Z odcinka na odcinek coraz lepiej!
Ten może nie tak dobry wizualnie, ale muzycznie - miodzio.
Ach, brakowało mi takiego Sylara. Tego nowego aż chce się oglądać - zabawny, pewny siebie... Mam nadzieję, ze jojczący Gabriel przepadnie z kretesem i będziemy już ogladać tylko tego nowego-starego badass Sylara. Przydałaby się tylko jeszcze mała wizyta u fryzjera - jego włosy mnie dobijają XD.
Heh, jak scenariusz dobry to i Danko mi nie przeszkadza, ba, proszę nawet o więcej takich akcji jak w tym klubie.
Claire i Nathan za to dziś mi przeszkadzali - sceny równie bezsensowne jak Hiro i Ando w Indiach. Warstwa emocjonalna też nie była za specjalna - płacząca cheerliderka i pijany polityk mnie nie poruszają. Cóż, przynajmniej dowiedzieśliśmy się, że Claire nie może się upić.
Peter i Angela - Mama Petrelli chyba po raz pierwszy opuściła gardę, i szczerze mówiąc, wolę jej silniejszą stronę. Miejmy nadzieję, ze pozbiera sie do spotkania z Siostrą (już nie mogę się jej doczekać!)
Niby nie było wiele akcji ważnej dla fabuły serialu, ale podoba mi się ten powrót do skupienia się na psychologii postaci. Bardzo w stylu 1 sezonu. Oby tak dalej.
P.S. Jakim cudem Sylar się teleportował/wyparował/uciekł z samochodu na dach?
Cholera zapomniałem ściągnąć :P
Ale już nadrabiam, spoilerów z twojej wypowiedzi nie czytałem, tylko wiadomość że z odcinka na odcinka lepiej i to mi wystarcza :D
Jeśli to prawda to super, ja niestety muszę poczekać jeszcze by obejrzeć
Jak to nie było ważnej akcji dla fabuły? A to, że Sylar tworzy team z Danko? Swoją drogą, myślicie że Noah się domyślił? :]
Nie ma jeszcze.
Co do odcinka - zastanawia mnie jedna rzecz. Jakim cudem Sylar znalazł się w samochodzie, a potem z niego zniknął pojawiając się na dachu? Przecież on nie ma teleportacji/przenikania/znikania/latania tylko telekineze i mase innych umiejętności, ale żadna nie pozwala mu na takie triki. ;|
IMO odcinek taki sobie. Na pewno idzie do przodu, ale to nie jest to, co ja lubię.
Może moja opinia wynika z tego, że połowy nie zrozumiałem przez angielskie napisy? :P W każdym bądź razie: ja lubię Herosów dynamicznych, zawiłych, gdzie dużo mocy pokazują i gdzie jest nieustanna akcja, a nie gadanie o przebaczeniu, rodzicielstwie, miłości i takie tam.
Mam nadzieję, że #22 zaspokoi moje pragnienia! ;)
O 'już' jestem po 21, odcinek bardzo dobry ale uważam że 20 był lepszy.
Dziwnie się ogląda Sylara współpracującego ale podoba mi się to ;)
Rodzina Petrelli znowu się rozrasta :D
Dobrze że Angele olśniło i ma plan, trochę kobieta zmiękła w tym odcinku ale uważam że to chwilowe. Już Peter i Claire mnie nie denerwują (jak narazie). Claire z grzywką lepiej wygląda i zauważyłem że dużo postaci chodzi w płaszczach (yaay płaszcze górą)
Noah pewnie się nie domyślił ale czuje ze coś jest nie tak, że za łatwo poszło.
Co do odcinka jakos mnie nie zachwycil, moze dla tego ze oczekiwalem tak dobrego epizodu jak poprzedni. Akcja w kociele nic nie wniosla, a barbie z tatusiem nudni jak flaki z olejem, najlepsze bylo przerazenie Sylara gdy Danko strzeli do tego kolesia "zabies go", pazerny jak kiedys :)
Sylar potrafi "pseudo" latać, to wynika z telekinezy, potrafi podnosić obiekty tak samo i siebie, oczywiście nie jest to latanie jak odrzutowiec w stylu Nathan'a. Poza tym Sylar latał(bardziej bym to nazwał poruszaniem się w powietrzu)już wcześniej, w odcinku w którym zabił babkę z super słuchem tuż przed tym jak ją zabił ona coś majstrowała przy podwoziu a kiedy wylazła z pod samochodu(bo usłyszała jego bicie serca) stwierdziła że to dziwne iż nie słyszała jego kroków, Sylar odpowiedział coś w stylu "bo ich nie było". Jak ktoś się chce upewnić to odsyłam do tamtego odcinka.
