Zauważyliście, że ta dziewczyna, w któej się Peter zakochał po tym jak odzyskał pamięć jak go przetrzymywali w bunkrze, a potem był u jej brata w barze i tak właśnie się zakochał... uf... zniknęła? Znaczy, utknęła w przyszłości, a on nagle o niej zapomniał... wiem, pewnie scenarzyści postanowili inaczej go poproawdzić, ale ten manewr był chamski!
No racja. Utknęła w przyszłości i Peter chyba dał sobie z nią spokój, jest teraz zajęty komunikacją interpersonalną z Emmą, ale mogli ten wątek dociągnąć, zakończyć go, bo dziewczyna fajnie grała. A tak takie niedopowiedzenie zostało.
Chyba, że w komiksie coś wyjaśnili... Nie wiem, może się ktoś orientuje...
No dokładnie. To jest w ogóle ciekawy motyw. Ona utknęła w przyszłości w
której wirus zabił miliony. Peter zamienił przyszłość i co to właściwie
oznacza? Chodzi mi o to czy ta jego panna przestała istnieć razem z tą
przyszłością która została zmieniona czy stworzył się jakiś alternatywny
świat czy co? Jak myślicie, czekam na propozycje;)
to jest jakiś komiks? Tego nie wiedziałam... Ale ta Emma jakoś mi się dla niego wydaje za stara:/ Niby nic do niej nie mam, ale denerwuje mnie.
a może poprostu po zmianie przyszłości ona poprostu zyje w tej zmienionej. Choc raczej jest w alternatywnej przyszłości, a nie ma chyab mocy umozliwiajacej wycieczke po wymiarach .
Jak zniszczyl ta fiolke z wirusem to przyszlosc znowu byla normalna w sensie bez zarazy i tam sobie zyje ta kaitlin czy jak ona tam miala. A wogole to nie jest tak ze zyje jakies 300 lat w przyszlosci to byl tylko 1 rok a wogole i tak wszystcy jej bliscy byli martwi wiec do czego miala by wracac..
a moze ona po prostu nie pamieta co sie z nia dzialo w przeszlosci poniewaz przeniosla sie do przyszlosci ktora to przeciez nie doszla do skutku... Ja nie wiem ale jak dla mnie w 2 i 3 sezonie dzialo sie tyle ze oni teraz nie maja po prostu pojecia jak sie z tego wyplatac wiec postanowili to najzwyczajniej w swiecie pominac....
To jest nic.
Włąśnie oglądam 4x15 i Ptere mówi do Emmy i'll call u later'
DO GŁUCHONIEMEJ ?!
Ale robicie sensację :D
Wam się nigdy nie zdarzyło palnąć jakiejś gafy? Jeszcze nie spotkałem takich ludzi. Poza tym to inny temat, ten dotyczy Cathlyn z Irlandii.
ale teraz juz jest taka technologia ze nawet glusi moga odbierac telefony takze nie dziwcie sie tym slowa po za tym to tylko serial
"Cudowne uzdrowienie Nathana" na początku 3 sezonu również nie zostało wytłumaczone(w końcu Linderman okazał się fikcją stworzoną przez Maury'ego). Zatem nie tylko to pominęli.
jak to uzdrowienie się nie wyjaśniło? Przecież to była krew Claire, która uzdrawia, nie? A Claier podała tą moc Peterowi więc chyba Peter uzdrowił Nathana, już tego dokładnie nie pamiętam, ale wiem, że o krew chodziło
??? Obejrzyj jeszcze raz 1 odcinek 3 sezonu, bo naprawdę głupoty wypisujesz. Peter nigdy nikogo nie uleczył swoją krwią. Adam uleczył Nathana w 2 sezonie.
Ale Tobie chodzi o to, kiedy Nathan zabrał Petera w górę i Peter wybuchł i spalił Nathana? Bo tak Cię zrozumiałam.
Ok.
żaden człowiek jak do tej pory nie stworzył sensownego świata, który byłby logiczny bez skaz i niedociągnięć. Liczba wątków i niedociągnięć Herosów jest tak koszmarna, że z trudem oglądałem prawie większość odcinków 4 sezonu.
O ile umiejętności bohaterów sezonu 1 są w miarę sensowne, to 4 sezon?
Magiczny tusz pokazujący przyszłość? Co to w ogóle jest? Kobieta odczytująca innych poprzez seks? Facet marionetka? Facet wiosna? Chyba pomysły się pokończyły bo te postacie są coraz bardziej na siłę stworzone aby scenariusz się trzymał kupy.
Najbardziej jednak rozbawił mnie wątek na siłę wciśniętego Sylarowi mrocznego nauczyciela jakim w końcu nie został dla chłopaka mikrofalówki.
Acha no i czy Samuel to nie żywcem zerznięty główny watek Carnivale?