świetlnych od Ziemi.

Oni nie lecą od kilkuset lat tylko od mniej niż 30 lat a kilkaset lat to ma im zająć podróż. Pamiętaj, że wyruszyli już po tym jak wysłali ekspedycję na planetę gdzie członkowie tej ekspedycji (i ich dzieci) spotkali załogę Destiny, a to było właśnie około 30 lat przed akcją w ostatnich odcinkach. Okrętów (wojennych?) to ja bym się nie spodziewał ponieważ to była ewakuacja całej planety i chyba ścigali się z czasem. Raczej nie mieli go na tyle dużo, żeby budować jeszcze okręty wojenne. Z tymi Dronami atakującymi Destiny też przez chwilę myślałem, że to może być dzieło Dzieci Novusa. Ale, po pierwsze, w archiwum było napisane, że doszli do porozumienia i razem opuścili swoją planetę więc budowa Dron byłaby bez sensu. A po drugie, cała cywilizacja nie miała FTL a Drony tak więc były one dużo bardziej zaawansowane niż statki zbudowane przez cywilizację Novusa.

Krisowski

Odcinek 19, nalezy do tych dobrych, mało gadania i cos sie działo, pomysł na pobór energii z takiej gwiazdy całkiem dobry (jak sie orientuje to jeszcze takiej gwiazdy nie znaleźli) i drony. Ale i tak uwage przykuła Wpadka dośc duza: podczas rozmowy w sali z Telford'e który był w ciele Scotta, mozna zobaczyc przez chwile Scotta (chociaz nie wyszli z nad świetlnej).

Wojtek_Jerzy

Ja myślę, że to jednak nie była wpadka tylko podkreślenie faktu, że Telforda nie ma fizycznie na pokładzie i mówi przy użyciu ciała Scotta :). I jeśli mogę jeszcze coś dodać. Niebieskich supergigantów znaleźli całkiem sporo a najbardziej znanym przykładem jest Rigel w konstelacji Oriona. Więcej informacji ciekawscy znajdą na wikipedii (http://en.wikipedia.org/wiki/Blue_supergiant).

Zgadzam się, że to kolejny dobry odcinek i kolejny powód do żalu po straconym serialu, który się rozkręcił w momencie kiedy zdjęli go z anteny :(. Ale co tam, już tyle narzekałem, a to na jakość w pierwszym sezonie, a to na decyzję o anulowaniu dalszej produkcji. Teraz postanowiłem się cieszyć z tego, że ostatnie odcinki mi się bardzo spodobały. Przynajmniej Stargate odejdzie w przyzwoitym stylu i kto wie, może nie odejdzie na zawsze :D.

Krisowski

Krisowski, z moich napisów wynikało że szukali błękitnych super karłów a nie olbrzymów - później Rush powiedział, że ta na ich kursie ma masę 24 słońc (zakładam że naszych słońc).
Wojtek_Jerzy, czyżbyś nie pamiętał już, że twórcy nie mogą się zdecydować gdzie lepiej pasuje Telford i rzucają go ze statku na ziemię i z powrotem? W międzyczasie korzysta z kamieni. ;)
Planeta, na którą trafili to była pozostałością po kolejnej migracji Novus? Dziwne te moje napisy były... "Wygląda jak Katowice", "Byłaś kiedyś w Kielcach?". Odcinek nie był do końca taki ciekawy. W naiwny sposób pokazali zniszczenie biednej zdezorientowanej drony. Znowu będą przymierać głodem (czyżby to już był cliffhanger? :P). I dalej jest pełno "naukowców", w załodze, którzy nic nie robią/mówią... Co oni robili na Icarusie? No ale cóż... trzeba się tym rozkoszować.
I podobał mi się żarcik Greera, że potrzebują znaleźć Gwiazdę Śmierci. :)

użytkownik usunięty
Krisowski

Z tymi dronami doszedłem do tego samego wniosku. To że lecieli 30 lat to było powiedziane ale biorę poprawkę na podróże Destiny i teorie że w statkach poruszających się poniżej prędkości światła czas płynie szybciej.I stąd wyszło mi ze jak ich spotkają to minie ze 100 lat albo więcej.
Czas na budowę okrętów wojennych jest , lub chociaż jakiś mniejszych eskortowców a nie od razu dużych krążowników ( używając morskiej nomenklatury )

