Bez spojlerów. Enjoy.
MIEJSCE PIERWSZE:
8x18 My Finale – czyli wiem, że was tym zdenerwuję, bo teraz musicie obejrzeć 85 godzin seralu, by się ze mną kłócić czy na pewno jest najlepszy. Ale jednak. Godzinny odcinek, który zamyka stare i jedyne Scrubs – 9 sezon to już inna bajka. Stary serial się skończył – życie toczy się dalej, nic się tak naprawdę nie kończy, a dużo się zaczyna. Wiele się zmienia. Ach, ten spacer po szpitalu - 20 minut powstrzymywania płaczu, potężna dawka nostalgii. No bo, kto mi powie, że tak właśnie nie będzie?...
Miejsce 2:
3x14 My Screw Up – to akurat oczywista pozycja. Twórcy zastosowali tu narrację, której nigdy byście się nie spodziewali, a na pewno nie po odcinku serialu telewizyjnego – cały ranking Griftera nie ma takiej mocy jak te kilka minut. Nigdy więcej nie złapie was taka rozpacz...
Miejsce 3 i 4:
5x15 My Lunch & 5x16 My Fallen Idol – czyli kolejna oczywista pozycja. Dwuodcinkowy upadek i depresja jednej z najważniejszych postaci w serialu dobija, a widz go rozumie. Kontynuacja tego odcinka jest jeszcze lepsza – od „Newbie, coś jest nieteges” po przemowę JD. Ależ ten chłopak dojrzał...
Miejsce 5:
1x15 My Bed Banter & Beyond – czyli “500 dni miłości” tylko że w 25 minut, 7 lat wcześniej i dużo bardziej emocjonujący. Monologi Coxa o swoim rozwalonym związku rządzą, choć zaraz po nich następuje podwójny monolog Curli i Turka.
Miejsce 6:
4x17 My Life in Four Cameras – czyli co by było gdyby Scrubs było sitcomem. Ale nie jest…
Miejsce 7:
1x04 My Old Lady – czyli legendarna scena „pół tony cegieł dla Dr Doriana” oraz historia o odchodzeniu. Naprawdę dobra. I celna. O zabawie, która się kończy...
Miejsce 8:
6x06 My Musical – czyli 25 minut znakomitego musicalu, wywołanego przez pacjentkę, która słyszy tylko śpiew, zamiast normalnej mowy. Ma swoje minusy, ale drobne – choćby fakt, że najlepsza piosenka jest jakby doczepiona na siłę. Przez co dycha trochę naciągana, ale stwierdziłem, że skoro po trzecim seansie płaczę tak samo jak po pierwszym, to odcinek musi być genialny. I pewnie jest...
Miejsce 9:
6x20 My Conventional Wisdom – czyli co by się dzieje, gdy pewien etap w życiu wcale się nie kończy jak nam się wydawało, ale serwuje jeszcze więcej. Jeden z tych odcinków, które otwierają nowy rozdział w serialu, to tu chyba zaczeła się ta najdojrzalsza jego część.
Miejsce 10:
1x14 My Drug Buddy – po pierwsze, kultowe „Jeśli ktoś ci się naprawdę podoba, nawet pobudka nie jest taka zła”. Po drugie, zakończenie, które kiedyś było dla mnie najbardziej romantycznym momentem w ogóle, nadal działa na mnie pozytywnie. Miła rzecz...
I jako bonus, co lepsze momenty które znalazłem na YT:
Dr Cox mówi „nie”:
http://www.youtube.com/watch?v=3zNjQecyjE8
Dr Cox gratuluje diagnozy:
http://www.youtube.com/watch?v=rRBq-6lVxzU&feature=related
JD dziwi się, że jest coś trudnego w byciu czarnym:
http://www.youtube.com/watch?v=adGndXu1bYc&feature=related
Dr Cox władowuje złość:
http://www.youtube.com/watch?v=cCXV4vTmCkc
Jak cieć zbudował na parkingu zamek z piasku:
http://www.youtube.com/watch?v=Vr5TH4zi8Dg
Moment, w którym Scrubs odpowiada na pojawienie się House'a:
http://www.youtube.com/watch?v=VOkOZ0WjUcM
Przygotowanie do stworzenia zespołu bez instrumentów:
http://www.youtube.com/watch?v=fvVZegDnbJU
...I koncert tego zespołu:
http://www.youtube.com/watch?v=hZAgT8KOLF8
JD słuchający Toto:
http://www.youtube.com/watch?v=nJ3MSCLBpaM
I UWAGA, moje dwa ulubione:
Love Train:
http://www.youtube.com/watch?v=Sr45DmZDjSc
Guy Love (występuje też z polskim tłumaczeniem, ale je odradzam bo jest chujowe i pomija połowę oryginalnego tekstu)::
http://www.youtube.com/watch?v=lL4L4Uv5rf0
Generalnie zgadzam się z Twoją oceną, ale dodałbym jeszcze kilka odcinków, które mi szczególnie zapadły w pamięć:
8x14 / 8x15 My Soul On Fire - wspaniałe odetchnięcie od zapachu szpitalnych korytarzy i przenosiny na bahamską plażę. Rajskie widoki (m.in.boskie ciało Elliot :) ) , i zabawna opowieść o miłości pod różnym postaciami oraz końcowe wyznanie JD.
3x12 / 3x13 My Catalyst i My Porcelain God - czyli genialny epizod Michaela J. Foxa, który każdemu bohaterowi (a pewnie także i widzowi) dał porządnego kopa do zmierzenia się z największymi swoimi słabościami
6x14 My No Good Reason - kolejny odcinek ze świetnie poprowadzoną fabułą, która nieuchronnie prowadzi nas do tragicznego,acz zupełnie niespodziewanego końca. Komu się łza nie zakręciła w oku, ten chyba jest wyzuty z uczuć.
odcinki His/Her Story - jak za "magicznym dotknięciem" :) poznajemy inne punkty widzenia, inne uczucia i emocje głównych bohaterów serialu, ich wewnętrzne rozterki i problemy.
Podsumowując, Scrubs to zdecydowanie moje ulubione dzieło kinematograficzne, bez słabych punktów, niektóre sezony obejrzane kilkukrotnie. Masa śmiechu, wzruszeń i refleksji. Setki drobnych smaczków, w moim odczuciu czyniących ten serial wielkim.
"My Soul On Fire" to przede wszystkim magiczna piosenka Teda.:)
http://www.youtube.com/watch?v=QEYcfHoWm2s
Zresztą zawsze mi ten odcinek trochę przeszkadzał, bo czułem w tym zmęczenie materiałem jakim był szpital itd... Taka zapowiedź katastrofy w postaci 9 sezonu. Brrr...