To nie w tym serwisie.

Ale co nie w tym serwisie? Nie rozumiem.

Pewnie chodziło o to, że w tym serwisie (=Filmweb) nie ma co liczyć na gorącą dyskusję :)
Ale zważywszy na ilość (oraz poziom) odpowiedzi, to chyba nie jest tak źle :)

Ja tam na fw prowadzę gorące dyskusje :D Czasami się trafi jakiś oszołom, ale ogólnie da się pogadać, szczególnie jak się wynajdzie ogarniętych ludziów :D

Okej, spodziewałam się czegoś innego, ale odcinek mnie kompletnie zaskoczył.
Jak narazie jestem w ciężkim szoku, muszę to odespać.

Ja spodziewałam się czegoś takiego, tylko martwi mnie kontynuacja tego serialu...
bo teraz trudno im będzie pociągnąć, wątek winy Lectera bez narażania się na duże kombinatorstwo(co samo
w sobie złe nie jest) tyle, ze już niektórzy narzekają na pewne niesztampowe akcje, a co dopiero po TAKIM odcinku.
No nic...jakoś to sobie w głowie poukładam i może wtedy napisze coś więcej.

Will po wyzdrowieniu wyglądał na kogoś w tej ostatniej scenie, kto wie, co Hannibal zrobił, dlaczego po prostu nie powie wszystkim o tym? A może to zrobi w następnym sezonie..

Ale w takim razie nie bardzo rozumiem skąd się wzięło ucho tej dziewczyny w jego przełyku i jej krew pod jego paznokciami, dlatego pytam, czy jest ktoś tutaj inteligentniejszy ode mnie, kto mógłby mi to wszystko wytłumaczyć?? ^^

Mam wrażenie, że Abigail, mimo wszystko nie zginęła, bo jakby nie patrzeć ta cała jej śmierć to manipulacja ze strony Hannibala. To ucho, krew mogą być jej, dla niepoznaki, ale chyba nie bez powodu tak po prostu nie pokazali jej ciała. Przecież wcześniej były zapewne równie krwawe zabójstwa, a to jakoś nie powstrzymało twórców przed pokazaniem nawet najbardziej zmasakrowanych zwłok. Coś mi tutaj nie pasuje.
Radzę zwrócić uwagę, że w ostatniej scenie widać, iż minęło jednak sporo czasu, ponieważ Will jest zdrowy, siedzi w więzieniu i co najważniejsze - to jego spojrzenie. Nienawiść do dr Lectera za to co zrobił. Wydaje mi się, że Graham z jakichś powodów opuści więzienie i możliwe, że będzie chciał się zemścić. Bo w sumie to nie wiem co innego twórcy mogliby z tego wyciągnąć... Przecież przez drugi sezon Will nie będzie w więzieniu, a Hannibal nie będzie go tylko odwiedzał i z nim rozmawiał.
Mimo wszystko, spodziewałam się, że rozegrają to lepiej.

Też się zastanawiałam nad kwestią śmierci Abigail, myślę jednak, że nie żyje. Hannibal to definitywnie psychopata, nie rozwija uczuć wyższych, więc wykluczone, że zatrzymałby przy sobie dziewczynę z jakichś sentymentalnych racji. Wydaje mi się, że była jedynie pionkiem w grze z Willem, a tego Hannibal ma już tam, gdzie chciał. Po co miałby trzymać ją przy życiu?

" Hannibal to definitywnie psychopata, nie rozwija uczuć wyższych, więc wykluczone, że zatrzymałby przy sobie dziewczynę z jakichś sentymentalnych racji."

A te łzy na policzkach, gdy mówił o Abigail przy terapeutce?
Wydaje mi się, że ona wie, kim naprawdę jest Hannibal, więc nie musiał tych łez przed nią udawać.
(te jej ostrzegawcze słowa z końcowych minut odcinka, żeby nie powtarzał tego samego wzorca, bo w końcu FBI go namierzy...)

Poza tym nawet terapeutka zwróciła Hannibalowi uwagę, że nie mówi nic o Willu (=niespecjalnie wyrażał ubolewanie nad jego losem). Natomiast dziewczynie poświęcił większą część wypowiedzi, no i te łzy...

