To, że cały świat i nawet kosmici mówią po angielsku, potwierdza nasz drwal. Drwal mieszkający w górach na północy Polski, gdzie do najbliższej miejscowości jest co najmniej 100 kilometrów. Spotykając na tym pustkowiu 16 letnią dziewczynę, częstuje ją Snickersem i zagaja po angielsku, sumitując się słabym akcentem. Zobaczę jeszcze drugi odcinek, ale obawiam się, że ten klimat będzie się ciągnął do końca.
To było tak bezdennie absurdalne i głupie, że nieustanne facepalmy mi się chyba na kilka godzin odcisnęły na twarzy.
Wow! Podziwiam heroizm. Ja przestałem jeść popcorn, aby przypadkowo się nie zakrztusić, gdy jakaś scena wymagała żywiołowej reakcji, typu: Noż k....
Nie, no bo przecież język angielski nie jest najbardziej popularnym językiem na świecie, dziwisz się, że małolat za pewne chodzący do szkoły ma na zajęciach angielski i też może oglądać angielskie filmy, a i jeszcze cię zaskoczę, na północy polski i w lasach też można mieć internet!!! WOW, nie, szaleństwo!!
Tak, każdy pilarz aby dostać uprawnienia musi zdać egzamin z konwersacji w j.angielskim. A na północy, Polska graniczy z Rumunią, od której oddziela ją pasmo gór, chyba Suwalskich . Faktycznie dostęp do internetu załatwił co poniektórym całe lata ewolucji, jak krew w piach.
Widziałeś satelitę transmisyjną?? To znaczy, że jest dostęp do sieci telefonicznej, jeżeli jest dostęp do takiej sieci to znaczy, że do internetu również.
A co do języka, każdy młody zna chociaż podstawy, pamiętaj na maturze angielski jest obowiązkowy,
O czym Ty do mnie gadasz? Coś się tego internetu czepił? Co to ma do filmu? W promieniu 100 km brak jest jakiejkolwiek miejscowości. Znajdź miejsce, gdzie przez 200 kilosów w linii prostej nie ma żadnej miejscowości. Jakieś wraże śmigłowce latają i sieją spustoszenie a nasza Straż Graniczna w karty gra? No jedna bzdura goni drugą i jak zwykle amerykanie robią z nas dziki kraj. O tej górzystej, północnej granicy z Rumunią litościwie przemilczę.
Ty zaś się języka czepił, a teraz pieprzysz o jakichś miejscowościach w promieniu 100km, czy ja w ogóle poruszyłem ten temat? Nie, to czemu nagle o nim gadasz?
A z internetem chodzi mi mianowicie o to, że poprzez internet łatwiej nauczyć się języka, jak i poprzez oglądanie filmów.