Od 2007 , bo wtedy pierwszy raz w TVP zobaczyłem Herosów śledziłem z zapartym tchem kolejne odcinki. Wtedy też pierwsza seria Herosów zdecydowanie zwyciężyła z jednym z moich najlepszych seriali a mianowicie LOST 3. Był to serial świeży, dramatyczny , wciągający , dobrze nakręcony i zagrany . Serial który chciało się oglądac. I nikt nie podejrzewał że może byc gorzej ale tak się stało.
Od pewnego czasu nie tylko względem Herosów prowadzę takie swoje statystyki odcinków ulubionych seriali ( wiecie wykresy, oceny i takie tam ). I jak się prezentuje serial ( oceny w skali od 1 do 6 ) :
Herosi I : Genesis 4,5
Herosi II: Pokolenia 4,1
- Herosi III : Złoczyńcy 3,8
- Herosi III : Uciekinierzy 4
Herosi IV : Odkupienie 4
Nie wiem czy dla mnie mnie to już koniec , ale jak na razie to cieszę się że sezon się zakończył a czy mają kręcic dalej chyba lepiej nie , jak poziom ma spaśc jeszcze to wolałbym tego więcej nie oglądac.
to i ja pozwolę sobie w ten sposób ocenić serial i tak dla porównania inne seriale.
Heroes vol. 1 Genesis - 5,5
Heroes vol. 2 Generations - 5
Heroes vol. 3 Villains - 3,5
Heroes vol. 4 Fugitives - 3
Heroes vol. 5 Redemption - 4
Dexter (całość) - 5
Dead like me (całosć) - 4,5
Terminator: SCC (całosć) - 4
Jericho (całość) - 4
Co do vol. 6 Brave New World mam i wielkie nadzieje i wielkie obawy, ale jednak nadzieje przeważają! Bądźmy dobrej myśli! Nie myślmy pesymistycznie!
To ja sobie taż pozwole - skala 1-6:
Heroes vol. 1 Genesis - 5,5 (trochę zakończenie mnie zawiodło, liczyłem na większe fajerwerki po prostu :P )
Heroes vol. 2 Generations - 4 (tu mam całkowicie neutralny stosunek,a nie mnie ne zawiodła ta część, ani nie powaliła na kolana)
Heroes vol. 3 Villains - 4,5 (rewelacyjnie wg mnie ta część się rozpoczęła ale wątki strasznie szybko zostały zakończone, błędem było podzielenie sezonu na 2 części)
Heroes vol. 4 Fugitives - 1 (całkowite dno, nie mam żadnej litości dla tej części, żadnych plusów tu nei odnalazłem, właściwie prawie rzuciłem oglądanie serialu przez tą część)
Heroes vol. 5 Redemption - 4,5 - 5 (musiałbym jeszcze raz zobaczyć, generalnie mi się podobało no ale może znowu liczyłem na jakieś spektakularne zakończenie - np. central park i pół NY pod ziemią:P )
Nie lubię tego całego oceniania skalami, ale skoro muszę to ok.
Vol 1 – 6 – Miał wszystko to, co mi się w Herosach podobało – ciekawą fabułę, oczekiwanie, aż wszyscy się do siebie zbiorą, fajne pojedyncze wątki i świetne zakończenie. Dobry sezon!
Vol 2 – 5 – Słabsze niż Vol1, ale też bez tragedii. Kilka wątków mi nie odpowiadało, ale przebolałem je.
Vol 3 – 4 – Początek dobry, końcówka też. Środek średni o ile pamiętam.
Vol 4 – 4 – Tak jak w Vol3 – fajny ogólnie, ale trochę przesadzony. Shapeshifter, Sylar=Nathan... Nah, za dużo tych mocy.
Vol 5 – 4.5 – Niezły początek, rozwinięcie miało słabe punkty, ale zakończyło się fajnie – na styl vol1. Daje też ogromne nadzieje na Vol6!
Vol. 1 Geneza - 6/6- za całokształt.
