W 3 sezonie jest masa zmian, które tylko obrzydzały go. Bohaterom pozmieniano charaktery, parę wątków zostało odgrzanych w kiepski sposób:
Cleo- przez całe 2 sezony było wyraźne ukazywane, że ma problemy z nauką i potrzebuje kogoś do pomocy. W 3 sezonie nauka stała się oczkiem w głowie, ganiała wszystkich do nauki. A wątek gdzie obliczyła cały plan na egzamin co do minuty- odgrzewany kotlet gdy Emma miała opracowany w ten sposób plan na przyjęcie urodzinowe dla swojego taty.

Rikki- w 1 sezonie ganiła Emmę gdy ta skrytykowała Cleo za pracę w delfinarium. 3 sezon- to nagle ona się burzy, że Cleo chce pracować z delfinami i krytykuje o to Bellę. Dodatkowo daje Belli ultimatum- przyjaciele albo chłopak. Już zapomniała, że przed takim samym wyborem postawiła ją Emma i Cleo gdy dowiedziały się, że chodzi z Zanem? Nagle prowadzi także kafejkę- przecież w 1 sezonie było wyraźne pokazane, że Rikki się do tego nie nadaje...

Lewis- kreowany na typowego pasjonata nauki, siedzący w książkach, starający się znaleźć na wszystko naukowe wyjaśnienie, pogłębiający badania na temat Mako. W 3 sezonie kompletnie olewa obawy Cleo- a przecież całe 2 sezony prowadził badania o wyspie, widać było, jak bardzo pasjonowały go nadnaturalne zjawiska jakie się tam znajdują. Do tego nagle przestaje być ,,typowym kujonem" i zaczyna grać w kapeli na perkusji. W ogóle mi to do niego nie pasowało.

Zane- w 3 sezonie zrobiono z niego typowego bogatego kolesia, co to tylko myśli o przekrętach i ucieraniu nosa innym. Kompletnie olano jak w 1 sezonie widać było, że to wszystko to pewna gra, jak zmienia się pod wpływem Rikki, jak darzy ją uczuciem.

Po za tym- wątki, które nie mają żadnej logiki.
1) Mam naprawdę ochotę ukatrupić pomysłodawcę wymienienia łańcuszków dziewczyn- póki one były to czuło się, że wciąż pamiętają o Emmie, że ta przyjaźń nadal jest, tylko widzowie jej nie poznają. A tutaj jak gdyby nigdy nic sobie zdejmują wisiorki i zakładają nowe. Nie wiem, coś by się stało gdyby to były np. bransoletki? Cały wątek o przyjaźni Gracie, Juli i Louise (,,starszych" syrenek) poszedł się chędożyć. Gwoździem do trumny dla tej przyjaźni był występ gościnny Cariby jako Rikki w ,,Mako Mermaids"- ale to już inny temat.
2) Relacja Will-Bella. Między tą dwójką nie było żadnej chemii. Widać było, że Belli się on podoba, niby było parę scen, gdzie on ją podrywał... ale o wiele więcej scen było ukazanych między Willem a Rikki. To ona pomogła mu z łódką, ona uratowała go przed macką, dla niej został zrobiony wisiorek... Także jaki był cel tego wszystkiego?
3) Wspominając o pomocy z łódką- dlaczego Rikki wiedząc, że jest pełnia tak po prostu pomogła Willowi dostać się na Mako?
4) Ogólnie cały ten motyw z inną kafejką- zbędny, niepotrzebny. Dlaczego upadła? Co się stało z Ashem? Przecież nie mieli w ogóle problemów, JuiceNet mogło pozostać takie jakie było.
5) Cleo i ten gość od skał-Ryan. Pokazywanie obcemu naukowcu kamienia z magicznej wyspy- nie no, spoko, przecież na pewno nie zwiastuje kłopotów. I ten kiepski pseudo-flirt. Co tu się w ogóle odwaliło?

