Irytujący jesteś Ty drogi userze;] Jak wiemy ona ma odgrywać taką irytująca postaać ,taka łątwowierna kobiete.Serial pokazuje pare kontrastów emocjonalnych bohaterów ,a prościej jeden jest sexy i cool (czy jak wy to mówicie) ,a jeden jest bewzględny ,okrutny,inteligentny,nużacy,irytujący.Jak wiele jest ludzie tak wiele jest cech charakterów ;]
A co do aktorki wykonuje swoją rolę dobrze (nie perfekcyjnie).Zresztą ,,inną" role zagrała w X-Men 3 ;]

"Irytujący jesteś Ty drogi userze;]"

taak, wiem ze najlatwiej to jest po prostu zjechac od samego poczatku rozmowce ale jednak wolalbym troche wiecej konkretow a nie glupie odzywki.

"Jak wiemy ona ma odgrywać taką irytująca postaać"
kto wie? skad wie? gdzie sie takich rzeczy dowiedziales? konkrety prosze. Mi to nie wyglada na nadmiar umiejetnosci aktorski tylko raczej na ich brak. Latwowierna, glupiutka, wiemy...co powiesz Sylarze (po twoim nicku nawet nie oczekuje juz sensownych odpowiedzi)o Kristen Bell - rola podobna, niedojrzala emocjonalnie i psychicznie kobieta, rownie latwowierna i glupiutka - jak dla mnie bardzo dobrze jej to idzie, stokroc lepiej niz tej calej Danii.

"Serial pokazuje pare kontrastów emocjonalnych bohaterów ,a prościej jeden jest sexy i cool (czy jak wy to mówicie) ,a jeden jest bewzględny ,okrutny,inteligentny,nużacy,irytujący. Jak wiele jest ludzie tak wiele jest cech charakterów "

bla bla bla przynudzasz kolego. O kazdym serialu mozna tak powiedziec wiec nie swiec bardziej niz powinienes.

"Zresztą ,,inną" role zagrała w X-Men 3 "

youtube mi wlasnie przypomnial jej "role" (o ile mozna powiedziec tak o 3 zdaniach wypowiedzianych w trakcie filmu).

Graffit dobrze prawi ... polać mu !!
Dodanie tych 2 nowych postaci to straszny niewypał . Straszny .
Szkoda tego czasu który się poszedł ... ekhm ... na ich dialogi .

Fajnie,że nie przerywasz dyskusji.Jak wiemy sam Kring w spoilerach do 2 sezonu mówił na czym będzie polegać jej rola.Pryznudzam ?Hmm..każdy bierze to inaczej ,gdyż wyjaśniłem tutaj kontrastowość w charakterach bohaterów-tak wiem ,że można też powiedzieć to o Loscie czy innych serialach,ale w Heroes każdy charakter grany jest specyficznie i dlatego większość jest dobra .Mi osobiscie gra aktorki średnio się podoba wiec mogę dac jej ocene 5.5/10.Kristen Bell hm...? też duży średniak ,ale zdecydowanie lepsza od Dani i Hayden dam jej 7/10 .
Co do mojego nicku to jeśli już odwzorowujesz go do postaci to raczej powinnaś wiedzieć ,że dostaniesz dobrą odpowiedź (jak chcesz możesz to nazwać w miarę).Nie czepiając sie sama nie podałaś konkretnych argumentów .A ciekawe jeśli taka sytuacja jak u Mayi by Ci sie przytrafiła(wiem bardzo nie prawdopodobne) i miałbyś pdoobny charakter to ciekawe jakbyś sie wtedy zachowywała? ;]
Pozdrawiam

primo jestem mezczyzna, secundo wrocmy do tematu.

apropo wypowiedzi Kringa, cytat z portalu seriale24.pl

"Nowicjusze nie zostali wprowadzeni odpowiednio: wprowadzanie nowych postaci w zupełnie osobnych liniach fabularnych (Maya, Alejandro i Monica) było nielogiczne. Dużo lepszym pomysłem było wprowadzenie Elle, która została wprowadzona w znaną już widzom historię Petera."

sami nawet doszli do tego ze ta postac byla zbedna, moze i by bylo w miare gdyby odgrywala ja inna aktorka.

"ak wiem ,że można też powiedzieć to o Loscie czy innych serialach"

w zasadzie mozna tak powiedziec o wiekszosci filmow.

"każdy charakter grany jest specyficznie i dlatego większość jest dobra "

hmm rozwin tą mysl. Przeciez jak jest dobry scenariusz to są postacie w odcieniach szarosci a nie tylko czarno biale. W heroes znajdziesz kilka takich wlasnie bialych (jak claire, maya czy suresh) i czarnych i to jest wg mnie minus a to o czym mowisz to po prostu gra aktorska, jak jest aktor dobry to potrafi sprostać scenariuszowi a i wniesc cos od siebie, Dania tego nie potrafi.

