Sezon 2 istotnie jest niezły, ale akcja rozkręca się dopiero w 7 odcinku :/ przez pierwsze siedem poznajemy wszystkie nowe postacie (mogliby to trochę rozłożyć) i akcja jest strasznie wolna. Ale mimo to to i tak najlepszy (poza LOST) serial.

Dokładnie z serialem LOST nic się nie równa :P
jest po prostu najlepszy, A także: DR. House, Veronica Mars, Supernatural, Chirurdzy :) moim zdaniem przynajmniej :p

Lost jest jak flaki z olejem. Do oleju nic nie mam, ale flaków nie cierpię. Idę o zakład, że scenarzyści sami nie wiedzą dokąd tak naprawdę zmierzają. Serial rozciągany na maxa, żeby nakręcić jak najwięcej odcinków dla kasy. W końcu obudzą się z ręką w nocniku, ale będzie za późno. Na szczęście to nie mój problem hehe. Lost to pikuś przy Housie i szkoda że TVP nie nadaje ich odwrotnie, jeśli idzie o czas antenowy i kanał. No ale pomarzyć dobra rzecz, eh.

mOŻE TY NIE LUBISZ FALKÓW-<CZYT. lost> ALE NIEJKTÓRZY LUBIĄ I TO NAWET BARDZO. nA PRZYKŁAD JA. mOŻE RZECYWIŚCIE MOGLIBY GO TAK NIER ROZCIĄGAĆ I OGÓLNIE INACZEJ TO ZROBIĆ I SKRÓCIĆ, ALE WŁAŚNIE PRZYNAJMNIEJ ZARABIAJĄ NA TYM I DOBRZE. PRZECIEZ KAZDY ZARABIA NA FILMACH WIEC TEZ NIE WIEM O CO CI CHODZI. JAK CI TO PRZESZKADZA TO OLEJ TO A NIE SIE CZEPIASZ...