Ten i poprzedni to najlepsze odcinki z tej serii. Bądzmy szczerzy, trzeci sezon Herosów w porównaniu z poprzednimi to wielka kupa i czekałem tylko aż się skończy licząc, że zakończy się i na nim cały serial i jego agonia. Jednak do serialu wróciło to coś, czego nie mogłem się doszukać od pierwszego sezonu, ten klimat, odpowiednie tempo akcji, rozmowy bohaterów. Tak więc z tej wielkiej kupy odrodził się niczym fekiks z popiołów i zapowiada udane zakończenie słabej serii.
SPOILER
Ciekaw jestem baaaardzo siostry Amandy Petrelli :P Szykuje się ciekawa <miejmy nadzieję nieepizodyczna> postać.
Współczuję biednej Claire, może wlać w siebie 3 litry i nic ;D biedna dziewczyna.
END OF THE SPOILER :P:P
A jak patrzę na Petera P. to coraz bardziej mnie nosi. Tak mnie drażni ta postać. Jest niezdecydowany, robi z siebie "maczo" a nie potrafi przycisnąć kiedy trzeba. Ile to już razy przez niego coś poszło nie tak. Pizduś i tyle... Nathan nie lepszy, ale przynajmniej jest bardziej wyrazisty jako postać. I podoba mi się to, że nie jest tak przewidywalny jak Peter, ma w sobie coś złego, nie próbuje zawsze grac bohatera <tak, wiem, większość z nich tam tak robi, ale nie tak nieudolnie jak Peter :P>
Czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek ;)))
PPS: Myślicie, że Tracy żyje? :P Ta od lodu. Bo tak jakoś dziwnie się to skończyło, to niby łypnięcie z jednej z brył lodu na które się rozpadła <a na której akurat było oko> Nie wiem, czy tylko mi się wydaje, że przeżyła? A może po prostu za dużo już w tym serialu było zmartwychwstań i się człowiekowi jakaś paranoja na tym punkcie włączyła i myśli, że wszyscy odżyją, hehe ;)
Wszystko sie pokrecilo w tym odcinku , jak zwykle ale wydaje mi sie ze przed koncem sezonu tak jak zawsze tytulowy Hero naprawi wszystko, zwlaszcza ze odzyskal 1/2 swojej niepokonanej mocy ;)
mam przeczucie, ze dziecko wlaczylo moc Hiro i ze z czasem uaktywni sie cala moc jego, a to dziecko moze byc dlatego tak wazne i dzieki niemu kto wie czy Peter nie odzyska tych mocy. Noah napewno wie ze cos jest nie tak nie jedno widzial i sie domysli szybciej niz pozniej. Ktos z dwojki Danko Sylar zle skonczy to jest pewne mam nadzieje, ze obaj chcialbym jakąs nową zła przewodząca postać w kolejnym sezonie
a ja mam przecucie że Sylar trochę skorzysta na znajomości z Danko
( już skorzystał :) ) nazbiera duzo zdolności i bedzie jeszcze więkjszym kozakiem niż jest <yupi> Jak napisał wyzejh uzytkownik też pomyślałem o tym że dziecko przywróci moc naszej "Pici"
Jednym słowem czekam na pojedynek końcowy całego tego serialu
Sylar VS Peter i znając życie tak włsńie będzie a zwycięzy ten dobry :)
Odcinek nie powalił ale miał w sobie to coś, od razu widac inną ręke i pomysły osoby piszącej :)
gdzie jest Hero ? :(
pzdr
Ja jestem ciekaw co by Peter otrzymał za zdolność jakby ze swoją obecną dotknął Sylara :] jak myślicie?
Świetny odcinek.Bardzo mi się podobał.Możecie powiedzieć jak się nazywa ten utwór w samochodzie?(ulubiony utwór Sylar'a)
http://www.youtube.com/watch?v=8APl40BE3tc&feature=related
Del Shannon - Runaway
Jestem pozytywnie zaskoczony muzyką w tym serialu. Tego jeszcze nie było. Odcinek całkiem całkiem, ale po efektach specjalnych ze śmierci Jessici to w tym odcinku za dużo ich nie mieliśmy.
Ja ocenię jeszcze krócej - NĘĘĘĘĘĘĘDZAAA!!!
Bez sensu, że teraz Sylar może zmieniać osobowości. Ile jeszcze zdolności dostanie?
To jest bez sensu z tymi jego nowymi zdolnościami, tyle ich ma i praktycznie żadnych nie używa. Wykrywanie prawdy, iluzja, słuch absolutny, pamięć absolutna, nie przypominam sobie aby ich używał. No może to wykrywanie prawdy, ale tylko na początku, teraz już nic.
Wykrywanie prawdy mu było potrzebne tylko po to, żeby się dowiedzieć prawdy o swojej rodzinie. A nie przypominam sobie, żeby zyskał zdolność tworzenia iluzji? Od kogo?
Bo on kolekcjonuje zdolności - zbiera je nie po to, by używać, ale po to by je mieć. Żeby on je miał, nikt inny tylko on.