Obejrzany i smutam ja, jako Madsowa wierna wyznawczyni! Żeby nie powiedzieć, żem wku...
Znowu mam dylemat o ile lubię te wszystkie zbliżenia, krew, trupy to czasem naprawdę mam dość i zaczynam się śmiać.
Po kolei :)
Will w krwi? O jeju, jak Bedelia, paczcie państwo. Tęskniłam za jej wiecznym "ooo".
Abigail, no fajno fajno, ale wiedziałam od początku, że to jego halucynacja.... No kupy się historyjka nie trzymała, Abi taka wygłaszczona. Czekałam, aż się to skończy, aż wreszcie mara zniknie.
Hannibal bez Hannibala!!!!!! Tfu, tfu, tfu, ja protestuję, ja klnę, ja cierpię no!
Will jak na geeka, który miał problemy z przebywaniem w tłumie i martwił się o kota w pierwszym sezonie bardzo "się wyrobił". I ta jego klata, ononomon, prawie zrobię mrau, ale nie jest Madsowa, więc no wiadomo.
Zauważyliście ten odgłos, gdy napisy wskazywały, że przenosimy się do Włoch? :) Tak jak w jakimś Bondzie, czy coś.
Ja chcę tu oglądać grę Madsa, klatę Madsa i mrok Hannibala, a nie przerost litrów czerwonego płynu nad treścią!
Wiem, że w przyrodzie występują osobniki, które się tym zachwycają, ja też czasem, ale ile można? Przy pewnym poziomie to jest kicz. Nie jesteśmy już dawno w latach 90-tych, gdzie takie rzeczy mogły szokować. Widzieliśmy już dużo krwi.
Jelonek "robotyczny" z trupka Antonego epicki, aż się herbatą oplułam. eee :)
Wkurza mnie ta cała dywagacja o Bogu, niczym wyzwolona gimbaza. Hannibal nie jest tak prosty, aby nienawidzić Boga za to, ze ludzie cierpią. Raczej go to pociąga, istota Boga w cierpieniu człowieka.
Inny aktor grający Hannibala nawet od tyłu???? A co Fuller gęgął, ze nie wyobraża sobie kogoś innego i co? Cała wizja mogłaby się obejść bez tego.
Ojojoj, to zarzucili foteczką Madsową, jak ladnie, robię mrau. Po 25 minutach!
20 lat stażu naszego Hanniego... Niech będzie, kupuję to i chcę więcej, chcę zobaczyć duszę Hannibal, jak się rozwijał, wszystko chcę!
Patzi zachowuję się jakby sam miał kuku, pewnie ma, nieważne.
Ach to urocze, że cycki zakrywamy, ale odcinanie skóry i mięśni jest dobre?
Całej wejściówki Willa w "wielką empatię" nie kupuję. Wg mojej szanownej osoby każda ciapa zwana profilerem powinna to robić, może z mniejszym lub większym powołaniem, ale tak. Nawet Tumblr kapnął się z tym sercem, porównywał do kart Tarota, więc Will Ameryki nie odkrywa.
Zdążyłam mieć myśl zmartwioną w związku z jego psami. Czy ktoś jej dobrze karmi i takie tam,.
Cóż, cóż, dla kilku ujęć zranionego Hannibala, który chowa się po kątach warto było, ale nie należę do osób wyznających Hannigrama do ostatniej kropki krwi. Prawdę mówiąc lekko mnie on męczy, ale skoro Hanniemu to pasuje, muszę to zaakceptować.
Pierwszeństwo ma u mnie Hanni, jeżeli przez Willa będę mogła oglądać jego chore wnętrze, przeplatane wrażliwością (tak, wiem jak to brzmi) to jakoś się przemęczę. Ale tych podchodów Hannigramowych to ja nie chce. Hanni bez Willa jest wszystkim, Will bez Hanniego ma tylko psy.
PS nawet nawet scenka z przygotowaniem Abigail do pogrzebu...
Już tak mieszali poprzednio z Masonem. Nie jest to ważne, ważne jest jak sobie Richard poradzi z tą rolą, ciekawam. Nie ukrywam, że Ralph w wersji Smoka był wg mnie absolutnie doskonały i ciekawe jak Armitage zmierzy się z ta rolą, jak sportretuje Francisa.
Zawsze mogę się pocieszyć tym, że SPOILER KSIĄŻKA SPOILER Smok udupił dziennikarza, więc może wreszcie pożegnamy się z Rudą.
http://bonearenaofmyskull.tumblr.com/post/121352865102
duże zdjęcie Hanniego z młodości i dla porównania zdjęcie oryginalne, dla fanów Photoshopa :)
A koleżanka widziała zdjęcia Madsa z czasów, kiedy grał w w piłkę nożną?
Łyse zdjęcie wygląda tak, że uczciwy człowiek bardzo uprzejmie acz stanowczo omijałby owegoż pana na ulicy, zerkając oczywiście podejrzliwo-pożądliwie :D
Koleżanka widziała, nie nadaje się nad łóżko ;)
Zdjęcie okłaczone już tak nie wygląda? :) Również dyskretnie szykuję się do ucieczki :)