Coś chyba na mieszałeś z tym czasem. Generalnie, im szybciej się poruszasz tym wolniej płynie dla ciebie czas. Ale Destiny podróżuje zupełnie inną metodą (fikcyjną oczywiście) i ta zasada nie ma dla niego zastosowania. Jeśli by brać relatywistykę pod uwagę, to na statkach ewakuacyjnych upłynęło mniej niż wspomniane 30 lat (aczkolwiek raczej niewiele mniej, bo te statki nie mogłyby się rozpędzić do prędkości znacząco zbliżonej do prędkości światła). Gdyby Destiny miał możliwość zlokalizowania dokładnej pozycji statków ewakuacyjnych, to mógłby je dogonić w przeciągu kilku dni. Jedynym problemem (najwyraźniej nie do przeskoczenia) jest właśnie znalezienie tych statków.
Jeśli chodzi o okręty wojenne, to ja jestem zdania, że flota ewakuacyjna składa się z dużych statków, które przewożą mieszkańców Novusa, i które wyposażone są w jakieś systemy obronne. Dalej uważam, że mieszkańcy nie mieliby czasu na budowę dodatkowych jednostek. Do tego mają przebyć kilka - kilkanaście lat świetlnych i wątpię, że spodziewaliby się ataku ze strony nieprzyjaznych obcych (lub, jak w to w ostatnich odcinkach, sond berserków). Dlatego uważam, że te systemy obronne są zaprojektowane raczej do strzelania w asteroidy niż statki kosmiczne :).

Krisowski

a pamietacie "koczowników" (nomadów?) z galaktyki pegaza w SGA? ich lud opuścił macierzystą planetę i ich domem stały się statki kosmiczne na wiele lat, były przystosowane do życia jak i do walki... zresztą, znając typową mentalność ludzi - gdy tylko potomkowie nauczyli się wytwarzać coś z niczego na pewno od razu chodziło o zapewnienie pozostałym bezpieczeństwa kosztem innych potrzeb

freuer

Tylko, że tam była nieco inna sytuacja. Nomadowie dobrze wiedzieli, że w galaktyce grasują niebezpieczni kosmici (Wraith) i ich statki siłą rzeczy musiały być dobrze uzbrojone. Ich plan polegał na przeniesieniu się całkowicie w kosmos a nie na osiedleniu się na innej planecie kilka lat świetlnych dalej, jak to zaplanowali mieszkańcy Novusa.

użytkownik usunięty
Krisowski

Chodziło mi raczej o upływ czasu dla uchodżców u nich minie 10 lat a na Przeznaczeniu 1 miesiąc. Więc mają czas żeby coś zbudować. O wrogich dronach już wiedzą, bo jedna z ich koloni została zaatakowana przez nie, wiec budowa małych okrętów lub przebudowa istniejących statków ma sens.
Szkoda że teraz kończą, jak się już rozkręca.

ocenił(a) serial na 8
LaraNotsil

2x20

No i nastąpił koniec. Szkoda mi serialu. Z chęcią go oglądałam i naprawdę się mi podobał. Miał wzloty i upadki, jednak przeważały ciekawe odcinki. Co do samego odcinka... spodziewałam się czegoś spektakularnego... chyba, że szykują się na zakończenie kinowe.

użytkownik usunięty
LaraNotsil

Mam pytanie, w jednym z ostatnich odcinków załoga postanowiła przewieź większą grupę swoich potomków. Co się z nimi stało?

ocenił(a) serial na 7
LaraNotsil

s2e20 oceniam na 4/10 po krótce dlatego że był nudny smędzenie, wrogowie padali zbyt łatwo ogólnie odniosłem wrażenie naciągania i poczułem tę aurę nadchodzącego końca serialu a nawet całego uniwersum.
koniec smutny koniec nienawidzę kiedy kasują serial w momencie kiedy robi się ciekawy co postawiło po sobie SGu otóż;
1.Co stało się z ocalałymi Novusianami? 2.Co stało się Lucjanami postawionymi w galaktyce niebiesko ludków ( czy także założyli cywilizację?) 3.Co dzieje się miedzy Tauri i Lucjanami, czy wybuchnie wreszcie regularna wojna? 4.Czy w galaktyce Pegaza są planety klasy Icarus? 5.Czy załogantom Destiny uda się wrócić od domu? 6. Czy destiny dotrwa lot do swojej misji?.... można by tak ciągnąć to dalej ale niestety na żadne z tych pytań nie dostałem odpowiedzi idę płakać w poduszkę bo nie widzę na horyzoncie żadnego dobrego serialu Sci-fi... obym się mylił bo zostają mi stare seriale a wiadomo że odgrzewany kotlet nie smakuje tak samo

