Też bardzo przyjemnie mi się oglądało ten trzeci sezon. Był miłym pocieszeniem po cholernie smutnym zakończeniu drugiej serii :( Nie mam ulubionego sezonu bo każdy z tych trzech był absolutnie genialny zarówno pod względem postaci , akcji , scen walk jak i muzyki chociażby , W Hakuouki reimeiroku nowego głównego bohatera nie da się nie lubić :) Tylko mimo wszystko nie potrafię zrozumieć jego postawy w ostatnim odcinku gdzie *spoiler * wstawił się za Serizawą . Ok , był chory , ale mimo wszystko traktował Ryunosuke jak najgorszego śmiecia i swój wolny czas poświęcał głównie na poniżaniu swojego ''psa''. Tak więc na miejscu Ryunosuke raczej nie biegłabym tak rozpaczliwie Serizawie na ratunek. Ostatnia scena , gdzie Ryunosuke wspomina Serizawę , który pojawia się nagle na tle nieba już w ogóle jest dla mnie niezrozumiała. Ale całość to mocna dziewiątka ;) A co do Chizuru , zauważyłam , że wiele osób uważa ją za zbyt płaczliwy element serii ;) Cóż , ja się z tym nie zgodzę. Przecież ta dziewczyna była przede wszystkim bardzo odważna , a łzę uroniła tylko kilka razy , kiedy któraś z bliskich jej osób akurat umierała , nie widzę w tym nic dziwnego :)
Tak jeszcze sobie przypomniałam , że jedna rzecz mnie nurtuje w Hakuouki Reimeiroku a mianowicie przemiana Souji , który z perspektywy pierwszych dwóch sezonów dał się poznac raczej jako sympatyczny facet , toteż jego mroczna natura w priquelu trochę mnie zastanawia