Masz rację, że psychopaci nie są zdolni do uczuć wyższych.
Jednak Abigail miała w sobie ileś procent psychopaty i może przez to wydała mu się kimś szczególnie "bliskim", "spokrewnionym" i przez to poruszyła w nim jakąś strunę, której normalni ludzie nie bylibyby w stanie.

Bardziej był zawiedziony że go zdradziła, może nie tyle zawiedziony co bardziej nie spodziewał się tego posunięcia z jej strony i był zmuszony ją zabić aby zrzucić swoje winy na Willa

Terapeutka miała być starszą kobietą taką pod 60'tke przed rozpoczęciem kręcenia musieli zmieniać i nie za bardzo się przy tym wysilili, najwyraźniej ostanie jej słowa do Hannibala miały by inny oddźwięk gdyby to była taka starsza kobieta i wyglądała by wtedy na "mentora" Lectera :) oj jak diabelsko by to wyglądało

Już raz gdzieś tu pisałem że nie popuści nikomu kto będzie tylko snuł jakieś podejrzenia w jego stronę więc nie ma co liczyć by w następnym sezonie wszystkie główne postacie przeżyły, ja miałem nadzieje że pod koniec serialu Will umrze bo i tak już FBI nie przydatny chyba że scenarzyści chcą jego postać wykorzystać w taki sposób jak Hannibala w "Milczeniu owiec" i będzie im podpowiadał zza kart i automatyczny uwijał sieć na Hannibala przez co będą ginąć ludzie na którym Willowi zależy - taka jest moja wizja :D

też mi się tak wydaje :)

Mi się wydaje, że ona jednak nie żyje kolacja z terapeutką Hannibala była bardzo wymowna
jak tylko zobaczyłam tą scenę pojawiła się myśl"Oni jedzą Abigail" Jeśli chodzi o brak ciała to
sprawa jest bardzo prosta, Hannibal zatrzymał jej sobie, żeby później dręczyć nim Willa, tak samo
jak było w przypadku Miriam Lass jej zwłok też nie odnaleziono, dopiero kiedy Lecter chciał aby Jack
się podłamał odnalazła się jej ręka.

Istnieje możliwość, ze Abigail żyje nie wykluczam jej, ale pojawia się pewien problem. Plama krwi w rodzinnym domu Hobbsów była dość duża, co wskazuje, ze ktoś najwidoczniej się wykrwawił. Hannibal nie mógł upuścić Abigail aż tyle krwi, bo naraził by ją na śmierć. Stąd jeden wniosek, skoro Lecter jej nie zabił to czyja krew była na podłodze w kuchni? Czyżby Hannibal zamordował jakąś przypadkową dziewczynę, żeby pogrążyć Willa? Trochę to naciągane nie uważasz? Pojawia się jeszcze jeden problem, mianowicie patolodzy musieli krew z domu połączyć z próbką DNA Abigail, a skoro ta z plamy nie należy do niej, to niemożliwe aby otrzymali dopasowanie. Jakoś nie chce mi się wierzyć, ze Lecter podmienił próbki DNA. Bardziej prawdopodobne wydaje się, ze on ją jednak zabił. Nie mówie, że to jest pewne na sto procent ale jest to niestety logiczne.

"Mi się wydaje, że ona jednak nie żyje kolacja z terapeutką Hannibala była bardzo wymowna"

Wcześniej myślałam, że może jednak Abigail żyje... Bez ucha, ale żyje.
Jednak jak usłyszałam o tej cielęcinie, to prawdopodobieństwo drastycznie wg mnie zmalało.
Ale kto wie, co knują scenarzyści :)
Może okaże się, że Abigail bez ucha siedzi w jednej piwnicy z adeptką FBI bez ręki.

Jak już Lecter powiedział cytuje "Nie zrobiłbym tego jedzeniu" dotyczyło jego zatruciu i jak mniemam zabawie, wszędzie pokazane z jaką precyzją Hannibal przygotowuje dania oraz jak pięknie stara się je wyeksponować, i broń boże by je jakoś skalać

Abigail została porównana do mięsa którym poczęstował swoją panią psychiatrę (w moim odczuciu), patrząc na wcześniejsze odcinki - mięsem zawsze były odcinkowe ofiary.

