Po ostatnich kiepskich odcinkach, można powiedziec że wreszcie pojawiło się coś ciekawego, choc nie do końca.
Pomysł z umieszczeniem Petera i Sylara w świecie rodem z Jestem Legendą naprawdę dobry choc to co robią z Sylarem - nawrócenie to już przesada , jeszcze tylko brakuje żeby zginął ratując komuś życie ( bo zginąc musi ) ale to łotr a nie heros.
Pomysł z przeszłością Noah , po niekąd wypalił bo mogliśmy znowu zobaczyc np. agenta Tomphsona ale całe to odsłanianie tajemnic które nawet nie są ciekawe , odbiera przyjemnośc oglądania i powoduje że postacie stają się bezbarwne - poco to wszystko.
Odcinek ciekawy choc momentami nudny , Samuel wreszcie pokazał na co go stac choc to już koniec.
Ogólnie dobre ale mimo wszystko seria już dogorewa i szczerze wolałbym żeby był już konie.

Generalnie odcinek rewelacyjny.
Raczej nie sądze, że Eli ma szanse z Peterem i Sylarem.

+ Sylar i Peter
+ Przeszłość Noah (jego dawna żona była duużo ładniejsza ;d )
+ Nawet zachowanie Claire było ok. Nie wkurwiała tak jak zawsze ;d

Minusów brak.

Napluje na monitor, jak Eli sobie z nimi poradzi :P

Odcinek udany. Nie mogę się doczekać walki Petera z Sylarem u boku :)
Jeden jak dla mnie duży minus to ta przeszłość Benneta. Po cholerę to?! Nic to nie wniosło (przynajmniej na razie), niepotrzebny wątek.

Czyli będzie pewnie jeszcze jeden sezon :

http://www.youtube.com/watch?v=igUqrwHdvjI

Nie wiem jak z nowym sezonem, ale uwazam ze bardzo dobrze zrobili z motywem checi zmiany sylara bo dzieki temu w nastepnym sezonie o ile powstanie nie bedzie poraz koejny odgrzewany kotlet: niby sa inni wrogowie ale glownym jak zwykle jest sylar. Narazie ten odcinek najlepszy z 4 sezonu[mozna powiedziec ze taki powrot do zrodel bo najblizszy do tego z czym mielismy doczynienia w 1sezonie] . Mam nadzieje ze w ostatnim odcinku nie pokaza nam petera i sylara w drodze do miasteczka bo chce zobaczyc jak peter bbierze jakas moc sylara i oni pokonuja tego cieniasa- co on moze im zrobic poza tym ze moze sie co chwile pojawiac, niby czas dla nich jest wazny no ale...- mam nadzieje ze zrobia cos z moca peter'a...moze sylar niech powie mu jak to dziala zeby nauczyl sie dodawac moce a nie nadpisywac...wtedy bylby jak swoj ojciec tyle ze bez zabierania mocy innym.

ogladalem filmik...czy to znaczy ze za tydzien czy kiedy tam ma byc premiera 19 odcinka to bedzie jak 1 odcinek w sensie 2x45min? Byloby milo. Wiem ze jest wielu ludzi przeciwnych powstaniu nowego sezonu ale ja chcialbym bo co innego mam ogladac:P. Mogloby byc w nim nawet wiecej akcji zwiazanych z mocami...moze nie bylby to juz serial z jakim mielismy doczynienia przy 1 sezonie ale napewno bylby przyjemnym serialem na odstresowanie i mogliby wkoncu wymyslec jakiegos "wiekszego" wroga a sylara albo sie pozbyc albo zeby sie gdzies zaszyl i od czasu do czasu peter by go odwiedzal bo motyw sylar bohater ratuja cy dzien bylby przesada po tym co robil przez te 3.8 sezonów-raz moze byc ale bez przesady.

http://www.youtube.com/watch?v=eOGMk_Q6BcQ&NR=1

"You are one of us"
"No, I'm a hero"

zrobili z Sylar'a bohatera :D lol

To ze tak o sobie mowi nie znaczy ze nim jest...Adam Monroe tez mowil o sobie...hero.

a ja wam mówię, że zrobią z niego bohatera :P

Wszystko w tym odcinku rewelacyjne a końcówka śmieszna. Niby co zrobi ten koleś Peterowi a tym bardziej Sylarowi, skopiuje się i tak ma ich załatwić?!!

Po raz kolejny widzimy jakim to łobuzem był Bennet - przypadkiem zabił kolesia i pogroził Gretchen - no po prostu arcyłotr. Po raz kolejny Claire widzi jak była przez niego okłamywana ale i tak mu wybacza. Po raz kolejny Sylar ma zachwianie osobowości i chce się zmienić. Po raz kolejny Haitańczyk włożył tą samą marynarkę :P Ogólnie więc nic nowego. O ile początek sezonu mi się nawet podobał o tyle tutaj wiało nudą. No ok pomysł z murem fajny. Ale reszta nuda. I mam uwierzyć że w serialu gdzie ludzie non stop wpadają na ściany, obrywają kulki, parzą się, topią, duszą itp, kobieta którą lekko pchnięto na podłogę umiera? A i co się stało z głodem Sylara? Przecież już wcześniej sugerowano nam że to nie Sylar jest zły tylko głod mu każe zabijać.

