Racja,mam wrażenie że troszkę lecą ze skrajności w skrajność i albo ktoś jest homofobiczny albo należy do gruby LGBT+ a w całym uniwersum jedyna straight dziewczyna została po prostu skrzywdzona przez tego byłego chłopaka Charliego i jest potraktowana bardzo po macoszemu niestety.
A co do wątku z nauczycielami,uwazam że nie powinien się pojawić bo serial traci trochę równowagę,gdy widzę dorosłych mężczyzn którzy są napisani dokładnie tak samo jak 15 latkowie,czyli są nieśmiali i atmosfera jest momentami niezręczna to troszkę robi się komedia, naprawdę starałam się wczuć w ten wątek ale po prostu te dialogi nie działają za dobrze

Drugi sezon był niezwykle uroczy. Zupełnie nie rozumiem zastrzeżeń.
Brak par hetero? No i dobrze było już, o nich 5 tysięcy seriali i filmów, tutaj ukazane są różne querowe osoby i to jest wspaniałe.
Relacją między nauczycielami to za dużo? Nie każdy odkrywa swoja orientację w wieku nastoletnim i wciąż zasługuje na pierwsze zauroczenie i eksploracje swojej seksualność.
Duży plus za poruszenie tematu faktycznego wpływu homofobii.
8 odcinków celebrujacych różnorodność wśród młodych ludzi, piękne, oby więcej takich produkcji.

Dobrze wiedzieć, że popierasz heterofobię. Widać po was LGBT-ciakach tą waszą "tolerancję", a raczej hipokryzję lewacką.

Dorosli tez sie zachowuja jak nastolatkowie. Kiedys sie przekonasz, ze nie kazdy z chwila 18tki osiaga dojrzalosc uczuciowa i zaczyna byc pewny siebie jak James Bond…

Również uważam, że trochę za dużo. Zaczyna się odnosić wrażenie, że to "zaraźliwe". Wszyscy robią się homo xD I nagle się okazuje, że w szkole gdzie zaraz połowa to będzie homo i połowa homo nauczycieli - jest taka nietolerancja?:P Serial trochę zaburza realia gdzie trzeba się postarać o swoje miejsce jako homo w tym hetero-światku. A tutaj w drugim sezonie mam wrażenie, że nietolerancja jest tylko w głowach Nicka i Charliego podczas gdy wszyscy wokół - luz spoko.