Myślę, że odpowiedź będzie dość prosta. Hannibal zabił Abigail w Minesocie, Will przebywał tam w tym samym czasie, więc nietrudno było go odnaleźć. Doktor Lecter posiada wystarczającą wiedzę z zakresu neurologii, by wiedzieć jak pozbawić kogoś świadomości, szczególnie przy ówczesnym stanie chorobowym Willa. Nakarmił go uchem dziewczyny, upewnił się, że krew i tkanki znajdą się pod jego paznokciami, po czym odwiózł go do domu. Will nie pamięta jak do niego trafił, stąd moje przypuszczenia o pozbawieniu go świadomości.
Wiemy też, że Hannibal już wcześniej majstrował przy jego haczykach rybackich, więc podłożenie reszty materiałów dowodowych nie było jakąś szczególną filozofią.
Mnie bardziej zastanawia, czy Will po prostu poskładał wszystkie elementy w jedną całość i stąd wie, kim jest Hannibal, czy po leczeniu przypomniał sobie, co działo się w noc śmierci Abigail.

Zgadzam się z Twoją interpretacją wydarzeń.
A co do poskładania sobie wszystkich elementów w jedną całość...
Wg miało to miejsce w momencie, gdy Jack powiedział Willowi o haczykach rybackich, jako rzekomych "trofeach".
Do tego etapu Will nie był pewien swojej niewinności.
Obawiał się, że podczas fazy "zagubienia w czasie i przestrzeni" mógł nieświadomie popełnić zbrodnię.
Natomiast kolekcjonowanie trofeów, to już jest styl działania zimnokrwistego psychopaty.
A nie człowieka, który ma przegrzane wszystkie zwoje mózgowe, że tak się obrazowo wyrażę.

Również się zgadzam ale nie kombinowałbym tak tego na początku był pokazany "sen" Willa ze strzelbą - tu nasuwa się prosta interpretacja jak już @SilverShade zauważył Lecter majstrował przy muchach / haczykach i też karmił psy Willa co w łatwy później sposób wykorzystał, psy zaczęły szczekać Will wziął strzelbę i pobiegł za "jeleniem" i strzelił na miejscu była krew Abigail, mógł również ją zastrzelić co by było jego interpretacją, gdy spojrzał w górę była już postać Lectera którą widzimy na miejscu zbrodni w domu Abigail gdzie Will skleja wszystkie układanki.
Podsumowując Lecter mógł wziąć Abigail jako przynętę lecz to odpada by była plama krwi w Minesocie więć Will wybiegł za kimś, za czymś i tam Hannibal go "ogłuszył" nafaszerował uchem oraz krew pod paznokieć, mówili że miał oznaki szamotaniny no i wiemy już z kim :)

Nie powie bo wszystko wskazuje na niego, musi znaleźć niezbity dowód na winne Hannibala, co
łatwe nie będzie skoro Will siedzi w kiciu.

Co do krwi i ucha Abigail, Hannibal już raz pokazał, ze umie "Willa" wyłączyć aby dokończyć rozmowę. Najprawdopodobniej
wyglądało to tak, Lecter ściąga Willa do Minnesoty,pozbawia go przytomności, następnie zabija Abigail. Reszta już jest dziecinnie łatwa
nawet wytaplanie Willa w krwi dziewczyny nie byłoby, żadnym problemem. Po zakończeniu tego zadania Lecter grzecznie odwiózł Willa do domu i czekał na rozwój wydarzeń.

"Will po wyzdrowieniu wyglądał na kogoś w tej ostatniej scenie, kto wie, co Hannibal zrobił, dlaczego po prostu nie powie wszystkim o tym? A może to zrobi w następnym sezonie.."

Też miałam nadzieję, że komuś się zwierzy, przedstawi wnioski, chociaż pokrótce.
Ale w sumie nie ma się co dziwić. Will już nikomu nie ufa.
Jackowi zresztą powiedział wprost, że być może jest to nawet on, "a wtedy ma naprawdę przechlapane".