Vol. 2 Pokolenia- 5/6- wg. mnie nie był duzo gorszy od Vol. 1. Wg. mnie jedyny minus to wątek Mayi i Alejandro.
Vol. 3 Złoczyńscy- 6/6- Majstersztyk. U mnie na równi z tomem pierwszym. Cały wątek Fututre Petera, przyszłości z ludźmi z mocami, formuły, katalizatora, Arthura. Dla mnie to chyba najlepszy z tomów.
Vol. 4 Uciekinierzy- 3/6- słabizna jak na Herosów. Zbyt długo się rozkręcał i wiele wątków było nudnych. Pomysł z siostrą Angeli to już totalna klapa. Końcowe odcinki nadrabiały. W szczególności rewelacyjny finał sezonu.
Vol. 5 Redemption- 4/6- Dosyć dobry tom. Było kilka gorszych odcinków ale generalnie sezon był udany. Watek z Nathanem w ciele Sylara był bardzo fajny. Noi postać Samuela również na plus.
Herosi I : Genesis 4,5
Herosi II: Pokolenia 4
Herosi III : Złoczyńcy 3
Herosi VI : Uciekinierzy 2,5-3
Herosi V : Odkupienie 2
Serial jest dobry, ale postacie w nim: ewidentnie już wyeksploatowane.
Dokręcanie kolejnych sezonów w stylu:
"Kręć o panie, ile siły,
choćby ze śmiechu fani wpadli do mogiły"
nie przyciągnie z powrotem widzów, którzy zrywają boki po pachy.
Argumenty dla zużycia na tacy, mości rodacy:
1) Claire. Blondyna, która krzycząc, że chce mieć normalne życie rzuca się w pierwszym odcinku IV sezonu z OKNA i robi to dobrowolnie. Chciała sprawdzić czy jej martwa koleżanka dość daleko poleciała, gdyż to wskaże czy uknuty został misterny spisek czy nie. STACJE DUCHOWE bohaterki:
Sezon I: ofiara uciekająca.
Sezon II: ofiara zdobyta.
Sezon III: dramat ofiary zdobytej, miesiączka.
Sezon IV: Może jednak wstąpię do cyrku i zostanę homoseksualistką?
2) Sylar. Jestem psychopatą mordercą. Instynkt podpowiada mi kroić ludzi, bo wierzę w krew. Zamordowałem ich dziesiątki, jestem krwawym żniwiarzem!
A teraz posiedziałem w samotności 3 latka i stałem się dobry niczym kucyk Pony. Mój odpowiednik z przyszłości mówił, iż walczy ze swoim instynktem na co dzień i nie da się go pozbyć. Mam go w nosie po skosie.
Imoł-Sylar to dramat, teksty pokroju "Ja nie chcę być samotny" zahaczają o dowcip. Dziwne, że nie czuł się samotny przez calutki drugi czy też trzeci sezon, z zimną krwią mordując. Przepowiednię Hiro poznał już na początku.
3) Noah. Ten koleś wije się jak wąż Boa. Zwalnia tempo akcji, przynudza fabularnie a jego pseudo miłosna akcja, z pseudo agentką przyprawia mnie o skurcz mięśnia sercowego. Aktor słaby aż zwieracz boli. Jego retrospekcje to kwintesencja wątków anty-interesujących.
4) Peter P. Nie, nie Parker, ale wielce do niego podobny. Dobry, naiwny i broni pokrzywdzonych gorejącą pięścią sprawiedliwości. Teraz pobratał się i zaufał mordercy swojego brata. KATOLIK idealny, moher na łeb.
5) Nathan, pseudonim "Może-nie-pożyję".
I sezon: ginie prawie od wybuchu w chmurach.
II: Postrzały na koniec w klatę piersiową.
III(a): prawie od wybuchu w budynku Prime-tech.
III(b): Zamordowany przez Sylara, nie wierzę. Ale czapki nie tak szybko z głów.
IV: Jednocześnie powraca jako on.
SEZON V: Czyżby SKLONUJĄ NEJTANA?
ITD. ETC.