Nie ma po prostu wytłumaczenia na "głód", tak samo jak nie wyjaśnili jak się Nathan uleczy na początku 3 sezonu, po tym jak Peter z przyszłości go postrzelił. Zapewne można to sobie jakoś próbować tłumaczyć, że Parkman poważnie mu w głowie zamieszał.

A mi sie wydaje ze on otrzymal troche krwi Adama albo Clare ktoregos z nich, ale moge sie mylic.... sprawdze jak znajde czas....

"Nie ma po prostu wytłumaczenia na "głód","
W sumie to w III serii było pokazane, że da się go kontrolować. Peter przecież nauczył się go kontrolować.
A Sylar chyba był psychopatą nie tylko przez głód ale też przez ten ciężar tych wszystkich swoich mocy.

A co z Hiro i Ando?Nie było ich w tym odcinku.Zgadzam się z przedmówcami żę Ali cienias nie poradzi sobie z duetem dobra i zła.Mnie również podobał się wątek Petera i Sylara,trochę sobie wyjaśnili co do śmierci Nathana (swoją drogą nie mogę darować że tak pożegnali go z serialem,był moim ulubionym bohaterem bo rozkręcał się z każdym odcinkiem/sezonem i akceptował swoją moc,no i dopiero co poznał swoją córkę).Mnie zastanawia jedno,skoro Sylar nadal ma wspomnienia Nathana to może on nadaj gdzieś jest w jego głowie i wróci... he głupie nie. Poczekajmy na finał a zobaczymy jak będzie wyglądał nowy świat Herosów.

Jeśli Nathan powróci jakimś cudem, to wali mnie to jak się ten sezon skończy :)

On dostał trochę krwi od Adama aby wyleczyć poparzenia, ale było to w 2 sezonie. Potem nie miał nic wspólnego z żadną "cudowną krwią".

Masz, obejrzyj sobie ten odcinek.

http://www.illimitux.net/player-firefox/3.5/mv-megavideo/?k=MjE4bjg2MzAxbjg0NjU5 bjQ1ODhhNmYwZGYwOTgyZTE1MTNmZjJkZWRjMmM0MmM1bm5FUVpIMU5BRg0Oox0Oox&ref=seriale.a th.cx

Peter i Sylar jeszcze nie raz staną do walk pomiędzy sobą. To, że teraz mają wspólny cel wcale nie oznacza, że razem będą stać na straży ładu i porządku. Wspólnie co prawda wyeliminują zagrożenie w postaci miasteczka ale już pod koniec sezonu będziemy widzieli jak Peter i Sylar są ponownie wrogami. Myślicie, że "głód" Sylara idzie w stanie zagłuszyć? Ten typ ma niepohamowany apetyt na zabijanie i nikt z obecnie znanych telewidzom Herosów nie jest w stanie tego głodu u Sylara wyeliminować.

Zdecydowanie zgadzam się z Tobą. Pewnie wspólnie pokonają Samuela, uratują Emmę(choć nie wiem co ją zmusi do zabijania), a na końcu będzie się wydawało, że Sylar zginął, lecz pewnie pod sam koniec pokażą go jak się ledwie co wyratował i puści perskie oko na zakończenie.

Każde inne rozwiązanie wraz ze śmiercią którychś znanych nam od zawsze bohaterów będzie bardzo mile widziana. Najbardziej chciałbym aby zginęła Claire. Znając jednak życie będzie to pewnie Parkman, Noah, Angela albo Peter. Coś mi się wydaje, że Hiro ,Ando i Claire są "nietykalni".

łatwo ja zmusic do zabijania wystarczy ze ten koles lalkarz przejmie nad nia kontrole i ona nie bedzie miala nic do gadacnia...wkoncu widac tam krew na jej palcach a watpie zeby to granie sprawialo jej az taka radosc. Co do tego kolesia od powielania, on rzeczywiscie nie zrobi wiele sylar'owi i peterowi ale pomysl on moze sie co chwile powielac zabierac im czas i siedziec sobie gdzies w oddali a dopoki nie zlapia prawdziwego to gowno zrobia. Jak to wkoncu jest z tym finalem to bedzie 1,30 h odcinek jak poczatek sezonu czy bedzie zwykly 45 minutowy?

Jak claire niby ma zginac, ktos musialby odrobac jej glowe i trzymac zdala kazdego kto moze ja lubiec bo wystarczy ze petere podejdzie przylozy glowe spowrotem i claire przezyje.