Lubie ten serial i jest w sumie to jeden z moich ulubionych,ale szczerze mówiąc myslenie scenarzystów mnie wkurza.Podstawą jest zadać sobie pytanie dlaczego ich wyłapują?!?!Rozumiem że Nathan ma jakieś ale i martwi się że cos im odwali z tymi mocami i zniszczą świat,ale to myślenie wzięło sie znikąd!!!Niedawno razem z nimi ratował świat,widział kto jest dobry a kto zły,Sylar rozumiem że swir i ze powinno takich sie łapać,a z tego co widze zaczął od dobrych-Hiro Nakamura,Peter,Parkman i co najlepsze jakiegoś nieświadomego niczego chłopaka który umie pod wodą oddychac-i co taki zrobi?Wysadzi świat w powietrze???Czy kuzzwa wszystkim rybom tlen zużyje???Poza tym gościu boi sie sam swojego cienia więc na uj takich łapać?
Lepiej jakby zrobili jakis oddział z tych dobrych i już a piprzenie kotka za pomocą młotka-ostatnio oglądam na siłe
Wszyscy w rodzinie Petrellich są lekko zryci, a Nathan szczególnie, to pewnie na skutek eksperymentów, które jego tatuś robił mu w dzieciństwie. Chociaż takie polowanie na czarownice, pojawia się też w innych serialach/komiksach o tej tematyce np. X-men, 4400, Dark Angel. A tych złych też łapią tyle że taki Sylar im ciągle wieje. P.S. Mam nadzieję że tą osobą która wyleciała z samolotu razem z fotelem była Maya :P
W 100% się zgadzam. Zero spójności między sezonami. Dla Nathana już wykorzystali wszystkie dostępne wątki i możliwości (polityk,pijak,kochający brat,samarytanin poświęcający się dla innych herosów w imię ich spokoju...)a teraz to. Łowca - jego celem jest unicestwienie "innych",ale faktycznie po co? Niektórzy kompletnie nieszkodliwi,nie wnoszą nic do świata i serialu...
Nathan to w ogóle przebój:
1. Udajemy, że nie ma czegoś takiego jak moce, a mój braciszek jest stuknięty.
2. No dobra, są moce ale lepiej zajmę się swoją karierą. I pozwolę wysadzić Nowy Jork, żeby świat po tragedii zobaczył we mnie lidera.
3. Moce są be, bo Peter umarł. Zrzucę karierę dla whiskey i zapuszczę brodę jak bezdomny. A później pomogę uratować świat.
4. Ojciec powiedział, ze wszyscy powinni mieć moce, no to ok. Będę super-senatorem sprzedającym super-zdolnosci.
5. Odwidziało mi się, nikt nie powinien mieć mocy. Brać ich!
A to podobno Sylar nie ma problemy z psychiką...