Dziwię się, że Jack nie poskładał sobie słów Willa w całość, że jest to osoba, która ma wgląd w prowadzone przez nich sprawy oraz wie o jego niestabilności. Jak Jack wykluczy siebie oraz Willa, to wniosek powinien być prosty.
Do tej pory to Jack miał nosa, nie dał się zwieść Abigail, wyczuwał jej winę. A teraz? - jestem zawiedziona...
Mam nadzieję, że przejrzy jeszcze notatki swojej zmarłej podopiecznej i gdzieś tam przewinie się nazwisko Hannibala, którego wcześniej nawet nie brał pod uwagę.

Ja też spodziewałam się czegoś innego (lepszego). Przyznaję, że finał mnie rozczarował. Ostatnie odcinki podniosły poziom, ale finał to popsuł... Na chwilę obecną nie wiem co myśleć o serialu. Spodziewałam się znacznie lepszego finału, ale cóż... Pożyjemy zobaczymy. Oby 3 sezon przyniósł coś lepszego ;)

Ja się czegoś takiego spodziewałam - musi im coś zostać na drugi sezon.

Odcinek taki sobie, natomiast jestem zachwycona kolacją Hannibala z panią doktor. Moim zdaniem ona wie, co wyprawia Hannibal - pytanie tylko, dlaczego na niego nie doniesie...

Tez mi się wydaje ze ona wie. To spojrzenie kiedy wkładała kęs mięsa do ust, jakby zaraz miała wypalić" Oh Hannibalu jakaż pyszna ta Abigail" :D

Mam nadzieje, ze Pani doktor będzie obecna przez drugi sezon i kolejne. Uwielbiam jej wątki z Hannibalem.

wydaję mi się, że za bardzo nie może na niego donieść, po pierwsze brak dowodów, a po drugie jest jeszcze ta dziwna sprawa śmierci pacjenta, skierowanego do niej przez lectera, który chciał ją zabić a jakoś "magicznie" udusił się swoim językiem czy jakoś tak to było, może hannibal go tak naprawdę zabił, a ta zobligowana przez to, że ten ją w ten sposób uratował, nie doniesie na niego. albo ma takie same upodobania kulinarne co hannibal... teorii może być wiele ;)

Pani doktor od początku miała grać dużo starsza aktorka wiek ~60lat nie wiem jak chcą teraz rozwinąć postać ale w planach pewnie mieli by była jego mentorką
Nie widać by była zobligowana za tamto bardziej ma do niego żal o to bo teraz nie może przyjmować pacjentów, a nie wyglądała po ostatnim odcinku by kogokolwiek się bała jak i wtedy co Jack jej groził, i gdyby to była kobieta która przeżyła swoje byłoby to bardziej na miejscu, bardziej by się to wszystko kleiło :)

Nie wie, albo się dopiero domyśla. Póki co zasugerowała, że za bardzo go wciągają niebezpieczni pacjenci i przy tym nie tyle stara się ich leczyć, co grzebie im w głowach z zawodowej ciekawości.

Ostatnia scena, przynajmniej moim zdaniem, przedstawia jak sytuacja będzie wyglądać w 2. sezonie - nastąpiło "odwrócenie" ról, więc dam sobie nerkę wyciąć i skonsumować, że przy jakiejś serii morderstw Jack będzie wysyłał Hannibala do Willa, żeby pomógł im przy rozwiązywaniu spraw (tak jak to robił Lecter w 'Czerwonym Smoku'), a Will przy okazji będzie podsuwał FBI wskazówki i dowody winy Hannibala (nie może otwarcie go oskarżyć, bo przecież nikt mu nie uwierzy). Obstawiam, że w jakiś sposób Will ucieknie na koniec drugiej serii i będzie miała miejsce konfrontacja między nim a Lecterem (tak jak to miało miejsce w książce). Twórca serialu Bryan Fuller powiedział, że (przy odrobinie szczęścia) czwarta seria będzie adaptacją 'Smoka', więc zapewne trzecia seria skupi się na procesie Hannibala (np. reakcje ludzi na to, że jedli ludzkie szczątki :) ), ewentualnie poprzetykany pierwszymi zabójstwami Dolarhyde'a (bo pierwsza scena serialu to też jego dzieło). Zobaczymy jak wyjdzie :)