Dreddenoith

Powiem ci, że na niektóre z tych pytań i tak byś pewnie nie dostał odpowiedzi, nawet jakby serial był kontynuowany:
1.Novusianie: możliwe, że do tego by jeszcze wrócili, ale ja bym odpowiedzi nie oczekiwał bo dało się odczuć, że ten wątek został już zakończony.
2.Pozostawieni Lucjanie: tu jestem pewien, że odpowiedzi by nam nie podali. Lucjanie zostali tak daleko za Destiny, że wracanie do nich byłoby strasznie naciągane.
3. Tauri vs Lucjan Alliance: tu się zgodzę, też chciałbym wiedzieć co dalej w tej kwestii.
4. Planety klasy Icarus: nawet jeśli w Pegazie są takie planety to znalezienie ich jest tak mało prawdopodobne, że graniczy z cudem. Być może scenarzyści planowali coś takiego, ale to jest bardzo niepewne założenie i nie warto sobie tym głowy zawracać. Równie dobrze możesz zapytać, czy takie planety są w galaktyce Asgardów. Przecież dali oni Tauri swoją całą wiedzę i na pewno był tam całkiem pokaźny katalog planet, które Asgardowie zbadali.
5. Czy wrócą do domu: to jest podstawowe pytanie, które zadają sobie chyba wszyscy widzowie, ale dochodzę do wniosku, że ono wcale nie jest takie ważne (przynajmniej dla mnie).
6. Wielka misja badawcza Destiny: tu bardzo bym chciał widzieć jakiś konkretny postęp lub chociaż wiedzieć w jakim kierunku chcieli pójść scenarzyści. Taki wątek daje wielkie pole do popisu (ale też wielką okazję do kompletnego zawalenia sprawy :) ).

Masz rację, że można kontynuować zadawanie takich pytań jeszcze długo i w tym momencie możemy się tylko domyślać odpowiedzi. Ale jak pisałem niżej, do pewnego stopnia jestem usatysfakcjonowany takim zakończeniem, chyba dlatego, że nastawiłem się na coś zupełnie innego, a to załagodziło nieco moje nerwy :).

LaraNotsil

Mnie też zaskoczył ten odcinek bo też spodziewałem się czegoś innego, jakiejś bitwy może, sam nie wiem. Na pewno nie jest to zakończenie sezonu w stylu Stargate. Ponieważ jednak jest to prawdopodobnie ostatni odcinek tej serii i o żadnym innym zakończeniu nie słychać, to mi taki koniec nawet pasuje :). Nie wiem czy scenarzyści czuli, że to może być ostatni sezon, ale zakończenie jakie nam zaserwowali jest znacznie przyjemniejsze od tego co spodziewałem się zobaczyć.

@Ensis, nie było pokazane jak dowożą na miejsce kolonistów z Novusa.

ocenił(a) serial na 8
Krisowski

To prawda, zakończenie nie jest złe:D Jednak koniec całej sagi inaczej sob ie wyobrażałam:D

LaraNotsil

A jak sobie wyobrażałaś? >-)

http://www.filmweb.pl/serial/Gwiezdne+Wrota+Wszech%C5%9Bwiat-2009-433116/discuss ion/Jakie+proponujecie+zako%C5%84czenie+SGU,1626247

LaraNotsil

Ja tam wolałbym nie wyobrażać sobie końca sagi, ale raczej jej dalszą kontynuację :), najlepiej w formie kolejnych sezonów. Szkoda, że serial dostał kopa w tyłek w jego szczytowym, w mojej opinii, momencie. Tak na prawdę dopiero teraz widać było jak ogromny potencjał drzemał w tej historii. Twórcy popełnili tu błąd licząc na cierpliwość i wyrozumiałość widzów, serwując im mało interesujący pierwszy sezon. Mam nadzieję, że nie popełnią tego samego błędu przy ich kolejnych produkcjach ;).