Zarzucam dyskusję.
W mojej ocenie to jedna z najciekawszych postaci w najnowszej historii kina.
Zarzucam dyskusję.
W mojej ocenie to jedna z najciekawszych postaci w najnowszej historii kina.
Z czym się zgodzicie zapewne, o klasie filmu dramatycznego decyduje wyrazisty bohater negatywny. Bardzo podobało mi się jak się ta postać rozwijała w kolejnych sezonach - oraz jego "How ironic". Przyznam, że robienie z niego nieco na siłę pozytywnego bohatera podważyło moją wiarę w to, czy rozumiem o co chodzi scenarzystom. Chcę wierzyć, że w kolejnych odcinkach planowali pozytywne działania Sylara jako odkupiającego winy. OK. Samuel był dość wyrazistą postacią ale był tak zagmatwany i wewnętrznie skłócony, że czekam na "bad guys" którzy zrównoważą transformację Sylara.
Posunę się nawet do stwierdzenia, że Zachary Quinto ze Swoim Sylarem był główną postacią, dla której wiele osób oglądało serial. Gdybym sam miał oceniać swoją motywację, to chyba tak właśnie było.
Zgadzam się z tobą w 100 % Zachary Quinto był główną postacią i rewelacyjne zagrał Sylara wielka szkoda że serial skończył sie na 4 sezonie bo mowiąc szczeże perspektywa Sylara jako dobrego bohatera zapowiadała sie całkiem ciekawie ;)