Ale to rozwlekają! Ale powiem, że zaskoczył mnie odcinek. Byłam pewna, że to Lecter skończy w celi.
Przez pół serialu zastanawiałam się jak to jest, że psychiatra Lectera nie domyśla się jaki on jest. A ona całkiem dobrze wszystko wie. Aż nie mogłam na nią patrzeć w tej ostatniej scenie. Ugh.

"Ale to rozwlekają! Ale powiem, że zaskoczył mnie odcinek. Byłam pewna, że to Lecter skończy w celi.
Przez pół serialu zastanawiałam się jak to jest, że psychiatra Lectera nie domyśla się jaki on jest. A ona całkiem dobrze wszystko wie. Aż nie mogłam na nią patrzeć w tej ostatniej scenie. Ugh."

W sumie to Lecter skończył w celi, tylko że nie z tej strony kratek, którą byśmy sobie życzyli :)

Dla Pani psychiatry doktor Lecter jest pewnie jeszcze jednym "ciekawym przypadkiem" (żeby nie powiedzieć z Archiwum X :D).
Mimo tego nie potrafiłabym na jej miejscu przełknąć tego kawałka mięsa. Też nie mogłam na to patrzeć.
Zero skrzywienia, grymasu na twarzy, nic.
Być może to jeszcze większa psychopatka niż Hannibal i jej wątek będzie rozwijany w dalszych sezonach.

Nie w celi, tylko w więzieniu. Chociaż to chyba był zakład psychiatryczny. :)

No właśnie w sumie nie wiemy, czemu ten jej pacjent ją w ogóle zaatakował. Może jej się należało.
Jest bardzo podobna do Lectera - też taka jakby uważna w tym żeby się nie zdradzić.

Co? Ile oficjalnie serii planują?

Fuller powiedział, że ma już rozplanowane pomysły i całą linię fabularną (uwzględniając adaptacje 'Czerwonego Smoka', 'Milczenia Owiec' - jeśli zdobędzie prawa do postaci Starling - i prawdopodobnie 'Hannibala' z 2001) na siedem sezonów, po 13 odcinków każdy. Szkoda tylko, że jeśli w USA nie poprawi się oglądalność, to serial padnie po 2 serii - byłoby szkoda :(

Trzymam więc kciuki za oglądaność! :) Nie chcę za szybko żegnać się z Hannibalem :c

Szkoda, ze nie da się jakoś tej oglądalności "nabić" czy coś :D ;)

Skąd masz pewność, że pierwsze morderstwo, które widzimy w serialu jest "autorstwa" Francisa?

Potwierdził to twórca serialu na swoim twitterze: https://twitter.com/BryanFuller/status/322167756235632641

Mmmm nice :)

Teraz obejrzałam bez napisów polskich póki co i to co mnie zaszokowało to...czy ja dobrze zrozumiałam..dr.Bedelia wie o Hannibalu??? to co powiedziała..że prędzej czy później dostrzegą wzór jakim się kieruje w doborze pacjentów...wtf??? jak jadła z Hannibalem ten posiłek też miałam wrażenie że jedzą Abigail ale już raz się pomyliłam myśląc że jedzą Freddie L. więc tym razem też może być różnie.

Padłam też prawie jak usłyszałam utwór Vide Cor Meum Patricka Cassidy czyli ten który był w filmie Hannibal.

dokładnie, ten utwór głęboko zapadł mi w pamięci i miałem tylko skojarzenie ze sceną we Włoszech i teatrem. Mam apetyt na przynajmniej jeszcze dwa sezony, tak genialnego serialu. Wątki świetne, postacie niesamowite, klimat i muzyka na najwyższym poziomie. Gdybym teraz odkrył ten serial, to pewnie cały sezon obejrzałbym w dwa dni.