Dobrze, że chociaż Nate pozostał kiepskim podrywaczem :P Po tym jak Cleo dała mu w 2 seoznie kosza postanowił spróbować szczęścia z Bellą. Gdy jednak i ona go olała- dał znać do zrozumienia Cleo, (której chłopak był już wtedy daleko) że znów jest wolny i do wzięcia :D

Tylko raz była w pierwszym odcinku 3 sezonu mowa o Emmie, że pojechała z rodziną zwiedzać świat - naprawdę twórcy nie mieli innego lepszego pomysłu na jej odejście? Po co niby ona miała zwiedzać świat, skoro i tak posiadała syreni ogon wraz z Rikki i Cleo? To w ogóle niemożliwe i niezbyt logiczne. Nawet nie było najlepiej przemyślane. Przecież Emma w pierwszych dwóch sezonach ukrywała fakt przed mamą i tatą oraz bratem Elliotem, że stała się syreną.
W ostatnim odcinku 3 serii popełniono wyraźny błąd - Bella nigdy nie przemieniała się w wyspie Mako jako syrenka, bo nie występowała wcale w 1 i 2 sezonie. Mając 9 lat to stała się syrenką w Irlandii. Tylko Cleo i Rikki w księżycowym jeziorku uległy przemianie wraz z Emmą, której zabrakło po pierwszych dwóch sezonach. Żadnych innych wspomnień o niej nie ma poza odcinkiem ''Przebudzenie''.
Dużym plusem było to, że dziewczyny wreszcie zaczęły umieć się kontrolować podczas pełni księżyca. W niektórych odcinkach 1 i 2 serii troszeczkę dziwnie to wyglądało. Przykładem może być odcinek ''Sztormowa pogoda'', kiedy Cleo, Rikki i Emma patrzyły na księżyc i wyszły z domu, a także w księżycowym jeziorku użyły moce, żeby uniosły Lewisa wyżej i oddaliły go albo odcinek ''Efekt Syreny'', w którym Cleo po zetknięciu z wodą nie przemieniła się w syrenę i zaczęła wysoko śpiewać. To trochę wyglądało dramatycznie, ale no cóż, w kolejnym sezonie przynajmniej czuć lepsze efekty.
Co do charakteru Zane'a - na początku zachowywał się jak bogaty, rozpuszczony dzieciak. Później, jak on i Rikki zakochali się w sobie, polubiłem jeszcze bardziej tę postać. W 2 sezonie tak samo, ale w kolejnym i ostatnim 3 sezonie... aż szkoda na temat tej męskiej roli gadać.
Brak Charlotte? Gdy oglądałem kiedyś 3 sezon, to nie narzekałem , że ona zniknęła. Jeszcze wcześniej, gdy oglądałem odcinki z 2 serii, to wydawała mi się być miłą i skromną osóbką, niewiedzącą jeszcze o sekrecie dziewczyn, ale później gdy zmieniła się w syrenę i stawała przeciwko Cleo, Emmie i Rikki oraz chciała odebrać Cleo Lewisa(chodziło zapewne o miłość), to bez urazy, ale znienawidziłem ją za te trzy złe walory.
Sophie, siostra Willa to była jedna wielka pomyłka z tych postaci w 3 sezonie. Tylko kasa ją obchodziła, niekoniecznie jej brat. Ta postać nie była strzałem w dziesiątkę, lecz strzałem w stopę.
Skoro i tak zniszczono serial bezsensownymi wymysłami, między innymi zmienianiem charakterów postaci oraz wymianą z poprzednich wisiorków na nowsze, to tym bardziej 3 sezon nie jest warty pozytywnej uwagi. Zupełnie inna magia i zupełnie inne wątki. Ostatnia seria nie pachniała w ogóle prawdziwym H2O, jakie było w 1 i 2 serii.

była mowa o tym, że Emma pozbyła się swoich mocy i juz nie byla syreną ;)

Nic o tym mowy nie było... Chyba że się tego domyslasz po sposobie w jaki o niej mówiły. Byłam zdziwiona gdy nie chciały o niej powiedziec Belli (wtedy gdy ta pytała pod koniec odcinka 1 w jaki sposób się przemieniły a one udawaly, że nie pamiętają). Nie wiem tylko dlaczego miałby to być powód do zrywania z nią przyjaźni. Myślałam, że są ponad tym.
Tak pomijając to co już napisałam chciałabym przypomniec, że pod koniec sezonu 2 była mowa o tym, że na zawsze moze pozbawić pełnia gdy księżyc ustawia się w linii z księżycem a to dzieje się raz na 50 lat także tym bardziej nie byłoby to możliwe. Ale moze2 coś przegapiłam albo twórcy po raz kolejny okazali się niekonsekwentni. Powiedz kiedy była mowa o tym, że Emma już nie jest syreną?

no dobra, nie było mowy. mowa była tylko o tym, że Emma wyjechała z rodzicami zwiedzać świat :p
ja to chyba gdzieś wyczytałam, że się pozbyła swoich mocy. że w nadzwyczajnych okolicznościach można sie ich pozbyć ... albo juz nie wiem czy wlasnie to wyczytalam, czy gdzies bylo w serialu. :p
zreszta dla mnie 3 sezon to mega porażka.