"Co do mojego nicku to jeśli już odwzorowujesz go do postaci to raczej powinnaś wiedzieć ,że dostaniesz dobrą odpowiedź"

raczej chodzilo mi o to ze jestes fanboyem, z nie ma nic gorszego niz dyskusja z fanboyami.


"A ciekawe jeśli taka sytuacja jak u Mayi by Ci sie przytrafiła(wiem bardzo nie prawdopodobne) i miałbyś pdoobny charakter to ciekawe jakbyś sie wtedy zachowywała? ;]"

kto zdrowy na umysle wierzy przypadkowo spotkanemu nieznajomemu bardziej niz bratu??? Maya miala kisiel w majtkach ot co. W jej wiosce pewnie chlopcow brakowalo albo w ogole dziwnym zbiegiem okolicznosci byla odcieta od plci przeciwnej. Znow przychodzi na mysl postac Elle, są do siebie bardzo podobne i tu wlasnie wiadac jak bardzo gra Dani rozni sie od gry Kristen. Maya uwierzyla Sylarowi, Elle Peterowi i w zasadzie na tym koniec, tyle ze ogladanie latwowiernej Elle to sama przyjemnosc, natomiast Mayi jest po prostu męczące. Zalosnie to wszystko wygladalo...w niektorych scenach zastanawialem sie co by bylo gdyby przypadkowa osoba ogladnela tą scena, osoba ktora nei zna heroes. I wiesz co? pomyslalaby "Film klasy C".

,,aczej chodzilo mi o to ze jestes fanboyem, z nie ma nic gorszego niz dyskusja z fanboyami."
Fanboy Mayi cz Heroes ,bo wybacz ani za jednego ani za drugie sie nie uważam.Dla mnie liczy się gra i oceniłem Maye wdł.moich kryteriów czyli na 5.5./10 ,więc nie wiem w czym dalszy problem.Sorry ,a może SYlar?Hmm..wiesz cenię tę postać najbardziej ze względu na jego mroczną filozofie i charakter.
Co do zaufania Sylrowi;]Hmm... zaufała mu pewnie dlatego ,że miał styczność z takimi ludzmi jakimi ona była(tak Sylar jej wmawiał i grał dla niej Angela ).
Można to podsumować tak : jeśli ktoś lubi ładne latynoski to spodoba mu sie Maya ,jeśli ktoś nie cierpi ryczących i łatwowiernych baba ten nie polubi ,jeśli jest ktoś konsekwenty oceni ją wdł. własnych kryterii .

"Fanboy Mayi cz Heroes ,bo wybacz ani za jednego ani za drugie sie nie uważam."

heroes.

do sylara nic nie mam, nie wspominalem nawet o nim.


"Hmm... zaufała mu pewnie dlatego ,że miał styczność z takimi ludzmi jakimi ona była"

no coz, Maya bylaby idealna kandydatka do sekty, w minute by nia zawladneli. Poza tym, stwierdzam po raz kolejny ze ona po prostu jest glupia...mozna powiedziec ze byla zdesperowana, a zdesperowany czlowiek robi rzeczy, o ktorych normalnie by mu mysl nie przeszla przez glowe. Co nie zmienia faktu ze maya nie byla sama, miala brata ktory wciaz jej powtarzal ze bedzie dobrze, on wiedzial co sie swieci, ona go nie sluchala, gdzie tu zaufanie do rodziny? Maya za bardzo dala poniesc sie emocjom, przelozyla to ponad trzezwe myslenie, klapki na oczach i do przodu. Przez nią przeciez zginal brat. Przez jej glupia latwowiernosc i samotne serduszko. Chociaz chciala pomagac to tak naprawde widzimy ze tylko piepszyla wszystko po kolei. Przez nią zginelo mnostwo ludzi (wiem, nie panowala ...), przez nia zginal brat, przez siebie samą omal nie zginela. To nie desperacja...TO GLUPOTA! Maya byla glupia jak but, dziwie sie ze nie miala blond wlosow, to juz nawet Elle zrozumiala jak traktowal ją ojciec.


"Można to podsumować tak : jeśli ktoś lubi ładne latynoski to spodoba mu sie Maya ,jeśli ktoś nie cierpi ryczących i łatwowiernych baba ten nie polubi "

maya moze sie podobac tylko w scenach w ktorych ma kisiel w majtkach ;] poza tym - kto nie lubi latwowiernych :D :D Ale jednak wiekszosc jest na minus.


wydaje mi sie ze to tyle w tym temacie.

Tak też mi sie wydaje ,że na tyle ;]Ale wracając do SYlara to chyba on mówił ,że ona ma potencjał(moc!),ale jak to Sylar -pracuje samodzielnie ;]

popieram,od tego jej zawodzenia cholera mnie bierze

Rowniez popieram!!Denna jest jej rola i ona sama jako aktorka w tej roli... Mdla i glupia. Inteligencja dorownuje żelkowemu miskowi;) A,ze polazla za Sylarem?... Chlopa jej sie chcialo,zwyciezyla chuc nad braterskim uczuciem!!! hahaha Zenada!