Raczej w dzień :D
Na pewno przez pojawieniem się 2 sezonu, pierwszy oglądne ze 2 razy , nie mówiąc że przydałoby oglądnąć filmowe adaptacje i nabiera mnie by przeczytać książke/i a tego nie robię w ogóle :D

moim zdaniem ona dobrze wie, że z Hannibalem jest coś nie tak, a nawet, że jest coś bardzo nie tak :) i nie zdziwiłbym się, gdyby ona również okazała się nie do końca normalna* ; )

* osoba normalna to w tym wypadku ktoś bez zaburzeń psychicznych i nie jedzący ludzkiego mięsa

Ufff :)

Na bieżąco piszę :) I nie podglądnęłam tego, co tu napisaliście.

Tak bardzo nie interesuje mnie Will, że to ucho nie zrobiło na mnie wrażenia. Za to uważam, że Hannibal ma piękny samochód. Gest Hannibala, który gładzie rękę na twarzy zastanawiając się co zrobić (nieważne, czy tylko udawał) wydawał mi się jakiś taki dziwny. Zbyt ludzki...
Rozczulił mnie pies xD

Kumple Willa zajmują się śledztwem? To nie jest nieprofesjonalne czasem...

Moment kiedy Will mówi "I killed Abigail Hoobs" to pierwszy raz, kiedy poruszyła mnie gra Hugh Dancy'ego.

Aktorka grająca Bloom nie powala w scenie rozmowy z Jackiem. Moim zdaniem momentami czuć oddech Trudnych spraw. Choć zawsze cenię umiejętność rozpłakania się zawołanie.

Jej scena w samochodzie - Boże, rodem z kiczowatych filmów z cyklu "Prawdziwe historie".

Płaczący Hannibal? On aż tak udaje, czy sam się gubi? Wolę go jako bardzo inteligentnego psychopatę niż osobę z jakimś rodzajem rozdwojenia. A może on sam swoją cząstką czuję żal za Abigail? I lubi stymulować w sobei skrajne emocje jednocześnie. Żałoba i coś na kształt satysfakcji, spełnienia po zabiciu jej...

Te wabiki na ryby zmyliły mnie z tropu! Ale pewnie zrobił je Hannibal...

No cóż... Podoba mi się wizja Willa z Hannibalem jako tym człowiekiem z rogami.

Spodziewałam się mocniejszego zakończenia, zdemaskowania Hannibala. Odwrócenie schematów z Owieczek to dla mnie coś w rodzaju profanacji. W sumie dobrze, że nie skopiowali żywcem, ale wolałabym widzieć już teraz zdemaskowanego Hannibala. Jednak to nie pozwoliłoby ciągnąć serialu przez kilka sezonów. Góra trzy dobre wg mnie.

Nie wiem, czy jestem zawiedziona czy nie... Nie mam jeszcze zdanai, ale nie wiem czy Will próbujący zza krat udowodnić winę Hannibala to interesujący punkt wyjścia do następnego sezonu.

A co z postacią graną przez Gillian Anderson> Nie uważacie że ostatnia rozmowa pomiędzy nią, a Hannibalem wskazywała jak by wiedziała?

I grałaby szopkę z jego sesjami? Może się domyślać, ale sama musiałaby być nieźle popieprzona, aby mając racjonalne podejrzenia co do jego zbrodniczego hobby nie doniosłaby nigdzie.

To w takim wypadku jak widzisz sens ostatniej rozmowy> przed czym ona go przestrzegała?

Jeszcze nie wiem :)

Ale... No ta dr lekko dziwna... Mogę przyjąć, że w jakiś sposób domyśla się, że z Hannibalem jest coś nie tak, ale czy dokładnie wie co? I czy Hannibal wie, że ona może wiedzieć? Jesli tak, dlaczego jej nie zlikwiduje? Ich relacja wydaje mi się teraz jeszcze bardziej pogmatwana.

'Ci, którzy odmawiają cielęciny,często powołują się na młody wiek, w którym zabijane są zwierzęta, kiedy w rzeczywistości są starsze|od większości świń, kiedy idą pod nóż'. Ona wiedziała, że je tą cielęcinę czyli Abigail :P